Od poniedziałku, 5 grudnia br. strażnicy miejscy w Kłodzku będą pełnić służbę wyposażeni w kamery osobiste. Ten najnowszy zakup ma na celu rejestrowanie obrazu oraz dźwięku zdarzeń podczas podejmowanych interwencji, które później można odtworzyć. Straż Miejska dysponuje obecnie dwiema kamerami, które doczepione będą do mundurów pełniących służbę strażników. Jak mówi komendant Straży Miejskiej Michał Tułacz, kamery w tym tygodniu będą testowane, aby już za kilka dni w pełni wykorzystać ich potencjał.
jż
O poziomie dyletanctwa w Policji tzw PiSowej można się przekonać oglądając „audyt obywatelski” na yt. Niestety dzisiejsza PP to formacja nieuków albo zwykłych bandytów…
Widać Straż Miejska w Kłodzku wyprzedza o lata świetlne lokalną Policję… Zmiany w SM widać na lepsze. Można? Można!
E tam, policja ma w guzikach kamery tajne, nawet o nich nie wiesz.
Tak długo jak ciągła praca kamery nie będzie obowiązkiem funkcjonariusza a wszelkie wątpliwości w czasie jej działania wyjaśniane na korzyść obywatela – tak długo są one jedynie ozdobą, listkiem figowym niekompetencji i politycznej służalczości służb. Dziwnym trafem większość interwencji wzbudzających najwięcej kontrowersji w ostatnich latach zbiegła sie z awarią i brakiem kamer.
Obowiązek nagrywania powinien być od odprawy do końca służby. Dodał bym jeszcze gpsa gdzie i co i ile robi taki strażnik miejski. Tak to jest ściema i niepotrzebny wydatek kasy. STRAŻ MIEJSKA DO LIKWIDACJA.
Kto będzie administratorem tych nagrań ? Kto i w jaki sposób będzie archiwizował nagrania? Kto będzie miał miał dostęp do nagrań? Czy pomieszczenie w którym będą zgrywane nagrania też będzie monitorowane?
Ad vocem Grab47…
Skąd takie negatywne nastawienie?
Takie kamery to standart.
Straż Miejska działa na podstawie stosownej Ustawy i nie ma co się tutaj zżymać.
A treść wpisu nie jest „bystra”, no nie…
No i w razie czego okaże się, że albo kamera wyłączona, albo akurat nie nagrała, ect. Jeszcze kupić im drony, albo od razu helikopter, a do ścigania pijaczków i demoli po parkach, kilka psów gończych, wówczas nawet sprinter im nie ucieknie. Niedługo to będą obwieszeni gadżetami jak choinka…
A może się też okaże, że panowie z Akademii Żenady zostali na twierdzy potraktowani przez interweniujących strażników bardzo ulgowo.