Każdy ma prawo odmówić przyjęcia mandatu, jeśli nie zgadza się z jego uzasadnieniem czy wysokością. Wszelkie sporne sprawy z tym związane rozstrzyga sąd. Jeśli jednak sprawa jest jasna i obywatel złamał prawo, nie zawsze opłaca się nie przyjmować mandatu i iść w zaparte. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców Kłodzka, który zaparkował auto na miejscu zastrzeżonym (znak D-18a) na ul. Wojska Polskiego obok Kłodzkiego Ośrodka Kultury. Za to wykroczenie strażnicy miejscy chcieli mu wręczyć 100 zł mandatu, którego nie przyjął. Sprawa trafiła do kłodzkiego sądu, który 8 grudnia br. na rozprawie uznał winę kierowcy i zasądził 1000 zł kary grzywny oraz zapłatę 150 zł kosztów sądowych.
red.
Ad vocem…
To Sąd decyduje i określa wymiar kary. Zanim się zabierze głos warto poznać okoliczności modalne.
A ukarany ma prawo odwołania.
Jakby co jestem zdrów.
Zdrówka dla Nas Wszystkich.
A ludzie kultury parkując tam bez kultury 🙁 Straż miejska nie widzi aut na chodniku? Jeżdżenie po chodniku i parkowanie w tym miejscu nie powinno mieć miejsca 🙁
I to jest chory kraj sąd powinien podtrzymać karę a nie zwiększać ją 10 krotnie