Z Natalią Kling z Alpaka Konradów (gm. Lądek-Zdrój), technikiem weterynarii i studentką zootechniki rozmawiamy o pochodzących z południowej Ameryki alpakach.
Czy praca w Alpaka Konradów to jest twoja pasja?
Tak. To jest moja pasja. Od dziecka zajmuję się zwierzakami. Jestem także z zawodu technikiem weterynarii.
Skąd pomysł, żeby akurat tutaj w Konradowie założyć hodowlę alpaka?
Pomysł wziął się stąd, że synek właścicieli upodobał sobie akurat alpaki. Zaczęli od trzech, a ponieważ są to zwierzęta stadne, to dokupiono kolejne i na dzień dzisiejszy mamy 6 alpak.
Skąd pochodzą te zwierzęta?
Pochodzą z terenów górzystych w Ameryce Południowej: z Chile, Peru, Boliwii.
Czyli są to zwierzęta górskie?
Tak, zdecydowanie. Pochodzą z gór takich jak Andy w Ameryce Południowej.
Jak radzą sobie wobec tego te zwierzęta podczas tak upalnych dni jak dzisiejszy?
Radzą sobie dzięki pokryciu swojego ciała specyficzną okrywą włosową, która ma ciekawe właściwości termiczne. Robi się z niej znakomitej jakości wełnę. Jak jest gorąco to ta wełna chłodzi zwierzaka. Trzeba także wiedzieć, że w górach temperatury są bardzo skrajne. W nocy potrafi być bardzo zimno, a podczas dnia gorąco. Te zwierzęta znakomicie przystosowały się do takich warunków.
W naturalnym środowisku te zwierzęta hoduje się dla mięsa i dla wełny. Czy w Polsce jest podobnie?
Nie. W Polsce alpak w ogóle nie hoduje się dla mięsa, tylko na wełnę. U nas każde ze zwierząt ma swoje imię i mieszka do końca swoich dni.
Jak nazywają się Wasze alpaki?
Benek, Barnaba, Mikołaj, Anastazja, Ewka i Pola.
Słyszałem, że zwierzęta te potrafią znakomicie bronić się przed wilkami, że potrafią bronić także stada owiec przed drapieżnikami. Jak zwierzęta o tak łagodnym charakterze radzą sobie z atakiem wilków?
Na tym polega działanie stada. Alpaki są bardzo łagodnymi zwierzętami dla nas ludzi. Nie widzą w nas żadnego zagrożenia, wręcz przeciwnie – lubią z nami przebywać. W razie niebezpieczeństwa, które wyczuwają z dużej odległości, potrafią bardzo szybko reagować: bronią się i atakują wyczuwane zagrożenie biegnąc na nie i zadeptując racicami.
Czy w Alpaka Konradów zajmujecie się także alpakoterapią? Na czym ona polega?
Alpakoterapia to metoda wspomagająca, wzmacniająca efektywność terapii, edukacji i rehabilitacji, w której motywatorem są alpaki. Zajęcia prowadzone są przez wykwalifikowanego terapeutę. Z pewnością oddziaływają na sferę psychiczną, fizyczną, społeczną i emocjonalną.
Jakie atrakcje możecie tutaj zaoferować turystom oprócz alpak?
Urządzamy tutaj taki mały zwierzyniec również z innymi zwierzakami. Mamy króliki, kozy, kury, kaczki, gęsi, czy kuce. Każde z nich ma oczywiście swoje imię. Za dodatkową opłatą jest możliwość oprowadzania dzieci na kucykach Sisi albo Pedro. Można zakupić ręcznie robione pamiątki tworzone przez lokalnych wytwórców m.in. ze zdjęciami zwierząt, które zamieszkują Alpakę Konradów. Każdy, kto zdecyduje się wykupić wejściówkę może przebywać cały dzień w obrębie wybiegu dla zwierząt. Przygotowaliśmy dla naszych gości plac zabaw, alpakową chatkę, w której każdy może zrobić herbatę czy kawę. Udostępniamy także grill, w którym już za niewielką opłatą może rozpalić ognisko i przygotować pieczoną kiełbasę czy pieczone ziemniaki.
Ile wobec tego kosztuje u was taki pobyt?
Od poniedziałku do piątku za wejście do 5 osób tkosztuje 150 zł i dodatkowo 30 zł za każdą kolejną osobę. W sobotę i niedzielę analogicznie to będzie 200 zł do 5 osób i każda następna osoba 30 zł. Dzieci do 2 lat mają bezpłatną wejściówkę.
Przyjeżdżają do was tylko indywidualni turyści czy także grupy?
Oczywiście, oprócz rodzin i indywidualnych turystów przyjmujemy grupy zorganizowane. Najczęściej gościmy szkoły, przedszkola, domy seniora, ośrodki terapeutyczne czy domy dziecka. Wtedy cena wynosi 30 zł od osoby, a trzech opiekunów ma wejście gratis.
Co jeszcze możecie zaoferować?
W okresie letnim i zimowym organizujemy w Alpaka Konradów półkolonie dla dzieci, podczas których można poznać życie na wsi i życie zwierząt. Dzieci pomagają nam w codziennych czynnościach przy zwierzętach, podczas karmienia, wyprowadzania na pastwisko. Biorą także udział w zajęciach artystycznych, malują farbami, lepią zwierzątka z masy solnej, robią wycinanki. Uczą się też na przykład kiszenia ogórków czy sałatki owocowej.
Słowem atrakcje mają zapewnione?
Tak. Robimy wszystko, żeby dzieciaki mogły w jak najszerszym zakresie poznać zwierzęta i ich życie. Serdecznie zapraszamy do Alpaka Konradów na spacery z naszymi zwierzakami. Zapraszamy absolutnie wszystkich, i młodszych i starszych.
Rozmawiał Maciej Sergel
30 zł żeby zobaczyć alpakę…??? bez przesady
Przedni pomysł….
A i cena (zdaje się 30 zł/os.) jest do przyjęcia…
A i Natalia może z rozpędu przytuli…