W poniedziałek 18 marca br. kandydatka na burmistrza Kłodzka Barbara Glińska przedstawiła swój program wyborczy oraz kandydatów na radnych z Komitetu Wyborczego Wyborców Barbary Glińskiej „Kłodzko Przyjazne Mieszkańcom”. Wśród wielu postulatów znalazły się Rodzinny park Rozrywki z Aquaparkiem oraz Kłodzka karta Mieszkańca.
Na początku otwartego spotkania, kandydatka na burmistrza Kłodzka zaprezentowała kandydatów do rady startujących z jej komitetu. Wśród kandydatów do Rady Miejskiej Kłodzka obecni byli: Jerzy Szebla, Maciej Pawłowski, Janusz Wawryka, Jarosław Jarosz, Paweł Dziedzic, Paweł Kotfas, Waldemar Wiewiórka, Jakub Karolewicz i Jolanta Jasińska. Barbara Glińska podkreśliła, że jest to komitet bezpartyjny, sama jest przedsiębiorcą, który mieszka i pracuje w Kłodzku od 2007 roku i w jej słowniku nie ma słowa „niemożliwe”. Jak podkreśliła, na jej program wyborczy składa się 10 postulatów.
Jako pierwszy wskazała budowę Rodzinnego Parku Rozrywki z Aquaparkiem – za wzór zaprezentowała funkcjonujący tego typu obiekt w Jarosławcu. Jak podkreśliła, miasto zasługuje na tego typu obiekt, a nie jedynie modernizację obecnego basenu odkrytego. Wśród deklaracji znalazło się także wprowadzenie Kłodzkiej Karty Mieszkańca, z której będą mogli korzystać zameldowani i rozliczający się z podatku dochodowego w Kłodzku. Jak podkreśliła, karta to podziękowanie dla mieszkańców płacących w Kłodzku podatki, ma ona pozwolić na wprowadzenie Pakietu Mieszkańca. Składać się na niego mają bezpłatne parkingi, rabaty na spektakle miejskie, wejściówki na basen i inne biletowane wydarzenia oraz ze zniżek wynegocjowanych z przedsiębiorcami. Co więcej, każdy mieszkaniec będzie miał możliwość jednego darmowego wejścia w roku do obiektów zarządzanych przez gminę.
Wśród postulatów znalazły się też także ścisła współpraca z organizacjami pozarządowymi. Jak podkreśla kandydatka na burmistrza, gmina powinna wspierać organizacje pozarządowe m.in. przez udostępnianie lokalu w celu prowadzenia spotkań i pracy biurowej. promowania i nagłaśniania dobrych działań, pomoc prawną i doradztwo w pozyskiwaniu funduszy. Chce także powoływać rady konsultacyjno-doradcze, jako łączniki z przedsiębiorcami, seniorami itp.
Priorytetem ma być także budowa kilku wielopoziomowych parkingów miejskich, bezpłatnych dla posiadaczy Kłodzkiej Karty Mieszkańca oraz wprowadzenie parkometrów przy kłodzkich ulicach, które mają zapewnić środki na fundusz remontowy miejskich ulic i chodników. Takie rozwiązanie ma także zapobiec pozostawianiu na dłuższy czas aut w złym stanie technicznym. Kolejnymi punktami są powołanie Kłodzkiego Konserwatora Zabytków, pozyskanie wyższych uczelni wraz ze stworzeniem Instytutu Dziedzictwa Ziemi Kłodzkiej oraz utworzenie Młodzieżowego Miejsca Spotkań – miejsca stworzonego przez młodzież i konsultowanego z młodzieżą i skuteczne pozyskiwanie funduszy unijnych.
Sporo miejsca w programie kandydatki zajmuje turystyka. Wśród postulatów są: budowa tężni solankowej, stworzenie stref pieszych, wykluczających ruch samochodowy, które pozwolą na bezpieczne spacery po zakątkach miasta (Wyspa Piasek, rynek i przylegające do niego ulice), podświetlenie Żelaznego Mostu, weekendowe wydarzenia na Placu Miast Partnerskich, zabieganie o pozyskanie inwestora na przynajmniej dwa hotele, rozwiązanie problemu z brakiem publicznych toalet, stworzenie sieci miejskich tras rowerowych.
Jak podkreśliła B. Glińska, ona jako burmistrz oraz radni startujący z jej komitetu mają być „wynajęci” przez mieszkańców do wywiązania się z zadań i programu. – Zauroczenie Kłodzkiem nie wyklucza, że bacznie obserwujemy mankamenty wokół nas i nie akceptujemy uch – mówiła B. Glińska. Celem ma być Kłodzko przyjazne mieszkańcom.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia br.
