Małgorzata Tracz, posłanka z partii Zielonych, podjęła interwencję poselską w sprawie wstrzymania planowanej budowy wieży widokowej na Śnieżniku, którą chce postawić gmina Stronie Śląskie. Po proteście czeskich ekologów, to kolejny głos przeciwny budowie wieży.
– Uważam za konieczne podjęcie nadzwyczajnych środków, by ochronić dziedzictwo przyrodnicze Masywu Śnieżnika dla przyszłych pokoleń – pisze Małgorzata Tracz z partii Zieloni w interwencji poselskiej, którą 24 lipca br. skierowała m.in. do ministra środowiska i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu. W piśmie domaga się wstrzymania planowanej budowy wieży widokowej na Śnieżniku, wskazując na cenne walory krajobrazowe Śnieżnika, najwyższego szczytu Sudetów Wschodnich, znajdującego się w Śnieżnickim Parku Krajobrazowym (ŚPK), na obszarze Natura 2000 i będącym rezerwatem przyrody. – Budowa wieży niesie ze sobą ekstremalnie duże ryzyko dewastacji terenów o wysokim stopniu ochrony przyrody, zatem szczególnie cennych – wskazuje posłanka i jednocześnie podkreśla, że Śnieżnik w ogóle nie potrzebuje wieży: – Jest jednym z nielicznych szczytów górskich o kopule naturalnie bezleśnej. Oznacza to, że nie potrzebuje wieży, aby być wspaniałym punktem widokowym (…).
Magdalena Tracz odniosła się także do protestu czeskich ekologów (pisaliśmy o tym tutaj: Czescy ekolodzy przeciwko budowie wieży na Śnieżniku. Gmina Stronie Śląskie nie zamierza jednak rezygnować z tej inwestycji), uważając go za słuszny. Przypomina, że według pierwotnych opracowań ochronnych dla Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego, rejon Śnieżnika miał być pozostawiony w formie możliwie jak najbardziej naturalnej, podczas gdy dla infrastruktury turystycznej, głównie narciarskiej, wyznaczono rejon Czarnej Góry, gdzie obecnie znajduje się jeden z największych ośrodków narciarstwa zjazdowego w Polsce. Wskazuje, że poprzez budowę ośrodka narciarskiego na Czarnej Górze, który rozciąga się w głąb Masywu Śnieżnickiego, aż nadto zrealizowano kompromis pomiędzy ochroną przyrody a rozwojem infrastruktury sportowo-turystycznej, a władze gmin posiadające udział w ŚPK powinny to uszanować. – Dzieje się jednak inaczej, czego przejawem jest projekt budowy wieży widokowej na Śnieżniku, który znajduje się aktualnie na końcu drogi legislacyjnej – pisze posłanka z Wrocławia.
Posłanka swoje pismo skierowała do Michała Wosia, ministra środowiska, Jarosława Obremskiego – wojewody dolnośląskiego, Wojciecha Rejmana – Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Piotra Śniguckiego – Dyrektora Dolnośląskiego Zespołu Parków Krajobrazowych i Leszka Mazura – zastępy dyrektora DZPK.
Przypomnijmy, gmina Stronie Śląskie rozstrzygnęła niedawno przetarg na budowę wieży widokowej na Śnieżniku, wyłaniając wykonawcę tej inwestycji. Za 14 mln zł postawi ją firma Skomar, a większa część środków pochodzić będzie z funduszy unijnych (zobacz: Wieża na Śnieżniku powstanie! Gmina Stronie Śląskie wyłoniła wykonawcę).
Joanna Żabska
Fot. tytułowe: fb/ Małgorzata Tracz
Dlaczego niestety. Brak uzasadnienia
Wieża na Śnieżniku była, niestety wysadzili ją Polacy. Wreszcie, po ponad 47 latach powróci na swoje miejsce.
Bez wieży jest bardzo dobry widok na wszystkie strony świata. Wystarczy porównać archiwalne numery czasopisma „Sudety”
Zieloni to zart. W Ziemi Klodzkiej nasza kandydatka Beślerzewska sie zajmuje sprawami kobiet pierw a sprawami srodowiska drugorzednie. Polaczyli sie z PO. PO tak jak zreszta kazda inna partia w Polsce nie ma zdania na temat wycinania lasow w naszym rejonie. Tna ponad norma bezkarnie. Zadna partia w Polsce nie ma zdania na temat odpowiedzialnosci producenta. W Norwegji i na Litwie ponad 90% butelek i puszek przetwarzaja. W Ziemi Klodzkiej mase butelek trafia do lasu. Ale jak ktos tam chce zarobic i zbudowac wieze bo na Sniezniku bez wiezy nie ma dobrego widoku, to zieloni sa pierwsi zeby protestowac.