Uciekł z miejsca upadku motocykla zostawiając ranną pasażerkę. Był pod wpływem alkoholu

W Kudowie Zdroju funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali nietrzeźwego kierowcę motocykla, który pod wpływem alkoholu spowodował upadek jednośladu i chciał uciec z miejsca zdarzenia. W wyniku upadku poważnie ranna została jego pasażerka, a kierowca – jak się okazało – był pod wpływem alkoholu i na dodatek nie miał uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym.

Do nietypowych zdarzeń doszło w Kudowie-Zdroju, gdzie funkcjonariusze ze Straży Granicznej w Kłodzku zwrócili uwagę na dwie jadące motocyklem osoby – pojazd nie miał włączonych świateł oraz brakowało mu tablicy rejestracyjnej. Patrol od razu ruszył za motocyklem, który jechał w kierunku lasu. Po kilku minutach funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który kierował jednośladem, jak po nagłym upadku oddala się z miejsca pozostawienia motocykla. Mężczyzna pozostawił swoją współtowarzyszkę, która w wyniku upadku doznała poważnych obrażeń nogi. Strażnicy udzielili kobiecie pomocy przedmedycznej i opatrzyli jej rany, na miejsce wezwano również policję i pogotowie ratunkowe, które zabrało kobietę do szpitala.

W międzyczasie funkcjonariusze Straży Granicznej ujęli pokiereszowanego upadkiem kierowcę motocykla, którym okazało się 34-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Mężczyzna od razu przyznał się, że nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. Dodatkowo funkcjonariusze ujawnili, że mężczyzna zanim wsiadł na motocykl spożywał alkohol. Z uwagi na przewinienia 34-latek przekazany został policji, która prowadzić będzie dalsze czynności w tej sprawie. Za kierowaniem pojazdem mechanicznym bez uprawnień, pod wpływem alkoholu, spowodowanie wypadku, w którym ranna została pasażerka oraz nieudzielenie jej pomocy, a także ucieczkę z miejsca wypadku 34-latek może liczyć się z poważnymi konsekwencjami karnymi.

(Źródło: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej)