14 czerwca br. w Sądzie Rejonowym w Kłodzku w II Wydziale Karnym rozpocznie się rozprawa sądowa w sprawie głośnej wycinki drzew na Forcie Owcza Góra w 2015 roku. Po sześciu latach od zdarzenia, prokuratura skierowała sprawę do sądu, stawiając zarzuty dwóm osobom o czyn z art. 278 § 1 Kodeksu Karnego („[Kradzież] Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”) i art. 108 ust. 1 Ochrona zabytków („Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”).
Sprawę do prokuratury zgłosiły w 2015 roku władze miasta Kłodzka – ostatecznie prowadziła ją Prokuratura Rejonowa w Dzierżoniowie. Dotyczy głośnej wycinki drzew na Forcie Owcza Góra przeprowadzonej na początku marca 2015 r. Wówczas teren dzierżawiła spółka Wadex-Invest, która – zgodnie z umową z miastem – miała wybudować kolejkę gondolową łączącą Fort Owcza Góra i Twierdzę Główną, a docelowo stworzyć na Owczej Górze miejsce rekreacyjno-turystyczne. Rozpoczęto od wycinki drzew, co do której nowe władze miasta miały wiele zastrzeżeń zarzucając wykonawcy m.in. to, że wycince poddano także drzewa, co do których nie było wydanych pozwoleń, że przeprowadzono wycinkę uszkadzając korony i lica murów fortyfikacji oraz o to, że część ściętego drzewa nie została przekazana gminie, a – jak informował wówczas burmistrz Kłodzka Michał Piszko – została sprzedana.
9 marca 2015 r. miasto ze skutkiem natychmiastowym wypowiedziało umowę dzierżawy spółce, zawiadomiło także konserwatora zabytków (które nakazało wówczas wstrzymać wycinkę i przeprowadziło kontrolę) oraz prokuraturę. Po 6 latach od zdarzenia sprawa znalazła swój finał w sądzie. Miasto chce w tej sprawie pełnić rolę oskarżyciela posiłkowego.
jż