Joanna Żabska
W miastach i gminach gdzie włodarzami są panie miejscowości i całe gminy wyróżniają się ponad przeciętność. Panie z determinacja dochodzą do zamierzonych celów , nie zwalają niepowodzeń na przyczyny zewnętrzne , na innych . W Kłodzku mamy burmistrza który od dwóch kadencji jest tego zaprzeczeniem. Najwyższy czas wybrać panią Barbarę Glinską na burmistrza.
Trojan, ty na pisowców głosuj, bo cię ksiądz w niedzielę z ambony wyczyta.
😀
W kwietniu zamkną PISZKOLANDIĘ
W kwietniu 2034 albo 2039.
Cóż. O ile na papierze, czy na ekranie można napisać sporo i jedni w to uwierzą, inni niekoniecznie – o tyle dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Niestety – prezentacja kandydatów na radnych – jedna wielka porażka. Przypadkowe osoby, mówiące generalnie co ślina na język przyniesie, bez wigoru, werwy, zaangażowania – to niestety nie przekonuje. Można było odnieść wrażenie, że są tam za karę i chyba lepszy efekt byłby, gdyby wziąć z rynku 10 przypadkowych osób i kazać im ad hoc wypowiedzieć się jak widzą Kłodzko w najbliższej pięciolatce. Nie było żadnej synergii, odwoływania się do tego, o czym mówiła kandydatka – każdy mówił „od czapy” i do tego nie każdy z sensem. Mimo wszystko warto było odżałować jakieś środki na choćby jedną kilkugodzinną konsultację ze specjalistą od wizerunku, który przynajmniej ogólnie, pomijając merytoryczne kwestie, jakoś by kandydatów na radnych do tej prezentacji przygotował pod kątem werbalnym i niewerbalnym, żeby to miało ręce i nogi no i żeby do kogoś w przekonujący sposób dotarło. Przykre jest również i to, że z całej tej grupy zaledwie jedna osoba okazała szacunek potencjalnym wyborcom wiedząc jak się należy ubrać właściwie do wydarzenia.
Burmistrz jest kreatorem rozwoju miasta. Takim będzie Barbara Glińska. Większość obecnych radnych to wieczni radni którzy nic nowego nie wnoszą , a przez te lata kiedy są w Ratuszu opracowali dla siebie metody by pozbyć się tremy a to pozwala im bajerować i pozorować działania. dopracowali się sposobu by kolejny raz ich wybierać. Obyło się przez tyle lat
Z tremą, czy bez – jednak trzeba mieć coś do powiedzenia, jakąś wizję do przedstawienia, by przekonać potencjalnego wyborcę. Tutaj wyraźnie tego zabrakło. Błędem była autoprezentacja kandydatów na radnych, bo właśnie pani kandydatka na burmistrza powinna każdego z nich przedstawić w nawiązaniu i odniesieniu do punktów swojego programu, wskazać co będzie priorytetem w działaniu każdej z tych osób. A tak każdy mówił byle co, było to wszystko nijakie i do tego gdzieś w tym wszystkim rozmyły się te główne założenia kampanii, które wcześniej pani kandydatka prezentowała, bo praktycznie nikt do tego nie nawiązywał, tylko mówił swoje i zupełnie coś innego. A tu powinno być wzmocnienie przekazu głównego, powtórzenie i podkreślenie najważniejszych tez. Wtedy to współgra i ma ręce i nogi. A tak to jest wrażenie, że kandydatka chce robić coś innego, potencjalni radni też coś innego i każdy sobie rzepkę skrobie.
Szkoda tylko że nie powie najważniejszego – skąd na to weźmie środki.
Wnioskując z otwierania coraz to nowych przybytków w których często gości wita kartka na drzwiach, nie ma żyłki menedżerskiej. A daleko nie szukać – w branży są ludzie którzy zaczynali od zera a dziś nie mogą opędzić się od klienteli
Burmistrz Piszko to urzędnik który czy się stoi , czy się leży ,to co miesiąc pobiera dobrą wypłatę z miejskiej kasy – kłodzkich podatników.
Za dobrą, uczciwą pracę, taką która wymaga zaangażowania i to nie tylko od 8 do 16, ale także swojego czasu, weekendów, także kosztem życia rodzinnego – pobiera dobrą wypłatę. A powinien dwa razy większą, bo jego wkład w rozwój miasta i troska o to, by mieszkańcom żyło się lepiej – zasługują na najwyższe docenienie. No ale wiadomo, że plebs tego nie doceni tylko roszczeniowa postawa i ciągłe jęczenie jak im źle.
TAK na Barbarę Glińską. Najwyższy czas zakończyć mierne efekty już dwóch kadencji obecnego burmistrza.
