Dzisiaj, w piątek 7 sierpnia br. pojawił się apel o pomoc dla Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego dla Dzieci w Piszkowicach, gdzie kilka dni temu wykryto ognisko koronawirusa. Do tej pory testy potwierdziły zarażenie COVID-19 u 27 osób. Obecnie w zakładzie w kwarantannie przebywa 45 dzieci z głębokim i umiarkowanym upośledzeniem intelektualnym oraz wadami rozwojowymi. Ponad 30 dzieci jest stale leżących, wymagają opieki medycznej i pielęgnacyjnej przez całą dobę. U trójki dzieci wykryto koronawirusa, większość ma negatywne testy. Pracownicy z testami pozytywnymi musieli opuścić miejsce pracy. Pomoc zadeklarowała Grupa Ratowników Medycznych PCK Dolny Śląsk, ale to za mało. Potrzebnych jest 5 osób na kilkudniowy, ekstremalny dyżur: pielęgniarki, ratownicy medyczni, opiekunowie medyczni. Zakład zapewnia sprzęt ochronny, wyżywienie, testowanie i nocleg. Kontakt: Henryka Szczepanowska 660 066 974 lub poprzez fb/Przyjaciele Piszkowic.
[AKTUALIZACJA, 8 sierpnia, OPIEKUNOWIE MEDYCZNI DO DZIECI NADAL POSZUKIWANI]
Testy wykonano jużpraktycznie wszystkim osobom związanym z Zakładem Leczniczo-Opiekuńczym w Piszkowicach. Pozytywne wyniki testów wyszły u 5 sióstr, 19 pracowników i 7 dzieci ośrodka. Pozostali podopieczni ośrodka, których w sumie jest 45 – mają testy negatywne. Jak informuje naszą redakcję Henryka Szczepanowska, obecnie ośrodek podzielony jest na dwie części: w jednej przebywają odizolowane osoby, u których wykryto koronawirusa, w drugiej części przebywają dzieci, u których testy dały wynik negatywny. Ponad 30 dzieci jest stale leżących, wymagają opieki medycznej i pielęgnacyjnej przez całą dobę: trzeba im podawać leki, karmić i przewijać. Stąd poszukiwane są osoby z odpowiednim przygotowaniem: opiekunki medyczne, ratownicy, pielęgniarki, które przez kolejnych kilka dni podejmą się pracy przy dzieciach, u których nie wyryto COVID-19 (w tzw. strefie czystej). Ośrodek zapewnia nocleg, wyżywienie oraz testy na koronawirusa i – jak informuje starosta kłodzki – będzie to praca odpłatna. Wszelkich informacji w sprawie chęci podjęcia się zadania opieki nad dziećmi udziela Henryka Szczepanowska, tel: 660 066 974
Fot. www.zlopiszkowice.pl
To są przecież dzieci opuszczone z katolickich rodzin – gdzie naczelną zasadą w życiu jest dekalog i chrystusowe umiłowanie bliźniego swego jak siebie samego.
Czyli co? Modlitwa i inne usakralnione szamaństwa już zawodzą – nieskuteczne?
To na przyszłość nie ogłupiajcie tymi czarami gawiedzi. Ściśle przestrzegać obowiązujące normy sanitarne to nie dojdzie do zakażania – szczególnie dzieci.