Wypieki z tej cukierni towarzyszą mieszkańcom Kłodzka – i nie tylko – nieprzerwanie już od 50 lat. W styczniu tego roku rodzinna Cukiernia Dudziak obchodzi półwiecze działalności. Z tej okazji władze miasta Kłodzka złożyły właścicielowi, panu Bogdanowi Dudziak, gratulacje.
Historia rozpoczyna się 18 stycznia 1973 roku w Kłodzku, kiedy to małżeństwo Bogdan i Halina Dudziak otworzyli przy ul. Czeskiej 38 cukiernię. Pierwszym składem ekipy byli pan Bogdan, jego kolega z Poznania pan Waldek i uczennica Ania. Sklep zaś obsługiwała żona pana Bogdana, Halina. Państwo Dudziakowie wraz z kolegą Waldkiem mieszkali w jednym pokoiku nad cukiernią a mimo to udało im się stworzyć Cukiernię, która stała się bliska sercom wielu rodzin w Kłodzku.
Pan Bogdan Dudziak, który swoją przygodę z cukiernictwem rozpoczął w Poznaniu w firmie Leszka Maćkowiaka, gdzie pracował do 1972 roku, na siedzibę swojej własnej trochę przypadkiem wybrał właśnie Kłodzko. W maju 1972 roku uzyskał lokal przy ul. Czeskiej 38. Nieprędko jednak uzyskał wszystkie pozwolenia na rozpoczęcie działalności: najpierw problemy z sanepidem, potem – jak wówczas to bywało – z remontem i dostępem do materiałów. Trudny remont zakończono w grudniu 1972 ale z uwagi na mroźną zimę cukiernia otwarta została dopiero 18 stycznia 1973 r.
Chyba każdy mieszkaniec Kłodzka próbował wypieków z Cukierni Dudziak: ciasta, ciastka, ciasteczka, świeżutkie biszkopty i bezy, tory – to marka sama w sobie, a niedawno wyremontowany lokal na ul. Matejki cieszy także oczy. Z okazji okrągłego jubileuszu burmistrz Kłodzka, Michał Piszko odwiedził dzisiaj, w środę 18 stycznia br. pana Bogdana Dudziaka i złożył mu serdeczne gratulacje i życzył zdrowia i pomyślności. Nasza redakcja także dołącza do życzeń!
jż
(Źródło: fb/ Cukiernia Dudziak, fb/Michał Piszko Burmistrz Miasta Kłodzka)
Wielkie gratulacie i Wszystkiego Najlepszego na następne 50 lat! Mam nadzieję, że obecna władza centralna nie zarżnie i tej cukierni. Wg Prezesa ma być jak za komuny. Pol-Kołchoz i władza państwowa z gospodarką centralnie sterowaną, gdzie nie ma miejsca dla małej przedsiębiorczości…
Przez wiele lat wisiał nad cukiernią szpetny-oberwany szyld. Turyści wytykali go palcami.
Pokaż swoją „posiadłość”arbitrze elegancji
Komentarz „zorientowanego” pokazuje , co „zorientowany” sobą prezentuje. Jak widać , dopiero gdy „zorientowany” wdepnie w psią kupę wtedy go ona zdenerwuje , a codziennego niechlujstwo nie dostrzega. Dlatego niestety tak centrum miasta-starówka Kłodzka wygląda , bo bylejakość dla wielu mieszkańców i dla „zorientowanego” dalej uważana jest za coś nienagannego.
Najlepsze pączki na całym dolnym Śląsku. Od dziecka uwielbiam ich smak. Jak tylko jestem w Kłodzku cukiernia u Dudziaka to obowiązkowy element wizyty. Miłego dnia wszystkim
We Wrocławiu przy ul. Świdnickiej są najlepsze pączki. Jadłem jedne i drugie. Jak widać wspomnienia z dzieciństwa są zawsze bardziej kolorowe – bo beztroskie.
Wreszcie na 50 lecie ten budynek nie szpeci.
W języku ludzi kulturalnych nie ma słów, którymi dostatecznie można opisać jak gardzę takim podejściem Trojanie.