W piątek, 11 września br. w Zarządzie Dróg Powiatowych w Kłodzku odbyło się spotkanie z przedstawicielami inwestora, wykonawcy, projektanta, ZDP i członka zarządu powiatu kłodzkiego, Piotra Marchewki, na którym podjęto decyzję o dalszych działaniach w sprawie uszkodzonego wczoraj mostu przy ul. Kościuszki w Kłodzku.
Jak informuje redakcję portalu 24klodzko.pl Piotr Marchewka z zarządu powiatu kłodzkiego, sprawa jest poważna, bo uszkodzony został jeden z filarów mostu, na szczęście jednak nie trzeba wyłączać całego obiektu z użytkowania. – Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że cała jedna strona została wyłączona z ruchu, a obiekt zostanie decyzją nadzoru budowlanego wyłączony z użytkowania i będzie nakaz sporządzenia ekspertyzy technicznej. Sytuacja o tyle nie jest zła, że to są dwa niezależne obiekty, czyli jedna i druga strona jezdni to są zupełnie odrębne obiekty inżynieryjne. Nie ma więc zagrożenia, że to pęknięcie będzie się rozszerzało na całość jezdni i będzie groziło zamknięciem z użytkowania całego mostu – mówi P. Marchewka. – Po dzisiejszej porannej naradzie w Zarządzie Dróg Powiatowych z przedstawicielami inwestora, wykonawcy, projektanta, ZDP i moim, na chwilę obecną tymczasowo zostanie obiekt zabezpieczony poprzez postawienie elementów podpór i wykonawca, który kładzie pod mostem rury ciepłownicze, został zobowiązany do przygotowania projektu wymiany filara, który w wyniku prac został uszkodzony. Na podstawie ekspertyz i projektów ma przystąpić do wymiany tego filara.
Jak długo potrwają prace przy naprawie uszkodzonego wspornika mostu? Jak wyjaśnia P. Marchewka, trzeba poczekać około dwóch, trzech tygodni na ekspertyzy, które wykażą, jak mocno jest uszkodzona konstrukcja mostu. Docelowy remont może potrwać do końca listopada. – Wszystko zależy od tego, jak szybko będziemy mieli projekt i jak szybko wykonawca przystąpi do robót. Wykonawca ma naprawić filar na własny koszt – dodaje P. Marchewka.
Nie ma więc zagrożenia, że wyłączony z ruchu zostanie cały most – już wczoraj wieczorem ruch w dwóch kierunkach został puszczony lewą jezdnią, jednak przez najbliższe tygodnie należy oczekiwać utrudnień na tej najbardziej uczęszczanej w Kłodzku przeprawie mostowej. Wykonawca w najbliższych dniach ma też uporządkować organizację ruchu w tym miejscu. Wczoraj wieczorem została ona na szybko tymczasowo wyznaczona. Ekspertyzy, które będą za dwa tygodnie pokażą też, czy będzie można puścić ruch jednym pasem na wyłączonej na razie z ruchu jezdni.
Przypomnijmy, wczoraj (czwartek, 10 września br.) po godz. 15.00 policja zamknęła cały most na ul. Kościuszki w Kłodzku. Podczas prac przy kładzeniu pod mostem rur ciepłowniczych doszło do uszkodzenia jednego wspornika mostu, a pęknięcie szybko się rozszerzało na jezdnię. W pierwszym momencie wyglądało to tak, jakby miała nastąpić katastrofa budowlana, a sam pracownik firmy wykonującej prace pod mostem powiadomił o tym policję. Na miejscu pracował nadzór budowlany, przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych oraz policja, którzy oceniali zagrożenie. Wieczorem już do ruchu dwukierunkowego została oddana lewa, dwupasmowa jezdnia.
Zobacz: Całkowicie zamknięty został wjazd na most na ulicy Kościuszki w Kłodzku [AKTUALIZACJA]
Przejazd przez most w Kłodzku jest już możliwy. Ruch odbywa się tylko dwoma pasami
Joanna Żabska