W środę 30 września w Restauracji Graniczna w Radkowie odbyła się charytatywna kolacja, na której dla uczestników gotowali uznani szefowie kuchni. Podczas wydarzenia udało się zebrać ponad 53 tys. zł na rehabilitację Julii Kuczały z Radkowa.
Podczas wydarzenia gotowała grupa zaprzyjaźnionych szefów kuchni, w tym Rajmund Królik, autor kilku książek, których tematyką jest carving i który w 2017 roku został nominowany do grona szefów kuchni przez kulinarny przewodnik Gault&Millau za projekt Szlaki Kulinarne Dolnego Śląska. Dla uczestników kolacji dania przygotowali: Adrian Wrona z restauracji U Przyjaciół w Jeleniej Górze, Paweł Kucharski – szef kuchni w Struga Medical SPA w Kowarach, Krzysztof Zimnocha z restauracji Zmiana Tematu w Wałbrzychu, Łukasz Dzikowski – szef kuchni restauracji Aquakultura przy Stawach Podgórzyńskich koło Term Cieplickich oraz Edward Bartosik – szef kuchni i doradca kulinarny, który swoją przygodę z gotowaniem zaczynał 17 lat temu w pięciogwiazdkowej restauracji w Pałacu Krasków.
W przystawkach królował lokalny pstrąg kłodzki, dzik oraz gęś w czekoladzie. Pięknie prezentował się burger bao, w zielonym kolorze z lokalnym pstrągiem. Zupa przygotowana przez Edwarda Bartosika to consomme, czyli warzywny klarowany rosół połączony z wywarem z borowików, podany z pochodzącym z Azji pierożkiem wonton nadziewanym mielonym mięsem z dzika i żurawiną. W daniach głównych dowodzący drużyną Krzysztof Zimnocha przygotował jesiotra z crunchem ziołowym, korzeniem lotosu, bisque i marynowaną cebulą, a Adrian Wrona jelenia z chutney, gęstym sosem z cebuli, pietruszką i różową marchwią. Na koniec w zastępstwie Mateusza Szpytmy, Paweł Kucharski przygotował znakomity deser będący połączeniem smaku jagody z lokalnych radkowskich lasów i miodu z pianką wyrobioną z piwa warzonego w nieodległym Broumowie.
Dzięki charytatywnej kolacji udało się zebrać dla Julki 53 260 zł, 100$ i 50 euro. Na tę sumę składały się opłaty za udział w kolacji oraz ciche i głośne licytacje, które prowadzili Rafał Pawłowski i posłanka Monika Wielichowska. Należy podkreślić, że ta kolacja, to już kolejna akcja grupy przyjaciół, którzy jeżdżą po Dolnym Śląsku organizując kulinarne wydarzenia charytatywne dla potrzebujących.
ms
Fot. Maciej Sergel