We wtorek, 10 marca br. strażacy z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kłodzku w ramach ćwiczeń rozłożyli namiot przez izbą przyjęć w kłodzkim szpitalu. W sytuacji, gdyby zaszła taka potrzeba, może on stanąć w docelowym miejscu w przeciągu 10 minut.
Takich namiotów na wyposażeniu strażaków w powiecie kłodzkim są trzy. Gdyby zaszła taka potrzeba mogą one zostać rozłożone w błyskawicznym tempie – podczas dzisiejszych ćwiczeń zabrało to strażakom około 10 minut wraz z wypakowaniem namiotu z samochodu. Dzisiejsze ćwiczenia to efekt podwyższonej gotowości służb ratunkowych w związku z pojawieniem się w Polsce pierwszych potwierdzonych przypadków koronawirusa COVID-19.
Namiot ten może spełniać wiele funkcji. Na co dzień wykorzystywany jest przez straż pożarną do dekontaminacji, czyli usunięciu i unieszkodliwieniu substancji potencjalnie toksycznych i niebezpiecznych dla zdrowia takich jak chemikalia, materiały radioaktywne oraz materiały zanieczyszczone biologicznie. Może być wykorzystywany jako szpital polowy podczas zdarzeń o znamionach katastrofy o dużym zasięgu tj. wypadki drogowe z dużą ilością rannych, powodzie, pożary itd. W sytuacji zagrożenia epidemiologicznego, w jakiej znajdujemy się obecnie, namiot także byłby niezwykle pomocny. Niestety, zostanie dzisiaj złożony, a jutro podobne ćwiczenia mają odbyć się przed szpitalem w Polanicy-Zdroju.
Obecnie takie namioty stoją tylko przy szpitalach z oddziałami zakaźnymi, w razie gdyby trzeba było objąć opieką medyczną większą liczbę osób na raz – np. w sytuacji, kiedy jest podejrzenie zarażenia koronawirusem wśród podróżujących autokarem. Dyrektor szpitala SP ZOZ w Kłodzku nie ukrywa jednak, że taki namiot, rozłożony przez izbą przyjęć w szpitalu na stałe, byłby w obecnej sytuacji niezwykle przydatny. W szpitalu wydzielona jest co prawda izolatka, do której kierowani są zgłaszający się z objawami grypy pacjenci. Tu są badani przez lekarza, pobierane są od nich próbki na grypę (czas oczekiwania na wynik to około pół godziny). Jeśli jest podejrzenie zarażeniem koronawirusa, osoby kierowane są do szpitala zakaźnego, gdzie robi się szczegółowe testy. Taki namiot mógłby służyć do wstępnej selekcji wszystkich chorych, którzy nie wchodziliby bezpośrednio na izbę przyjęć bez wstępnego rozpoznania, ale dopiero po przebadaniu przez lekarza. Podczas dzisiejszych ćwiczeń obecni byli także członkowie zarządu powiatu kłodzkiego: wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk oraz Piotr Marchewka i wstępnie zapadła decyzja o zakupie takiego namiotu na potrzeby kłodzkiego szpitala.
Joanna Żabska
Ale idiotyzmy wymyślają. Namiot do wstępnej selekcji???
Chcieliby aby kilkadziesiąt osób czekało na dworze w namiocie? Bo na dostanie się do lekarza to tyle się czeka.
Nie wiem gdzie mają izolatkę dla chorych na grypę, bo wszyscy czekają w jednym pomieszczeniu.