Kilkanaście minut nawalnej ulewy, która przeszła przez Kłodzko w sobotę, 22 sierpnia br. około godz. 15.00, sparaliżowało miasto. W ciągu niespełna pół godziny spadło 47 litrów wody na metr kwadratowy, a ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące rzeki. Jak tylko woda opadła, rozpoczęło się wstępne szacowanie zniszczeń w infrastrukturze.
Jak tylko woda opadła, służby rozpoczęły usuwanie skutków nawałnicy, m.in. na ul. Korczaka, gdzie na główną ulicę osunęła się boczna droga asfaltowa prowadząca do działek. Najgorsza sytuacja miała miejsce na stadionie, gdzie do dzisiaj wypompowywana jest woda, a obiekt został zamknięty do odwołania. Zniszczeniu uległy dwie drogi: ul. Hołdu Pruskiego oraz Łąkowa. Zalana wodą została Podziemna Trasa Turystyczna oraz największa atrakcja Kłodzka – Twierdza Kłodzka. Pozalewanych zostało także wiele piwnic, garaży oraz lokali usługowych. W sobotę w samym Kłodzku straż pożarna interweniowała 120 razy, a do pomocy ściągnięto jednostki z pozostałych miejscowości w powiecie kłodzkim.
Dzisiaj rozpoczęło się wstępne szacowanie zniszczeń w infrastrukturze – głównie drogowej. – W samej infrastrukturze drogowej to między 2,5 a 3 mln złotych. Zniszczone są dwie drogi: ul. Hołdu Pruskiego i Łąkowa, które trzeba odbudować – mówi burmistrz Kłodzka, Michał Piszko i szacuje, że w sumie łącznie z mieniem prywatnym straty mogą sięgnąć nawet 10 mln zł. Ale dokładne liczenie rozpocznie się jutro, kiedy w miasto wyruszy specjalnie powołana komisja złożona z urzędników. Miasto planuje też wystąpić do rządu o wyasygnowanie pieniędzy z rezerwy budżetowej na usunięcie skutków nawałnicy.
Dzisiaj większe szkody zostały już usunięte lub zabezpieczone: – Na chwilę obecną, jeśli chodzi o drogi, to wszystkie są przejezdne, usunięty został cały rumosz, który został naniesiony wczoraj na ul. Korczaka, jak również na Bohaterów Getta. Do odwołania zamknięta będzie ulica Hołdu Pruskiego. Uszkodzona jest ulica Łąkowa – informuje burmistrz Kłodzka, Michał Piszko. – Podziemna Trasa Turystyczna też została już dzisiaj oczyszczona. Najgorzej jest na stadionie, gdzie wody było najwięcej. Tam cały czas pracują trzy pompy – jedna mocno wydajna od strażaków – i tej wody ubywa powoli, ok. pół centymetra na godzinę. Jutro wysyłam komisję na miasto, żeby oszacowali straty w samej infrastrukturze drogowej i miejskiej i będziemy pisać wnioski do centrali o pieniądze z rezerwy – dodaje M. Piszko.
Również w poniedziałek odbędzie się duże sprzątanie miasta ze śmieci i szlamu, które naniosła woda. Miasto dysponuje czterema osuszaczami i będzie je wypożyczać osobom prywatnym, których lokale zostały zalane. Dzisiaj padły też pierwsze deklaracje wsparcia miasta po przejściu nawałnicy – do burmistrza zadzwoniła europosłanka, była minister edukacji Anna Zalewska z pytaniem o potrzeby i deklaracją wszelkiej pomocy.
Wczorajszy nawalny deszcz pokazał jednak, że miasto ma problem – i to duży – z wodami opadowymi. Tak ogromnej ilości deszczu na pewno żadne studzienki kanalizacyjne nie mogły przyjąć. Jak mówi burmistrz Kłodzka, na pewno trzeba się będzie przyjrzeć burzówkom z mieście, które są czyszczone raz w roku, a miasto przeznacza na to 70 tys. rocznie z budżetu i być może zwiększyć częstotliwość ich czyszczenia. Od pewnego czasu zwraca jednak uwagę fakt, że chociaż wcześniej przez Kłodzko nie raz przechodziły ulewne deszcze, to problemy z zalewaniem miasta przez deszcze są coraz bardziej dotkliwe. Pojawiły się też nowe miejsca, gdzie po większych opadach zbiera się woda – to m.in. rondo przy ul. Objazdowej czy cmentarz komunalny od strony ul. Korytowskiej, który w przeciągu kilku tygodniu zalany został już dwukrotnie, chociaż wcześniej tego problemu nie było. Jak widać także problem z regularnym zalewaniem ul. Korczaka nie został do tej pory rozwiązany – a jak mówią mieszkańcy – jest coraz gorzej. Wczorajszy dzień pokazał, które miejsca w mieście wymagają pilnej interwencji. I przyjrzenia się całemu miastu pod kątem odprowadzania wody – także polom wokół miasta i ich melioracji oraz obwodnicy, bo od czasu jej wybudowania – na co zwracali już uwagę mieszkańcy wraz z radnym Bogusławem Procakiem – przy większych opadach deszczu woda przepływa w większej ilości i szybciej. Na dodatek miasto się rozrasta, powstają nowe osiedla i problemy będą narastać.
Joanna Żabska
Zobacz też: Gwałtowna ulewa w Kłodzku. Ulicami miasta płynie rwąca rzeka! [WIDEO]
Ulewa wyrządziła w Kłodzku wiele szkód. Już trwa ich szacowanie [AKTUALIZACJA]
Ulica Korczaka po sobotniej ulewie:
Twierdza Kłodzko – zalane zostały m.in kazamaty z wystawami stałymi. Dzisiaj trwa suszenie, ale Twierdza otwarta jest dla zwiedzających:
Najbardziej ucierpiał stadion kłodzki, gdzie do dzisiaj wypompowywana jest woda. Obiekt zamknięty będzie do odwołania:
Ulica Hołdu Pruskiego – z wodą popłynął asfalt. Ulica będzie zamknięta do odwołania:
Tak mi się wydaje, że stadion powstał na terenach zalewowych. Zaznaczam, że nie sprawdzałem map przedwojennych. A jeżeli to prawda, to nie ma co płakać. Trzeba było nie wydawać zgody na budowę. Pozdrawiam Leszek Kumor