We wtorek, 4 kwietnia br., na cmentarzu komunalnym w Kłodzku przy ulicy Dusznickiej, rodzina, koledzy i mieszkańcy Kłodzka, pożegnali poległego na Ukrainie Pawła Sadzikowskiego.
Paweł urodził się w Kłodzku 30 maja 1974 roku. Ostatnie 17 lat mieszkał w Irlandii, gdzie prowadził dobrze prosperującą firmę. Po wybuchu wojny na Ukrainie postanowił zawiesić działalność i w marcu 2022 roku, na początku wojny, wyjechał na Ukrainę walczyć, jak twierdził o „wolność Naszą i Waszą”. Wpierw skierowany został na szkolenie dla obcokrajowców, a po miesiącu dostał się do formującego się legionu międzynarodowego, w którym walczą żołnierze z całego świata.
Za walkę na pierwszej linii frontu, za odwagę i umiejętności został uhonorowany 2 marca 2023 roku odznaką honorową Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainy „Złoty Krzyż”. Ostatnie tygodnie walczył w rejonie Bahmutu. Zginął podczas artyleryjskiego ostrzału Rosjan 20 marca 2023 roku na odcinku Łyman-Kremienna. Osierocił trójkę dzieci.
Jak podkreślają koledzy, Paweł był patriotą, kochał Polskę i lubił historię. Zginął śmiercią bohaterską, jako żołnierz 1. Samodzielnej Brygady Specjalnego Przeznaczenia im. Iwana Bohuna, nie cofając się przed czołgami. Za swoje zasługi ruszyła procedura uznania go bohaterem narodowym Ukrainy. W Kijowie, 27 marca 2023 roku, został pożegnany z honorami przez rzecznika sił zbrojnych Ukrainy, dowódców, kolegów, polskiego ambasadora i kompanię honorową. Podczas uroczystości obecna była Telewizja Polska i Telewizja Ukraina 1.
Podczas pogrzebu w w Kłodzku odczytany został także napisany przez Pawła Sadzikowskiego wiersz:
W srogim Donbasie, na Ukrainie daleko,
Siedzę w chacie przy piecu, z kubka piję mleko,
Rozmyślam w ciszy jak to się stało?
Czy ja jestem głupi, co mnie tu przygnało?
To cierpienie ludzi nie pozwala bezczynnie mi stać,
Chcę pomóc, jak umiem, czy ja mam się bać?
Kochamy Wolność i Pokój Kochamy,
Tych Wartości nigdy nie Oddamy…
Patrzę daleko w horyzont, w stronę wstającego słońca,
Widzę mrowie kacapów, wydają się bez końca,
Biorę karabin, naprzeciw im stoję,
Ktoś musi ich zatrzymać… Ja się nie boję.
Przykład dziadowie nasi przed stu laty dali,
Jak zatrzymać należy przeklętych Moskali…
Co myślą rosyjskie matki po porodach trudzie?
Porodziły orków, mieli to być ludzie,
Jak patrzą na synów zbrodnie, ogrom ich podłości?
Czy dały im zło z mlekiem zamiast matczynej miłości?
Co powiedzą wnukom, przyszłym pokoleniom?
Czy one przemówią ludzkim głosem, czy one się zmienią?
Bóg Rosję oświeci, nadzieja umiera ostatnia,
Kiedyś podam rękę Człowiekowi, będzie to mi Dusza Bratnia…
Dałeś Cud nad Wisłą, niech nad Dnieprem się stanie,
Wznoszę modlitwę, Pobłogosław Panie,
Podaruj Wolność, niech Pokój Zagości,
Wystarczy już ofiar, wystarczy podłości…