Na początku tego odcinka ?Tematu tygodnia? dwie obserwacje. Pierwsza. ?Rzeczpospolita? w numerze z 1-2 czerwca br. zaproponowała ciekawą statystykę lat 1989-2019, 30 lat wolności. Różne dane, rozmaite interpretacje, wiele wniosków. Druga. W jednym z kłodzkich parków mijamy bardzo inspirujące zestawienie. Tak na marginesie oby to była stała praktyka osób, które dbają o nasze coraz ładniejsze tereny zielone. Po jednej stronie alejki dobrze utrzymany trawnik. Równiutko przycięty, w jednolitym kolorze, po prostu taki, który za trzysta lat, przy starannym pielęgnowaniu, będzie niemal jak angielski. Po drugiej stronie mała łąka w apogeum wiosennego rozkwitu. Kwitnące chabry, rumianki, stokrotki i kilka tuzinów różnych roślin wśród zmierzwionej, wysokiej trawy. Po prostu marzenie. Z takich dwóch podglądów powstała prościutka metafora. Oto trawnik jawi się w trzydziestoleciu nowej demokracji jako ta sfera, którą można odnieść do tego, co oficjalne, kontrolowane, instytucjonalne. Porządkowane tak, żeby mieć równomierny ogląd. Ba, to także sfera, która bezustannie podlega przycinaniu, obróbce, ustalaniu kto i na jaką wysokość ma ciąć murawę. A później zbierać siano. Duża pokusa. Umiejętnie ukryta w rytuałach, w tytułomanii i nie ma co ukrywać we wspólnym tropieniu każdego ździebełka wyrastającego ponad. Inicjatywą, pomysłowością czy profesjonalizmem. Nie uwierzę, że nie spotkaliście takich sytuacji przez ostatnie trzy dekady. Zróbcie statystykę. Śliczna łąka (mini) po drugiej stronie parkowej alejki to prosty obraz różnorodności. Takiej poza instytucjami. Społecznej, obywatelskiej i każdej innej. Co niemiara było jej przez trzydzieści lat. Kto przez chwilę w tej sferze zrobi sobie własne zestawienie ułoży z tego, jestem pewien, długą listę. To, co dzisiaj najważniejsze, to stwierdzenie faktu – owa różnorodność stale z nami jest. Ba, można odnieść nieodparte wrażenie, że się wzmacnia. Ubiegły tydzień w Kłodzku kończyły: w sobotę Noc Kościołów i w niedzielę koncert, z wiodącą rolą Concerto Glacensis. Oba przedsięwzięcia jak najbardziej społeczne. I, jak mówią uczestnicy, udane. Kolejna informacja z tej przestrzeni naszego życia: uaktywnia się właśnie w tych dniach Forum Ziemi Kłodzkiej. Trzymamy kciuki za inicjatywy, wytrwałość i skuteczność.
Prościutkie te metafory na bieżący tydzień. To prawda. Może jednak będą mogły pomóc w refleksji nad tym, jak wygląda ta nasza codzienna, już niejubileuszowa wolność.
Mietek Kowalcze