W miniony weekend, 30 kwietnia i 1 maja br. w Kłodzku odbyła się runda uliczna driftingowych mistrzostw federacji IDF. Do rywalizacji przystąpiło 26 zawodników w klasie TOP 32 PRO oraz 16 kierowców w klasie TOP 16 Masters.
Najbardziej atrakcyjne widowisko, którym były przejazdy w parach ulicami miasta, zgromadziło sporą ilość widzów wzdłuż całej trasy. Nie zabrakło stłuczek oraz mniejszych i większych wypadków, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Najprościej tłumacząc drift polega na kontrolowanym wprowadzaniu auta w poślizg. Organizatorzy rundy ulicznej w Kłodzku na trasie rywalizacji wyznaczyli cztery tzw. „zony”, w które kierowcy powinni wjechać tylnią osią auta oraz sztuczne rondo zbudowane przy budynku Starostwa Powiatowego w Kłodzku, które trzeba było okrążyć również najeżdżając na zony wspomnianym kontrolowanym poślizgiem. Podczas jazdy w parach oceniana była także m.in. strefa cienia, w której kierowca auta jadącego jako drugie, powinien jak najdokładniej odwzorować technikę jazdy auta pierwszego kierowcy.
W finale TOP 32 klasy PRO wystartowało 21 kierowców. Pierwsze miejsce zajął Krystian Morawietz, drugie wywalczył Oskar Zandecki. W drugiej finałowej parze trzecią pozycję zajął Roland Wieliński i czwartą Blanka Turska.
W finale TOP 16 klasy Masters wystartowało 15 zawodników, a na podium z pierwszym miejscem stanął Jakub Król. Drugie miejsce zajął Michael Jach. Wyniki i pozostałe informacje dostępne są na stronie Drift Open pod linkiem http://driftopen.com
Organizatorem 60. rundy Drift Open w Kłodzku był Auto Moto Klub Kłodzko. Impreza odbyła się pod patronatem senatora Aleksandra Szweda, starosty powiatu kłodzkiego Macieja Awiżenia oraz burmistrza miasta Kłodzko Michała Piszko. Partnerami wydarzenia były m.in. firmy Turbojulita, Etoll, Reklama.ai, Wessel-Werk, producent wody mineralnej Staropolanka, Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna „Invest-Park” czy Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze „Victoria” S.A. z Wałbrzycha.
Kolejna, 61. runda driftingowych mistrzostw federacji IDF odbędzie się w czerwcu w Kielcach, a już we wrześniu 64. runda powróci do naszego regionu i wystartuje 9 września na Czarnej Górze.
ms
A to się ucieszy Burmistrz Stronia Śląskiego. On tak marzy o zaludnianiu swojej gminy i nie lubi tych co chcą chronić przyrodę. Przykład. Plany budowy kolei gondolowej na Śnieżnik, czy zabudowę (odtworzenie) wsi Rogóżka. Podobnie gmina Lądek-Zdrój dąży do odtworzenia miejscowości Wrzosówka na stoku Borówkowej.
Miejmy nadzieję, że to ostatni raz, bo jak będzie rondo przy Kłodzkiej Róży to już miejsca na te durnoty nie będzie. Dezorganizacja ruchu, komunikacji, wyłączone przystanki, kurz, smród, hałas, zanieczyszczenie środowiska – dla grupki kilkudziesięciu napaleńców. Wszystko jest dla ludzi, ale w tym wypadku należy sobie wybudować tor za miastem i tam takie rzeczy organizować żeby nie przeszkadzać innym, którzy mają prawo do spokoju. Czy można mieć udaną majówkę i odpocząć, mając przez dwa dni non stop za oknem takie brewerie? Jak jedzie rajd to na godzinę, dwie zamyka się kilka ulic, przejadą i jest spokój. Coś takiego raz czy dwa w roku jest do przeżycia. Ale nie zamykanie głównych ulic i blokada centrum miasta na cały weekend majowy.