Ostatnie wezbrania wód spowodowały, że Nysa Kłodzka wymyła spory kawałek brzegu niedaleko końca ścieżki rowerowej za kłodzkim stadionem (w kierunku Krosnowic, przed Kłodzko Nowe). Żywioł zabrał kilka metrów brzegu wraz z kawałkiem popularnej wśród spacerowiczów i rowerzystów ścieżki spacerowej, robiąc sporą wyrwę. Służby miejskie już pracują nad zabezpieczeniem terenu, a my prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu, bo nie wiadomo, jak bardzo niestabilny może być wymyty brzeg, a wody w Nysie Kłodzkiej jeszcze nie opadły po ostatnich ulewach.
A woda w Nysie to skąd się bierze? Tryska że skały? Nysa ma w górach wielką zlewnię, ogromny obszar, potoki takie jak Duna zbierają wodę z wielkich połaci… Nie buduje się „na chłopski rozum” ale uwzględniając wszelkie czynniki.
Sama sie poszerzyła, już tyle ludziom narobiła szkody, choć by teraz dwa razy w przeciągu zaledwie tygodnia. Od wielkiej powodzi minęło już 23 lata i nikogo to nie rusza, żadnych władz, żadnych instytucji wszyscy mieli i mają w dupie. Wymyśili za to sobie jakiś bez sensu ” suchy zbiornik ” na potoku Duna, którego już nawet nie można nazwać potokiem a raczej ciekiem wodnym i to za grube miliony!!! A na Nysie przez 40 lat nikt nic nie robił i nie robi, ale tyle milionów wywalić na coś co jest absolutnie nikomu nie potrzebne a już napewno mieszkańcom Krosnowic. I bzdurą jest że „zbiornik ma na celu powstrzymać fale powodziową i uratować mieszkańców Krosnowic przed zalaniem” Śmiechu warte, nie trzeba być wielkim uczonym żeby wiedzieć jak poniżej Rzeka Nysa Kł osiągnie poziom jak ostatnio 4m to i tak Krosnowice bedą zalane bez względu na to czy ten zbiornik tam jest czy go nie ma. Kto był 29.06.2020 na moscie żelaznym w Krosnowicach to widział co sie dzialo. Bo nie zalewa nas Duna tylko Nysa!!! Zawsze tak bylo, jak jest wezbrana logiczne jest że robi cofke w koryto Duny. Teraz władza sie obudziła i prowadzą rozmowy z Wodami Polskimi, a co robili przez te wszystkie lata!!!