12.3 C
Kłodzko
poniedziałek, 29 kwietnia 2024
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Jak radzi sobie turystyczna gmina w czasie epidemii? Rozmawiamy z Mateuszem Jellinem, burmistrzem Polanicy-Zdroju

Panie burmistrzu, jak Polanica-Zdrój, miasto zawsze tętniące życiem, funkcjonuje w czasie pandemii?

Wygląda pięknie i wspaniale, jest piękna pogoda, natomiast jest pusto – przeraźliwie pusto. Pierwszy raz spotykamy się z czymś takim. Nawet po powodzi, która przyniosła katastrofalne skutki dla naszego miasta, to dalej tętniło ono życiem i pomimo ogromu zniszczeń, to jednak część uzdrowiskowa, obiekty były pełne, mieszkańcy też funkcjonowali. A teraz, z jednej strony się cieszę, bo rzeczywiście mieszkańcy karnie i zdyscyplinowanie raczej siedzą w domu, nie wychodzą, tylko rzeczywiście do sklepu, apteki, lekarza, ewentualnie do pracy. Ale miasto jest strasznie puste.

Smutny obraz dla miasta uzdrowiskowego, w którym deptak zawsze był pełen spacerujących ludzi i przesiadujących w restauracjach. Ale wszyscy musimy to przetrwać…

Musimy, nie mamy innego wyjścia. Jest na razie marzec, który generalnie zawsze był miesiącem martwym. Natomiast jeżeli to się przedłuży – a wiemy, że się przedłuży – i potrwa dłużej niż powiedzmy do maja, to będzie rzeczywiście tragedia gospodarcza i społeczna dla całego naszego powiatu – nie tylko dla Polanicy, dla wszystkich ludzi, którzy żyją z turystyki.

Stara się pan jednak podtrzymywać na duchu mieszkańców, mobilizować ich, jest pan bardzo aktywny na facebooku’u, podtrzymuje pan komunikację nawet jeśli jest to tylko, w obliczu zagrożenia epidemią, komunikacja elektroniczna…

Staramy się jak możemy. Generalnie taka jest nasza rola samorządów, urzędów, żeby po pierwsze informować mieszkańców o tym co się dzieje, o zagrożeniach, o tym wszystkim co nas otacza dookoła, ale również to, o czym pani mówi – podtrzymywać na duchu, wspierać i pomagać. Jak dłużej to potrwa, to nie tylko wirus nas będzie podgryzał ale i psychika zacznie siadać…

Jako pierwszy zainicjował pan akcję wspierania restauratorów działających na terenie Polanicy-Zdroju. Często zachęca pan do zamawiania u lokalnych przedsiębiorców dań na wynos, bo tylko tak mogą teraz funkcjonować restauracje…

Próbujemy jakoś pomóc naszym przedsiębiorcom, próbujemy też mobilizować, apelować do mieszkańców, aby kupowali posiłki u naszych lokalnych restauratorów. To jest dla nas wszystkich ogromny dramat: wszystkie hotele i sanatoria są zamknięte, restauracje pracują na pół gwizdka wydając posiłki na wynos. Próbujemy przez facebook’a w jakiś sposób ich reklamować, informować mieszkańców o tym, co się dzieje, gdzie można kupić, jak można też wesprzeć lokalną przedsiębiorczość. Chciałbym zaapelować do mieszkańców, do naszego solidaryzmu, żeby wspomagać naszych restauratorów, którzy też zeszli troszeczkę z cen. Oczywiście nie mówię, że wszystkich stać na to, żeby żywić się w restauracjach, ale żeby przynajmniej zamówić przysłowiową pizzę u naszych restauratorów, bo dają miejsca pracy dla nas i dla naszych rodzin. Myślę, że jak to się wszystko skończy, to też odwdzięczą się mieszkańcom za to, że przetrwali.

