Dzisiaj, w poniedziałek 22 lutego br. w rozmowie z TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski potwierdził, że rząd pracuje nad regulacjami, na podstawie których przy wjeździe do Polski będzie wymagane pokazanie negatywnego wyniku testu na koronawirusa. W przeciwnym razie osoba wjeżdżająca do Polski będzie musiała odbyć kwarantannę. Oznacza to, że powrócą kontrole na granicy. Decyzje zapadną do końca tygodnia.
Jak mówił minister zdrowia w programie Rozmowa Piaseckiego w TVN24, obywatel polski będzie mógł wrócić do kraju, ale bez negatywnego wyniku testu będzie musiał odbyć kwarantannę. Będzie to oznaczało powrót do działań Straży Granicznej na przejściach granicznych. – Myślę, że pod koniec tygodnia kontrola na granicy stanie się faktem – mówił A. Niedzielski dodając, że kontrole mogą wrócić najprawdopodobniej na granicy południowej i zachodniej, a więc z Czechami, Niemcami i Słowacją.
Nie wiadomo jeszcze, na jakiej zasadzie będą przekraczać granicę pracownicy transgraniczni. – Generalnie to testowanie będzie normą, zobaczymy czy jakieś wyjątki w tym zakresie dopuścimy – powiedział minister. Nowe zasady wjazdu do Polski mają zostać wprowadzone do końca tygodnia, aktualnie rząd pracuje nad szczegółowymi rozwiązaniami.
O tym, że w związku ze wzrostem zarażeń w Czechach i na Słowacji rząd rozważa wprowadzenie obostrzeń, pisaliśmy w sobotę, 20 lutego br.: Brytyjska odmiana koronawirusa w Czechach. Coraz gorsza sytuacja w Nachodzie.
Panie Niedzielski pierdolnij się Pan w łeb.. ileż kurwa można.. co za zjebany rząd
Dokładnie
Spieszcie się z tym zamykaniem granicy bo katastrofa nadciąga.
W Czechach wyciągi pozamykane i w Zieleńcu pełno autokarów z Nachodu
z narciarzami. A w Nachodzie czesi ogłosili strefę zagrożenia wyjątkowo złośliwą odmianą koronawirusa.