Ponad 3 promile alkoholu miał w organizmie kierujący samochodem ciężarowym, który zakończył swoją jazdę na przydrożnym drzewie w miejscowości Wolibórz. Na szczęście nie doszło do zdarzenia drogowego z innym pojazdem.
Jak informuje podinspektor Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, mężczyznę zatrzymali w czwartek, 7 kwietnia br. o godz. 9.40 policjanci z Komisariatu Policji w Nowej Rudzie. Chwilę wcześniej zostali skierowani do obsługi kolizji drogowej w miejscowości Wolibórz i już na miejscu okazało się, że jej sprawca miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Jadąc autem ciężarowym w takim właśnie stanie mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Gdy wysiadł z pojazdu i próbował rozmawiać z policjantami, nie mógł utrzymać się na własnych nogach.
37-latek stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Oprócz wysokiej grzywny, grozić mu może kara 2 lata pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów na czas nie krótszy niż 3 lata.
Policja przypomina, że konsekwencją jazdy pod wpływem alkoholu jest nie tylko odpowiedzialność karna, ale również zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Trudno wykazać zrozumienie dla tych, którzy mimo wielu apeli o trzeźwość i akcji prewencyjno-profilaktycznych, nadal poruszają się po drogach w stanie nietrzeźwości. Takie nieodpowiedzialne zachowanie bywa bowiem niejednokrotnie tragiczne i nieodwracalne w skutkach. Nie bądźmy więc obojętni i zawsze reagujmy, gdy widzimy nietrzeźwego kierowcę. W takiej sytuacji nawet jeden anonimowy telefon, może przyczynić się do uratowania komuś życia.
(inf. KPP w Kłodzku)
Ręce rwą się do bata…
…wynika z tego, że kary są jeszcze za małe…
W tak extremalnych przypadkach chyba trzeba konfiskować samochody (bez względu na to czy jechał właściciel czy nie). Nakładać wysokie (np. kilkaset tysięcy) grzywny, konfiskować mienie, obowiązek leczenia antyalkoholowego….
Nieco przejaskrawiam ale przecież nie proponuję np. gilotyny….