To, co rzucało się w oczy w ostatnich tygodniach w aktywności polanickiego samorządu, to że nie czekaliście na odgórne decyzje czy wytyczne, tylko sami podejmowaliście inicjatywy tj. zamknięcie placów zabaw, jako pierwsi wyszliście też do mieszkańców z propozycją pomocy ludziom starszym w codziennych zakupach przez pracowników OPS, wspomagacie polanicki szpital…

Rzeczywiście, jako pierwszy podjąłem decyzję o zamknięciu urzędu w ogóle, co było na początku krytykowane, ale następnego dnia inne urzędy i miejskie jednostki w powiecie zostały zamknięte. Urząd oczywiście pracuje, ale bez interesantów – wszystko można załatwić za pomocą internetu i telefonu. Mamy zamontowany domofon na drzwiach i w nagłych sytuacjach przyjmujemy klientów. To nie jest tak, że jesteśmy całkowicie odcięci, bo pracownicy w urzędzie są, urząd musi funkcjonować, bo to jest podstawa miasta. Rzeczywiście, pozamykaliśmy wszystkie place zabaw, orliki, wszystkie te miejsca, gdzie mogłaby się gromadzić młodzież, dzieci, dorośli, żeby zminimalizować kontakty większej grupy osób i możliwość zarażenia się wirusem. Również z rezerwy celowej na zarządzanie kryzysowe uruchomiłem pieniądze i zakupiliśmy sprzęt dla polanickiego szpitala: szpital z własnych środków kupił dodatkowy respirator, a my dokupiliśmy do tego niezbędne oprzyrządowanie, monitory i pompy za kwotę 50 tys. zł. Kupiliśmy również za prawie 40 tys. zł namiot, który jest zabezpieczeniem jako plenerowa, zewnętrzna izba przyjęć. Wydaliśmy także kilkanaście tysięcy złotych na środki dezynfekujące i pierwszego zapotrzebowania czyli maseczki, okulary, gogle, które przeznaczyliśmy dla naszej straży pożarnej, straży miejskiej, ośrodka pomocy społecznej, a nadwyżki, które będziemy mieli, przekażemy dla policji i szpitala.

Czyli nie zamknęliście się w urzędzie jak w twierdzy skąd za zamkniętymi drzwiami podejmujecie decyzje?

Jestem codziennie w pracy, urząd funkcjonuje, odbieramy telefony, komunikujemy się przez facebook’a, maile, dostaję bardzo dużo zgłoszeń, sygnałów na różne tematy. Bardzo serdecznie dziękuję mieszkańcom za to, że są zdyscyplinowani, ograniczyli wychodzenie z domu, ograniczyli kontakty bezpośrednie i proszę, żeby jednak jeszcze w tych domach wytrzymali, żeby przynajmniej przez te kolejne dwa tygodnie – bo one będą decydujące i newralgiczne – pozostali w domach, a wyjścia ograniczyli do niezbędnego minimum. Zostańmy w domu i nie ryzykujmy, bo chodzi o życie nasze i naszych bliskich!

A co będzie po epidemii? Myśli już pan o tym?

Codziennie tak naprawdę liczymy straty, bo każdy dzień dla gminy uzdrowiskowej, turystycznej to są ogromne straty. Natomiast jako gmina, która jest – i mam nadzieję, że będzie – w dobrej kondycji finansowej, nie rezygnujemy z wszystkich zaplanowanych inwestycji, żeby wspomóc i lokalnych przedsiębiorców i ogóle przedsiębiorczość. Wszystkie przetargi realizujemy na bieżąco, żeby przedsiębiorcy, głównie lokalni, którzy tutaj wykonują dla nas prace budowlane, instalacyjne, mieli też środki na życie dla siebie, swoich pracowników. W ten sposób próbujemy też ratować lokalną przedsiębiorczość.

Dziękuję za rozmowę
Z burmistrzem Polanicy-Zdroju, Mateuszem Jellinem rozmawiała Joanna Żabska

WAŻNE TEMATY

Dobiega końca remont ul. Wolności w Kłodzku. Wykonawca przenosi sie na kolejny odcinek

W czwartek, 25 kwietnia br. na remontowanej ulicy Wolności położona została ostatnia warstwa ścieralna asfaltu. Popołudniu ulica ma już zostać otwarta dla ruchu i...

Ananasy i trzypiętrowy tort. Smaczki ostatniej w tej kadencji sesji Rady Powiatu Kłodzkiego

W środę, 24 kwietnia br. w sali posiedzeń Starostwa Powiatowego w Kłodzku odbyła się ostatnia sesja VI kadencji Rady Powiatu Kłodzkiego. Z obecnego składu...

Małżeństwo strażaków z OSP Nowa Ruda straciło dom w pożarze. Potrzebna pomoc

W nocy z 23 na 24 kwietnia br. małżeństwo druhów z OSP Nowa Ruda - Michał i Klaudia Majerczyk straciło w pożarze domu dobytek...

Przysięga Terytorialsów w Kłodzku

27 kwietnia br. ponad 50 żołnierzy wypowiedziało słowa przysięgi wojskowej wstępując w szeregi 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej (16 DBOT). Nowo zaprzysiężeni żołnierze rozpoczną...

