Dzisiaj (poniedziałek 16 marca br.) od rana na jedynym czynnym w powiecie kłodzkim przejściu granicznym w Kudowie-Słone tworzą się potężne korki. Na wjazd do Czech czekają samochody ciężarowe, osobowe oraz autobusy wiozące pracowników do przygranicznych zakładów pracy. Podobny korek robi się po stronie czeskiej. Jak donoszą czytelnicy, w niektórych porach dnia czas oczekiwania na przekroczenie granicy po jednej i drugiej stronie wynosił nawet pięć godzin. O godz. 18.00 po polskiej stronie auta czekały w kolejce już 5 km przed przejściem granicznym w Kudowie-Słone. Po czeskiej stronie korek był nawet dłuższy.
Ruch graniczny w Kudowie-Słone nasilił się dzisiaj w związku z zamknięciem pozostałych granic polsko-czeskich w powiecie kłodzkim. W niedzielę swoją granicę zamknęli Polacy, w poniedziałek Czesi. Ma to związek z zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. Cały ruch, który do tej pory obsługiwało kilkanaście mniejszych przejść granicznych, skierowany został do Kudowy-Słone, które jest teraz jedynym miejscem, gdzie można legalnie przekroczyć granicę, a służby obu państw kontrolują wjeżdżających na swoje terytorium. Przypomnimy, swobodnie przekraczać granicę mogą jedynie pracownicy przygranicznych zakładów pracy (jeśli mają zaświadczenia z miejsca pracy), nie są one zamknięte także dla ruchu towarowego. Do Polski wjechać może także Polak, ale jeśli nie jest on pracownikiem w czeskich zakładach, to ma obowiązek przejść 14-dniową kwarantannę. Każdy wjeżdżający ma mierzoną temperaturę i musi wypełnić kartę pasażera lub kierowcy. Utrudnienia na granicach mają potrwać 10 dni z możliwością przedłużenia.
jż
Wszystkie inne przejścia graniczne w powiecie kłodzkim zostały zamknięte
5 godzin dodajcie jeszcze 5 i niech wkoncu z tym cis zrobia by my dluzej tak nie pociagniemy a pracowac trzeba
Przygotuj jedzenie i herbatkę do termosu jeśli już musi się przemieszczać dla nas nie jest to komfortowe bo jeżdżąc tam i z powrotem może zarazić wiele osób
Mój mąż z pracy wraca już 5h gdzie normalnie jest w ciągu 30min , po 12h pracy siedzi w samochodzie bez jedzenia bez picia gdzie rano o 4 znowu musi wstać i jechać na 12 h pracy po czym znowu będzie siedział w korku następnych kilkanaście godzin pracownik ma być wypoczęty i wyspany a mój mąż zanim dojedzie do domu to już będzie musiał wracać spowrotem do pracy na 12h !!!! Ludzie święci czy tirów nie można puścić innym pasem ? Czy wojsko nie może przejść się i rozdać papierów do wypisania żeby szybciej i sprawniej to szło? Już nie wspomnę żeby chociaż po kubku ciepłego napoju dać !!!! Zamknijcie całkiem granice na 14dni a nie męczycie ludzi
Współczuję Wam. To jest tragiczne jak to funkcjonuje. Sam stoję w kolejce do Polski od 18h od Jaromeru do Kudowy. Od 16 godz 16.03 do 9.30 17.03 stoimy i ruszyliśmy przez ten cały odcinek 500m. Ludzie nie mają gdzie skorzystać z WC. Brakuje prowiantu, nikt się tym nie interesuje. Na całą noc zamknęli granice z Nachodu do Kudowy i nikogo nie wpuścili. 2 dni stania w kolejce. Brawo dla naszego rządu za organizacje. Jedzenie, papier toaletowy, środki do higieny stoją w kolejce…
Przepraszam bardzo, ale my stoimy od Jaromeru do granicy od 16. Przez CB kierowcy z przodu informowali, że granice zamknęli na 11 godzin. 20km do granicy Polskiej wszyscy stoją i pauze dzienna kręcą. Bez warunków na drodze z dala od stacji i sklepów. Od strony Kudowy normalnie ruch jedzie. Warto by tak jeździć i ludziom zapytać tych wszystkich ludzi czy czegoś nie potrzebują, a nie olać ich.