Starosta kłodzki Maciej Awiżeń poinformował dziś, 23 listopada br., że nawet cztery karetki WOT pobierać będą wymazy do badań w kierunku koronawirusa na terenie powiatu kłodzkiego.
Jak napisał starosta M. Awiżeń w informacji przekazanej za pośrednictwem mediów społecznościowych: „Na szczęście wojewoda zadziałał i obecnie nawet 4 karetki WOT zbierają zaległe wymazy z terenu powiatu. Mam nadzieję, że to nie sprawa akcyjna lecz stale będzie pilnowany czas poboru. Osobiście jednak dziwię się, że nie można było zostawić coś co działało – czyli NFZ powinien podpisać umowę ze szpitalem kłodzkim na wymazy. Ja rozumiem, że NFZ chciał zaoszczędzić i zaproponował kontrakt o ponad połowę niższy niż wojewoda, a w efekcie poboru przez WOT to nie NFZ jest płatnikiem i zaoszczędził… Ale przecież WOT jest też płacony z naszych podatków i podejrzewam, że takie akcje (dojazdu 4 karetek WOT np. z Wrocławia) kosztują więcej niż dotychczasowa forma skutecznego poboru. Obyśmy nie musieli wracać do tematu…”
Problem z dostępnością mieszkańców powiatu kłodzkiego do testów pojawił się w ubiegłym tygodniu – okazało się, że kilkaset osób na terenie powiatu kłodzkiego oczekiwało na pobranie wymazów do testów powyżej tygodnia czasu. Karetka WOT nie docierała do osób oczekujących na wykonanie testów – informował wówczas starosta, zapowiadając interwencję u wojewody.
red. (fot. ilustracyjne: UMWD)
ZOBACZ TEŻ:
Starosta kłodzki: karetka WOT nie dojeżdża na czas do czekających na testy