Wyrok pozbawienia wolności oraz grzywna dla właściciela pałacu w Bożkowie

50 tys. zł i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata – taką karę zasądził sąd właścicielowi pałacu w Bożkowie za zniszczenie...

Zbliża się Artyleryjska Majówka w Twierdzy Kłodzko

Od 1 do 3 maja br. w Twierdzy Kłodzko odbywać się będzie Artyleryjska Majówka, czyli wystrzałowe rozpoczęcie sezonu w kłodzkiej fortecy. W czasie wydarzenia organizatorzy...

Maturzyści z „Budowlanki” zakończyli rok szkolny

W piątek, 26 kwietnia br. uczniowie ostatnich klas technikum w Zespole Szkół Technicznych w Kłodzku uroczyście zakończyli rok szkolny. To wyjątkowy rocznik bo pierwszy...

„Empty Spaces” – pierwsza EP od kłodzkich deathmetalowców z Morose Death

Pięć premierowych utworów to zawartość „Empty Spaces” - pierwszej EP Morose Death z Kłodzka. Jest to drugie wydawnictwo grupy po reaktywacji w 2021 roku. Data...

Przyjaciele w akcji. Charytatywny koncert dla Amelii w Bystrzycy Kłodzkiej

W czwartek, 25 kwietnia br. w Miejsko Gminnym Ośrodku Kultury w Bystrzycy Kłodzkiej odbył się charytatywny koncert pn. „Przyjaciele w akcji. PoMOC dla Amelii”. W...

Burzliwa ostatnia sesja w Kłodzku: Stanisław Bartczak wychodzi z obrad, a radni uchwalają podwyżki...

Ostatnia w tej kadencji sesja Rady Miejskiej w Kłodzku, która odbyła się w czwartek 25 kwietnia br., nie należała do spokojnych. Po dyskusji -...

Od operetki po hity muzyki estradowej. Koncert muzyki świata w Polanicy-Zdroju

Pod hasłem „od Operetki po Hity Muzyki Estradowej” w niedzielę, 28 kwietnia br. odbędzie się w polanickim Teatrze Zdrojowym Koncert Muzyki Świata. W tę muzyczną...

Spotkanie z Joanną Stoklasek-Michalak, twórczynią nietypowego przewodnika po Kłodzku

We wtorek, 23 kwietnia br. w filii kłodzkiej biblioteki odbyło się spotkanie z Joanną Stoklasek-Michalak, autorką nietypowego przewodnika po Kłodzku. Debiutancki tomik Stoklaskowej – jak...

Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk z rekomendacją KO na starostę kłodzkiego. Trwają rozmowy koalicyjne

Trwają rozmowy dotyczące koalicji w powiecie kłodzkim pomiędzy Koalicją Obywatelską a Porozumieniem Samorządowym Trzecia Droga. Oba ugrupowania rządziły wspólnie w powiecie kłodzkim przez ostatnie...

7 KOMENTARZE

  1. Jacek Tuszynski Takie bzdury smolisz, że głowa mała. Jakieś troglodyckie poglądy o odporności. Chińczycy opanowali i wirus przestał się rozprzestrzeniać. Brytol Johnson też tak uważał, i potem wycofał się rakiem. Ale przez ten czas przybyło zarażonych.

  2. Lepiej sie spytac malych przeciebiorcow i pracownikow jak sobie radza. W 2018 w Polsce zmarlo 414,000 osob. Czyli gdzies kolo 1%. Zamkneli kraj i ztorpedowali gospodarke zeby koronawirus nie zabil 1% ktory i tak czy siak zabije bo umra inaczej.

    • Jasne, po co są szpitale, po co ludzi leczyć, przecież i tak kiedyś umrą. Puknij się w łeb, lepiej pomyśl, może coś dotrze.

      • oiom w Polanicy nie leczy ludzi tylko przedluza im zycie o tydzien lub dwa Jak zahamuje sie ekonomie nie mozna tylko wlaczyc ja spowrotem tak jak samochod lub kosiarke. W 1929 zakleszczyl sie rynek i dopiero w 1939 swiat wyszedl z tego etapu za pomoca wojny. Wirusa i tak czy siak nie zatrzymasz. Rozprzestrzeni sie. Ssaki walcza z wirusem stadami. Niektore osoby przezyja niektore nie. Nastepne pokolenie bedzie bardziej odporne.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.