We wtorek 29 listopada br., w Hotelu Abis w Bystrzycy Kłodzkiej odbyło się kolejne spotkanie Śnieżnickiego Klubu Biznesu. Koordynatorzy tego projektu: Adam Jaśnikowski i Piotr Wdowiak zaprosili tym razem przedsiębiorców z regionu na spotkanie, którego tematem przewodnim była branża produktów regionalnych.
„Smaczne, bo sudeckie”, bo tak właśnie nazywał się główny panel dyskusyjny, zgromadził kilkudziesięciu przedsiębiorców związanych z produktami regionalnymi. Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia projektów wsparcia biznesu oferowanych przez Fundusz Regionu Wałbrzyskiego, Dolnośląski Urząd Pracy oraz Karkonoską Izbę Gospodarczą. Następnie uczestnicy wydarzenia zajęli się dyskusją o formach wsparcia ich biznesu, omówieniem tego, z jakimi problemami się borykają i jakie mechanizmy mogłyby wspomóc prowadzoną przez nich działalność gospodarczą. Jako pierwszy do tematyki nawiązał radny sejmiku wojewódzkiego Zbigniew Szczygieł, który zwrócił uwagę, że uruchomienie komunikacji publicznej między Kłodzkiem a Stroniem Śląskim dało pozytywny efekt w postaci zwiększonego ruchu na tym kierunku. Apelował o konsolidację i wspieranie działań rozwojowych różnych wytwórców z regionu przedstawiając listę tych, którzy już oferują znakomite produkty. Wśród wymienionych były: serowarnie z Lutomierza, Wilkanowa czy Radkowa, tradycyjne młyny z Jordanowa czy Starego Waliszowa, Bardzkie Pierniki Magdaleny Topolanek, tłocznia soków owocowych Rankerov w Krosnowicach czy producent znakomitych kiszonek w gospodarstwie rolnym Alicji i Józefa Piesiak, także z Krosnowic. Z. Szczygieł zwrócił także uwagę, że przykładem dobrego kierunku zmian jest działalność powstałych w regionie ubojni wieprzowiny w Ścinawce oraz będącej na etapie odbiorów sanitarnych ubojni owiec w Waliszowie, przy której funkcjonować ma także masarnia. Podkreślał, że coraz bliżej jest powstania ubojnia bydła i masarnia w Święcku, która ma oferować klasyczny już lokalny produkt, jakim jest wołowina sudecka.
Wśród przedsiębiorców, którzy prezentowali swój biznes, na spotkaniu byli wspomniani wcześniej państwo Piesiak – producenci kiszonek z Krosnowic, którzy zaopatrują w bezpośredniej sprzedaży wiele sklepów i lokali gastronomicznych w całym powiecie kłodzkim dowożąc im towar na miejsce. Wszystkim spodobał się pomysł i wskazali na pilną potrzebę stworzenia dużej lokalnej hurtowni, w której wszyscy producenci mogliby oferować swoje produkty tj. uprawiane przez lokalnych rolników warzywa i owoce czy przetwory, których producentów w regionie jest coraz więcej.
Podobną koncepcję otwarcia sklepu z regionalnymi wyrobami opisał właściciel smażalni ryb „Raj Pstrąga” w Goszowie koło Stronia Śląskiego Dominik Gibowicz. Funkcjonująca od ośmiu lat firma oferuje już nie tylko klasycznego pstrąga, ale przygotowała bogatą ofertę gastronomiczną, która obejmuje wypiekanie pieczywa, zupy rybne, pstrąga wędzonego i duszonego i przygotowuje się do kolejnych receptur, w tym past rybnych.
Jerzy Dudzik z kolei przedstawił informacje dotyczące wsparcia z funduszów unijnych dla Dolnego Śląska na lata 2021-2027. W ramach Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji do subregionu wałbrzyskiego ma trafić ponad 550 mln euro. W kontekście inwestycji i wydatkowania tych funduszy, główne projekty mają dotyczyć podnoszeniu kompetencji oraz ubóstwu energetycznemu i zmniejszaniu śladu węglowego, czyli ogólnie pojętej dekarbonizacji. Inwestycje w obszarze transformacji energetycznej i projekty prosumenckie będą bardzo ważne w tym kontekście, gdyż jak stwierdzono, technologie zielone zawsze wymagają wsparcia. Jerzy Dudzik zwrócił uwagę, że zdecydowanie większe znaczenie uzyskają w procesie pozyskiwania funduszy grupy podmiotów takie jak związki gmin, spółdzielnie energetyczne czy klastry, które są najtańszą formą zorganizowania.
W kontekście wspierania firm i przedstawianych przez nich projektów, coraz częściej mówi się w Unii Europejskiej tylko o wsparciu w formie finansowania zwrotnego, czyli pożyczek. Dotacje otrzymają w zasadzie tylko projekty związane z tym, o czym mowa powyżej, z projektami dotyczącymi podnoszeniu kompetencji i szeroko pojętej dekarbonizacji. W tego typu projektach wsparcie w formie dotacji wynosiłoby 70%, a udział własny miałby wynieść 30% wartości projektu.
Na zakończenie spotkania postanowiono, że poruszona tematyka była na tyle ważna i ciekawa, że warto zorganizować kolejne podobne spotkanie i zaprosić decydentów, którzy mogliby pomóc w stworzeniu lepszego prawa i umożliwić większe inwestycje w tym obszarze. Po zakończonym spotkaniu, jak zwykle była możliwość kuluarowych rozmów, wymiany kontaktów oraz doświadczeń.