Od północy z soboty na niedzielę wszystkie przejścia graniczne, oprócz jedynego czynnego w Kudowie-Słone, są zamknięte. Na wszystkich drogach samochodowych, pieszych, rowerowych pojawiły się – lub pojawią się wkrótce – zapory w postaci szlabanów, elementów betonowych lub wysypanego na drodze piasku oraz znaki informujące o zamknięciu granicy. Jedynym miejsce, gdzie w powiecie można przekraczać granice z Czechami przez kolejne 10 dni będzie Kudowa-Słone (więcej: Kudowa-Słone będzie jedynym czynnym przejściem granicznym dla ruchu osobowego w powiecie kłodzkim). Na granice państwa kierowane są wszystkie siły Straży Granicznej – funkcjonariusze ściągani są m.in. z lotnisk – pomaga policja, a w najbliższych dniach mają pojawić się Wojska Obrony Terytorialnej. Jak poinformowało dzisiaj (niedziela 15 marca br.) Ministerstwo Obrony Narodowej do pomocy skierowało 1000 żołnierzy WOT, pomagać ma także wojsko. Granice państwa mają być patrolowane.
Przekraczanie granic państwa, poza wyznaczonym do tego miejscem, jest nielegalne i podlega pod kodeks karny. Z Polski wypuszczani są wszyscy, a wpuszczani jedynie Polacy (są jednak wyjątki, czytaj: TUTAJ), który mają obowiązek przejść 14-dniową kwarantannę. Obowiązek kwarantanny nie obowiązuje Polaków pracujących w przygranicznych zakładach w Czechach – muszą mieć jednak ze sobą potwierdzenie miejsca zatrudnienia. Trzeba też pamiętać o tym, że również Czechy od poniedziałku zamykają swoje granice i tak jak w przypadku Polski, do kraju wpuszczani będą jedynie ci, którzy pracują w czeskich zakładach (ze specjalnym zaświadczeniem). Wyjątkiem jest przewóz towarów – cargo zamknięcie granic nie obowiązuje.
Wszystkie te nadzwyczajne środki mają powstrzymać szybkie rozprzestrzenianie się koronawirusa. Podobne kroki podjęły także inne kraje europejskie, które zmagają się z epidemią.
jż
I co z tego! Tak to trzeba było robić miesiąc, dwa miesiące temu a nie jak już nasi wrócili z bakcylem do kraju! PiS jak zawsze dał du*y!