Czytelnicy filii Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko w Bierkowicach czekali na to spotkanie kilka miesięcy. Nie zawiedli się. Osobowość autora takich książek jak „Sudeckość”, czy „Moje Pagóry” porwała do świata jego przygód.
O tym, kim jest gość, który zawitał do biblioteki we wtorek, 20 lutego br., jakimi zajęciami się parał w przeszłości, jak trafił do mezoregionu Gór Złotych, opowiedziała dyrektorka biblioteki Mariola Huzar.
Góry są dla Zbyszka Piotrowicza największą pasją, która pojawiła się już w dzieciństwie i dojrzewała dość szybko, bo już jako nastolatek próbował swoich sił we wspinaczkach w Polsce. Później w Europie. Gdy pojawiły się możliwości sięgnął tych najwyższych na świecie.
Ostatnia książka autora – „Sudeckość”, której premiera miała miejsce w ubiegłym roku, spotkała się z ogromną przychylnością i zainteresowaniem czytelników. Ta książka różni się od innych, gdyż dotyka Sudetów i jego szczytów i jego otoczenia i jego mieszkańców. Dotyka także Sudetów po stronie czeskiej. Tu, na przestrzeni wieków kształtowały się trzy kultury, które naznaczyły swoje odbicie w książce.
Co to jest ta „Sudeckość”? Sudeckość, jest słowem, którego nie znajdziemy w słownikach, prowokującym, bez definicji. Może mieć znaczenie wszelakie, ale zawsze związane z górami, ciągnącymi się łańcuchem 22 pasm na przestrzeni 300 km. To Sudety. Znane i eksplorowane od stuleci. Góry bogate, piękne, tajemnicze, pożądane, z mocno skomplikowaną historią. W te góry kilkadziesiąt lat temu, jeszcze jako student, wkroczył autor. Po latach opisał swoją życiową ścieżkę, krętą, sudecką. W literaturze górskiej pojawiła się nowa pozycja o nieznanej do tej pory narracji. Czy „sudeckość” w wydaniu Zbyszka jest próbą pokazania rodzącej się od dziesięcioleci wartości i tożsamości regionalnej? Czytelnik znajdzie odpowiedź po wnikliwym przeczytaniu tej pasjonującej lektury. – tak recenzuje tytuł i książkę Marian Sajnog
O tym wszystkim opowiadał czytelnikom autor w Bierkowicach. Były też slajdy z podróży krajowych i nie tylko. Pasja do gór dała autorowi nowe pomysły. I tak urodził się Przegląd Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju. Także pojawiła się enigmatyczna wytwórnia filmowa Lasy Państwowe Forever. Ma w swoim dorobku przewodnik wspinaczkowy po Skałkach Lądeckich. Ma swoje miejsce na ziemi. Mieszka pod lasem w Radochowie w Górach Złotych. Jest dumny ze swojej winiarni, gdzie spotykają się artyści oraz ludzie znani z ekranu telewizora. Dzieje się!
Nawet się nie obejrzeliśmy, jak minęło półtorej godziny i nastąpił czas pożegnania z autorem „Sudeckości”. A informacja o tym, że pisze się druga część bardzo ucieszyła wszystkich uczestników spotkania
red. (inf. Biblioteka Publiczna Gminy Kłodzko)