W czwartek, 21 października br. w Nadleśnictwach Zdroje i Bystrzyca Kłodzka odbyły się powiatowe ćwiczenia z zakresu gaszenia pożaru lasu koordynowane przez komendę Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.
Ćwiczenia rozpoczęły się od koncentracji jednostek PSP i Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu przy stacji kolejowej w Szczytnej.
– Dzisiejsze manewry to były ćwiczenia pod kryptonimem Wolarz 2021 miały na celu przetestowanie możliwości taktycznych państwowej i ochotniczej straży pożarnej z terenu powiatu kłodzkiego w walce z żywiołem na terenach śródleśnych. W ćwiczeniach uczestniczyło 21 pojazdów, z czego 14 typowo gaśniczych, które brało bezpośrednio udział w działaniach. Oprócz nadrzędnego celu, jakim było doskonalenie technik ratowniczo gaśniczych, była organizacja współdziałania z innymi podmiotami, jak Straż Leśna i Nadleśnictwo Zdroje oraz Bystrzyca Kłodzka – opisał cel działań młodszy brygadier Marcin Kosiński, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, kierujący działaniami ratowniczymi podczas ćwiczeń – Założeniem ćwiczeń był typowy pożar lasu oraz akcja gaszenia pożaru i zaopatrzenia wodnego w ciężkim terenie i na znacznej odległości. Takie manewry przeprowadzamy każdego roku i za każdym razem scenariusz jest inny – podkreślił Marcin Kosiński.
– Akcja przeprowadzana jest w części w Nadleśnictwie Zdroje, gdzie pomagamy w logistyce ćwiczeń – przy dojeździe, jego zaplanowaniu i wskazaniu źródeł wody. Dzięki temu strażacy poruszają się po lesie sprawniej. W Nadleśnictwie Zdroje w ciągu roku pojawia się około 10- 12 pożarów w ciągu roku. Są one w zasadzie i na szczęście niewielkie – opisuje współpracę w tego typu działaniach Przemysław Zwaduch, Nadleśniczy Nadleśnictwa Zdroje – Mamy coraz więcej zbiorników, z których możemy czerpać wodę podczas gaszenia pożarów. Główną ideą, jaka nam przyświeca, to tak zwana mała retencja górska. To ważny program i te zbiorniki służą także do czerpania wody podczas gaszenia pożarów. W samym tylko 2021 roku powstało 5 takich zbiorników, w 2020 powstał jeden, w poprzednich latach też kilka, a zamierzamy budować je dalej. To zasadniczo zwiększa bezpieczeństwo przeciwpożarowe w naszych lasach – podkreślił znaczenie programu retencji w lasach Przemysław Zwaduch.
– Bardzo istotna jest współpraca ze strażą pożarną, zwłaszcza w tak dużych i zwartych kompleksach leśnych, jakim jest teren Nadleśnictw Bystrzyca i Zdroje. Bardzo istotnym tematem w dzisiejszych działaniach jest komunikacja, dojazd, drogi pożarowe, jak również zaopatrzenie jednostek ratowniczych w wodę. W takich działaniach może zdarzyć się naprawdę wiele rzeczy nieprzewidywalnych, chociażby sama orientacja w terenie – zaznaczył Kazimierz Śpiewak, Nadleśniczy Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka.
Przeprowadzone z rozmachem ćwiczenia były znakomitą ilustracją współpracy między Państwową Strażą Pożarną, Ochotniczą Strażą Pożarną oraz Nadleśnictw, które są najmocniej zainteresowane szybką i sprawną likwidacją ognisk pożarów w zarządzanych przez siebie lasów. Wiąże się to także z prewencją przeciwdziałania uwalniania ogromnych ilości dwutlenku węgla zmagazynowanego w drzewach. Mowa jest o wydzielaniu odpowiednio 82 ton na hektar przy pożarze pokrywy gleby i pożarze podpowierzchniowym oraz 94 tony na hektar przy pożarze całkowitym. Jak podają na swojej stronie Lasy Państwowe: „Pożary lasów są jednym z największych zagrożeń dla lasów. Jest to czynnik zakłócający w sposób drastyczny procesy życiowe ekosystemów. W przypadku, kiedy zasięgiem pożarów objęte są znaczne powierzchnie – pożary uznaje się za klęski żywiołowe. Wskutek pożarów ponoszone są straty materialne, jednakże bez porównania największe są straty biocenotyczne, które według szacunków są około pięciokrotnie większe od strat materialnych”.
Wolarz, zwany Wołowcem, to góra w Sudetach Środkowych o wysokości 852 m.n.p.m. znajdująca się w Górach Bystrzyckich. Ten rozległy teren porastają głównie buczyny i świerki. Nazwa pochodzi od wydłużonego kształtu, który miejscowej ludności przypominał kształt grzbietu leżącego wołu – wznosi się on nad tak zwaną Piekielną Doliną zlokalizowaną wzdłuż rzeki Bystrzyca Dusznicka między Szczytną a Polanicą-Zdrojem. Piekielna Dolina oddziela Góry Bystrzyckie od Gór Stołowych. Przy Wolarzu – nieopodal potoku Rogoźnica, będącego dopływem Bystrzycy Dusznickiej, znajduje się gęsta sieć dróg leśnych nazywana Piekielnym Labiryntem, która była idealnym miejscem do przeprowadzenia ćwiczeń mających na celu przetestowanie systemów przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się pożarów w lasach.
Komenda Powiatowej Straży Pożarnej zapowiada w przyszłym roku kolejne takie ćwiczenia oparte o inny scenariusz działań operacyjnych jednostek podległych KP PSP w powiecie kłodzkim.
ms