W Lądku-Zdroju rusza budowa farmy fotowoltaicznej. Dzisiaj podpisano umowę z wykonawcą

We wtorek, 14 grudnia br. burmistrz Lądka-Zdroju Roman Kaczmarczyk podpisał umowę z firmą Eko-Solar sp. z o.o na zaprojektowanie oraz wybudowanie farmy fotowoltaicznej. Farma, na początek o mocy 1 MW, będzie dostarczać prąd do budynków użyteczności publicznej oraz lamp ulicznych. Docelowo ma zostać rozbudowana do 10 MW i produkować zielony prąd m.in. do ogrzewania mieszkań.

Przygotowania do tej inwestycji trwały blisko 5 lat, a sama budowa farmy ma potrwać rok: – Prawie 4,5 roku czekania na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego i studium przygotowania inwestycji, dokumentacji, wszystkich pozwoleń, które były skomplikowane ze względu na to, że jesteśmy gminą uzdrowiskową. Trudności było dużo, ale przygotowanie się od samego początku i konsekwentne działanie spowodowało, że dzisiaj mogliśmy tę inwestycję rozpocząć – mówi burmistrz Lądka-Zdroju, Roman Kaczmarczyk. – Myślę, że okres 12 miesięcy, który jest w umowie zaznaczony, jest bardzo realny do wykonania i w przyszłym roku gmina Lądek-Zdrój i jednostki samorządowe będą zasilane prądem z naszej farmy fotowoltaicznej.

Firma Eko-Solar sp. z o.o. zaprojektuje farmę o mocy 10 MW, chociaż w pierwszym etapie inwestycji postawi instalacje o mocy 1 MW. Jak policzyła gmina, taka moc wystarczy do zasilania własnym prądem budynków użyteczności publicznej tj. ratusz, szkoły, przedszkole, straż miejska, straż pożarna, centrum kultury, opieka społeczna i oświetlenie nocne miasta, które jest najbardziej kosztowne.

Pod farmę fotowoltaiczną gmina przygotowała 17-hektarową działkę ulokowaną tuż obok Inkubatora Przedsiębiorczości, na której obecnie znajdują się łąki. Farma fotowoltaiczna o mocy 1 MW będzie kosztowała 4,5 mln zł, z czego 450 tys. zł wyłoży z własnego budżetu gmina, 1 mln zł stanowią środki z pierwszego naboru rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, a 3 mln zł to preferencyjna unijna pożyczka zaciągnięta na 15 lat, o oprocentowaniu 0,5%. – Naszym celem jest produkcja energii na potrzeby własne, gmina nie chce sprzedawać prądu na zewnątrz – podkreśla R. Kaczmarczyk. – To jest początek likwidacji całkowicie węgla i pochodnych na terenie miasta i gminy uzdrowiskowej Lądek-Zdrój. Elektrownia ma temu służyć, gdyż będziemy montować w miejsce pieców na węgiel zamiennie panele na podczerwień bądź pompy ciepła zasilane zieloną energią.

Bartłomiej Jarosz ze spółki Eko_System podkreśla, że projekt ten jest wyzwaniem dla jego firmy ze względu na innowacyjność: – Projektowaliśmy i budowaliśmy już większe instalacje, natomiast tutaj – z uwagi na innowacyjność tego projektu – będzie to dla nas duże i ciekawe wyzwanie – mówi przedstawiciel wykonawcy. – To świetny pomysł, żeby ta farma fotowoltaiczna służyła budynkom użyteczności publicznej w całej gminie i okolicy. To jest dobry kierunek. Będziemy starali się podołać skali innowacyjności tego projektu i zaprojektować na takich urządzeniach i w takim systemie farmę, żeby była jak najbardziej efektywna i sprawna.

Z wyliczeń gminy wynika, że biorąc pod uwagę wszystkie koszty, jak m.in. spłata rat pożyczki zaciągniętej na budowę farmy, to i tak, dzięki produkcji prądu na własne potrzeby, gmina zaoszczędzi blisko 280 tys. zł rocznie. Jak podkreślił także burmistrz Lądka-Zdroju, ten projekt nie oznacza zarzucenia prac nad wodami geotermalnymi. Na początku przyszłego roku zaprezentowany ma być drugi, zielony projekt gminy pozyskiwania ciepła z wykonanego odwiertu – bez konieczności korzystania z wód termalnych, bo na to nie wyraża zgody spółka uzdrowiskowa, która ma koncesję na wykorzystywanie tych wód.

Joanna Żabska