Po blisko dwóch miesiącach przestoju związanego z epidemią koronawirusa w Polsce, lądeckie uzdrowisko powoli wraca do pracy. Już wiadomo, że do 15 czerwca nie pojawią się tutaj kuracjusze, ale od kilku dni już działa szpital rehabilitacyjny, a od piątku będzie możliwość skorzystania z zabiegów.
Od poniedziałku, 19 maja br. ponownie realizowane są turnusy rehabilitacyjne w Szpitalu Rehabilitacyjnym „Stanisław” na oddziałach rehabilitacji ruchowej i ogólnoustrojowej, a od piątku 22 maja br. zostaną uruchomione wybrane zabiegi rehabilitacyjne w „Zdroju Wojciech”. Będzie także możliwość konsultacji lekarskich i wizyt fizjoterapeutycznych w celu ordynacji zabiegów. W piątek uruchomione zostaną też usługi noclegowe w hostelu „Urszula”.
Do dyspozycji pacjentów dostępne będą następujące zabiegi: hydromasaż, kąpiel perełkowa w wannie marmurowej, kąpiel siarczkowo-borowinowa, suchy hydromasaż oraz masaż wirowy kończyn górnych i dolnych. Przed skorzystaniem z zabiegów konieczne będzie uzyskanie zlecenia od lekarza lub fizjoterapeuty, a pacjent będzie musiał wypełnić stosowne oświadczenie o braku przeciwskazań. Konsultacje lekarskie i fizjoterapeutyczne dostępne będą w godzinach 12:00 – 14:00. Od piątku będzie także możliwość skorzystania z noclegu w hostelu „Urszula”, jednak z wyłączeniem wspólnego aneksu kuchennego. Jak informuje prezes uzdrowiska, Joanna Walaszczyk, wszystkie usługi świadczone są z zachowaniem procedur i reżimu sanitarnego mających na celu przeciwdziałanie COVID-19.
Zgodnie z komunikatem Ministra Zdrowia, od 15 czerwca br. planowane jest wznowienie działalności uzdrowiskowej. Wznawianie turnusów będzie odbywać się według wcześniejszych harmonogramów ustalonych z NFZ.
Fot. i inf. Uzdrowisko Lądek-Długopole Zdrój
„Moje okno” na parterze, gdzie leżałem w 2005 roku zasłania pączek kwiatu. Do dzisiaj mile wspominam pobyt w Szpitalu Rehabilitacyjnym „Stanisław”. Była bardzo dobra opieka Personelu, w tym pana Doktora n. med. Grzegorza Ferdynusa. Trzeba również „pochwalić” lądeckie wody mineralne. One też mają ogromny udział w dojściu do sprawności ruchowej. Nie wspomnę o wspaniałej kuchni. Tzw. domowa i urozmaicona. Do dzisiaj wspominam m.in. obiad w Wielki Piątek kiedy podano ziemniaki ze śledziem w oliwie i zielonym groszkiem!!. Coś fantastycznego. Po pobycie w Lądku Zdroju mogłem już chodzić. Pozdrawiam całą Załogę Szpitala Rehabilitacyjnego „Stanisław”, Leszek Kumor