Powiedział Trojan wysiadając z kolejki GONDOLOWEJ przy Biedronce na Grunwaldzkiej.
Nowa osoba i zaraz świetne pomysły… Że też jeszcze utrzymujemy darmozjadów w Ratuszu…
Letni Zenobiusz Furman, będzie spędzał czas w TOI TOI-u przed umieszczonym tam telewizorem.
Czas wreszcie skończyć z układem który obecny burmistrz Piszko jeszcze bardziej chce wzmocnić. Jego hasło wyborcze powinno brzmieć : rodzina ( moja rodzina) na swoim. Kłodzko to mój prywatny folwark.
…będzie jeszcze tor do gonitw konnych,, skocznia narciarska,, pole golfowe blisko starówki, jakieś jezioro blisko galerii, lotnisko przy dworcu pks, jedna wieża Eifla, jedna piramida, tor formuły I, filharmonia, teatr, stomatolog w każdej szkole,,,,, raj na ziemi. :). a siusiu nie ma gdzie zrobić….
Nie bij piany. Jak zostaniesz burmistrzem twoją inwestycją będzie TOI TOI z telewizorem w środku.
Lotnisko będzie na Letniej.
Ale to jakaś obsesja, żeby wszędzie budować energochłonne aquaparki!
Wypoczywaj przy TELEWIZORZE
To się nazywa merytoryczna dyskusja..!
Polskie samorządy budują parki wodne mimo licznych informacji o problemach finansowych, jakie przeżywają gminy, które mają już takie obiekty. Prawie zawsze są deficytowe; kłodzki też taki będzie. Kłodzko to za biedne miasto na taką drogą rozrywkę.
Gdzie indziej – na przykład w Czechach – tej manii nie ma.
KŁODZCZYZNA to region któremu niejedno województwo może pozazdrościć możliwości wszechstronnego rozwoju. Niestety do tej pory te możliwości nie zostały wykorzystane. Kłodzko powinno być motorem rozwoju całej ziemi kłodzkiej – KŁODZCZYZNY , dlatego w tych wyborach musimy postawić na nowego , kreatywnego , podejmującego śmiałe wyzwania włodarza , a taką może być pani Barbara Glińska która jest przedsiębiorczynią która sama za siebie decyduje i nie była uzależniona od pieniędzy pobieranych z miejskiej kasy niezależnie od efektów urzędnika miejskiego.
Trojan, a tobie co się stało, że ty nie popierasz pisowców?
Barbara Glińska najlepszym kandydatem-kandydatką na burmistrza.
Kto tak zawyrokował?
Jak każdy przedsiębiorca ; ma nowe spojrzenie i pomysły by Kłodzko się dynamicznie rozwijało , nie jak dotychczas tylko trwało i w zawrotnym tempie nie traciło mieszkańców lecz jeszcze przyciągnęło nowych. Piszko przez dwie swoje kadencje zasłużył już tylko na czerwoną kartkę !!!.
A Trojan dalej jedno i to samo.
Trzeba pytać na spotkaniach wyborczych jedną i drugą panią kandydatkę, kogo mają zamiar obsadzić na stanowisku wiceburmistrza. Bo mówią miejskie jaskółki, że pewien wesoły pan, który już na ratuszowym fotelu zasiadał, przebiera z radością nogami, bo jeden z komitetów obiecał mu stołek wicka. Tyle, że na czas wyborów jest trzymany w szafie, by nie generować negatywnego elektoratu. Tak więc warto pytać, by się nie okazało za chwilę, że kupiliśmy kota w worku, albo konia – nomen omen – TROJAŃskiego.
Zde-zorientowany powiedział że drogi przez TUNEL nie będzie , bo jak zostanie Ministrem Infrastruktury to powróci do wariantu o 10 km dłuższego , niefunkcjonalnego ale tańszego bo dla niego – „zdezorientowanego” lipa się liczy a nie inwestycje na miarę XXI wieku.
Najwyższy już czas po dwóch niespełnionych kadencjach pokazać obecnemu burmistrzowi czerwoną kartkę . NIE DA SIĘ , INNI WINNI ŻE NIE ZREALIZOWAŁEM OBIETNIC , DAJCIE MI SZANSĘ NA TRZECIĄ kadencję , pora z tym skończyć . Kłodzko to nie prywatny folwark pana Piszki. Życie pokazało że w miastach i gminach gdzie gospodarzami są PANIE mają efekty i swoich niepowodzeń nie zwalają na tych innych. Nowe spojrzenie , podejmowanie śmiałych wyzwań to jest to na co mieszkańcy i rozwój miasta czeka !!!
W wariancie przez TUNEL.
Czesi dla potwierdzenia czegoś , mówią ANO. Będzie więc też TUNEL a tobie tylko KLEKS pozostanie.