1 maja 1952 roku na osiedlu górniczym kopalni uranu w Stroniu Śląskim decyzją władz państwowych powstał Państwowy Szpital i Ośrodek Rehabilitacyjny dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. Zaczynał od dwóch 52-łóżkowych oddziałów, dzisiaj to nowoczesne centrum z ponad 1500 łóżkami zatrudniające ponad 300 osób. W tym roku obchodzi 70-lecie powstania.
Przez dziesięciolecia powojenne Stronie Śląskie kojarzone było przede wszystkim z hutą szkła oraz szpitalem. To te dwa zakłady wyznaczały rozwój miasta, dając zatrudnienie mieszkańcom. O ile huta nie przetrwała do dzisiaj, to szpital nadal z powodzeniem funkcjonuje, jako podmiot wyspecjalizowany w leczeniu i opiece nad osobami z problemami psychicznymi, chociaż na przełomie lat 90-tych i jego losy były niepewne i były nawet pomysły jego likwidacji. Tak się nie stało dzięki determinacji władz miasta, a w 2017 roku oddano do użytku nowoczesny budynek, który spełnia najwyższe standardy w opiece nad pensjonariuszami. Dużą część starych poszpitalnych budynków przejęła z kolei gmina, która po remoncie przekształciła je w mieszkania. Tak powstało osiedle Morawka.

Do tych wspomnień powrócono we wtorek, 14 czerwca br. podczas świętowania rocznicy 70-lecia powstania strońskiego szpitala, który dzisiaj nosi nazwę Wojewódzkiego Centrum Psychiatrii Długoterminowej. Były gratulacje złożone na ręce dyrektor Joanny Chromiec przez przedstawicieli powiatu: wicestarosty Małgorzaty Jędrzejewskiej-Skrzypczyk i członka zarządu Piotra Marchewkę oraz przewodniczącego Rady Powiatu Kłodzkiego i zarazem wieloletniego burmistrza Stronia Śląskiego – Zbigniewa Łopusiewicza, władz Stronia: burmistrza Dariusza Chromca i przewodniczącego rady Ryszarda Wiktora, przedstawicieli instytucji i placówek medycznych z powiatu kłodzkiego, byłego senatora, związanego od wielu lat ze Stroniem Śląskim – Kazimierza Drożdża i przedstawiciela sejmiku wojewódzkiego Zbigniewa Szczygła.
Dyrekcja szpitala podziękowała listami gratulacyjnymi oraz kwiatami wieloletnim pracownikom szpitala, a szczególnie uhonorowano najstarszą pensjonariuszkę, panią Helgę nazywaną Rusałką, która w placówce przebywa od 1957 roku. Nie zabrakło występów artystycznych oraz tortu przygotowanego na tę szczególną uroczystość.
jż