Od niedzieli 15 marca br. Polska zamyka granice państwa na 10 dni dla cudzoziemców. Ma to związek z podjętymi przez rząd polski nadzwyczajnymi środkami mającymi powstrzymać rozszerzanie się koronawirusa w kraju. Wprowadzone zostaną obostrzenia i kontrole graniczne, które – jak się okazuje – nie wszystkich obejmą. Polacy pracujący w czeskich fabrykach mogą swobodnie przekraczać granicę i nie będą musieli przechodzić kwarantanny.
Jak poinformował wczoraj na konferencji premier Mateusz Morawiecki, Polska zamyka granice na pandemię koronawirusa. Tak więc zawieszone zostają międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze i kolejowe. Transport kołowy i drogowy będzie zachowany – busy, autokary, samochody osobowe będą mogły wjeżdżać i wyjeżdżać z Polski. Polskę będzie można opuścić transportem kołowym na wyznaczonych przejściach granicznych (w powiecie kłodzkim będzie czynne jedne przejście w Kudowie-Słone). Ograniczenia będą dotyczyć wjeżdżających do kraju. I tak, do Polski – z pewnymi wyjątkami* – nie będą mogli wjeżdżać cudzoziemcy. Każdy obywatel Polski znajdujący się teraz poza granicami może wrócić do kraju transportem kołowym, czyli samochodami osobowymi, busami i autokarami. Po przekroczeniu granicy każdy z nich zostanie zarejestrowany, a także przebadany. Zostanie również skierowany na obowiązkową 14-dniową kwarantannę domową pod karą grzywny.
Obostrzenia związane z kwarantanną dla każdego wjeżdżającego do Polski nie obwiązują jednak osób, które pracują zagranicą i codziennie dojeżdżają do miejsca pracy. Dotyczy to zarówno Polaków pracujących zagranicą, jak i obcokrajowców pracujących w Polsce. Będą oni jednak musieli okazać odpowiedni dokument potwierdzający zatrudnienie. W takiej sytuacji nie będą objęci obowiązkową kwarantanną.
Te wyjątki nie wszystkim się jednak podobają, szczególnie Polakom pracującym w dużych zakładach pracy po czeskiej stronie, dokąd dojeżdżają codziennie autobusami pełnymi innych pracujących w Czechach. A takich osób w powiecie kłodzkim jest dużo. Mogą oni dojeżdżać do pracy w Czechach i wracać z powrotem pod warunkiem, że posiadają przy sobie odpowiednie dokumenty potwierdzające zatrudnienie. Wówczas nie muszą odbywać kwarantanny. W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawia się jednak coraz więcej grup oraz dyskusji skupiających osoby, których ten problem dotyczy. Protesty nasiliły się po tym, kiedy wczoraj niedaleko naszej granicy po czeskiej stronie w Nachodzie potwierdzone zostały trzy przypadki zakażenia koronawirusem. Ludzie obawiają się o zdrowie swoje i swoich bliskich. Wskazują, że ta swoboda przemieszczania się pracowników będzie furtką do przywiezienia do nadgranicznych miejscowości w powiecie kłodzkim wirusa COVID-19. Niektórzy wzięli już zwolnienia, ale nie każdy może sobie na to pozwolić, bo praca stanowi dla nich jedyne źródło utrzymania. Obawiają się i o pracę i o swoje zdrowie. Do sprawy jeszcze wrócimy.
jż
*Zakaz wjazdu do Polski cudzoziemców nie będzie obejmował:
– cudzoziemców, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli RP albo pozostają pod stałą opieką obywateli RP
– osób, które posiadają Kartę Polaka
– dyplomatów
– osób posiadających prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę
– w szczególnie uzasadnionych przypadkach, wojewoda na terenie województwa do którego chce przenieść się cudzoziemiec, może udzielić zgodę na wjazd na terytorium RP
– cudzoziemców, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów.