Kłodzki szpital powiatowy, jako jeden z pięciu na Dolnym Śląsku, nie podpisał do tej pory aneksu do umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Poprzednia umowa wygasła w lipcu tego roku, a nowa – jak mówi starosta kłodzki – nie pokryje kosztów leczenia i ustawowych podwyżek dla personelu. A to oznacza dalsze zadłużanie się i powolną agonię szpitala.
Chociaż dotychczasowa umowa SP ZOZ w Kłodzku z Narodowym Funduszem Zdrowia wygasła końcem lipca, to do tej pory szpital nie podpisał nowego aneksu. Jeśli tego nie zrobi, to pieniędzy za leczenie w bieżącym miesiącu nie otrzyma. Przyczyna? Jak mów starosta kłodzki Maciej Awiżeń, z nowych kontraktów trzeba zapłacić nie tylko za utrzymanie oddziałów szpitalnych, ale również za ustawowe podwyżki dla personelu, a proponowana przez NFZ kwota nie pokryje wydatków: – Rząd razem z parlamentem uchwalili ustawy na mocy których należy się podwyżka pielęgniarkom, lekarzom i pozostałemu personelowi. Jeżeli ktoś narzuca, że powinna być podwyżka, to za tym powinny pójść też pieniądze – mówi M. Awiżeń. – Do tej pory pieniądze szły oddzielnie na podwyżki, a w tej chwili wszystko wrzucono do jednego worka w postaci kontraktów NFZ, z którego trzeba zapłacić też za podwyżki pensji. W przypadku naszego szpitala powiatowego w Kłodzku, do tych podwyżek ustawowych brakuje nam około 760 tys. zł miesięcznie. Kto ma to dorzucić? Powiat na to nie ma pieniędzy, to też nie jest obowiązkiem powiatu – utrzymanie szpitali to obowiązek państwa. NFZ, który jest monopolistą, powinien wyliczyć prawdziwe koszty, jakie są związane z leczeniem i zgodnie z tymi kosztami powinien płacić.
Jak mówi starosta kłodzki, na Dolnym Śląsku nowych kontraktów nie podpisało pięć szpitali, a w całej Polsce około 20 procent. – Przez ostatnie parę lat poziom zadłużenia szpitali powiatowych podwoił się. Jeżeli wycena procedur medycznych, czyli w skrócie leczenia ludzi, jest mniejsza niż koszty tego leczenia, to znaczy, że ktoś musi te pieniądze dorzucić. My już to robiliśmy i przez ostatnie lata dosypaliśmy 6,5 mln zł do szpitala, do tego dokupujemy sprzęty – mówi M. Awiżeń. Jak mówi starosta, powiat już nie może dopłacać do szpitala, poza tym nie ma tak naprawdę z czego. Co dalej? Czy oznacza to, że szpital przestanie przyjmować pacjentów? Jak mówi M. Awiżeń, 23 lipca konsorcjum szpitali powiatowych planuje spotkanie w Warszawie, które będzie protestem wobec tego, że wyceny NFZ są rzeczywiście nieadekwatne. Nie wyklucza również, że personel szpitali wyjdzie na ulice. – Nie wiem, co się będzie działo – jeżeli my nie podpiszemy kontraktów, to nie będziemy leczyć. Nie wiem, kto będzie leczył za te pieniądze i gdzie – mówi starosta. – W najgorszym wypadku podpiszemy niekorzystną umowę, ale to tylko przedłuży agonię szpitala powiatowego, bo będzie dalej się zadłużał i w którymś momencie przestanie płacić z leki, prąd czy wodę. Powiaty nie są w stanie pokryć straty i prędzej czy później szpitale powiatowe się zamkną.
Joanna Żabska
Nie ma co się dziwić.tam gdzie PO to im gorzej pracownikom tym lepiej.myślą że przez to wygrają.po trupach aby do koryta
Nic się nie opłaca .Opłacają się podwyżki dla biur i kierownictwa oraz tworzenie nowych stanowisk dla znajomków czy to w powiecie czy w ratuszu. Ostatnio nawet stanowisko d/s alkoholików powierzono pani ……
Janie NIE PRZEGINAJ. Z biur przy ul. Wyspiańskiego korzystają mieszkańcy POWIATU.
Starostwo na Wyspiańskiego za grube miliony sobie siedzibę wyremontowali. A dla zwykłego Kowalskiego bród, smród i ubóstwo w Kłodzkim szpitalu. Widać doskonale jakie priorytety są ważne dla starostwa 🙁
Socjalizm walczy z problemami które sam tworzy! Większość usług medycznych powinna iść w kierunku prywatyzacji. A beton z NFZ do likwidacji. Ludzie pójdą tam gdzie będzie lepsza usługa.
Jakoś dziwnym trafem w tym powiecie zaeządzanym przel orłów z Platformy Obywatelskiej i dinozaurów z lewicy nic się nie opłaca: PKS nieopłacalny, DPS nieopłacalny, leczenie nieopłacalne. Panie Starosto, złóż Pan urząd, bo nam się też nie opłaca Pana utrzymywać
Niby są w internecie różne tutoriale jak się samemu zoperować.
Trochę z innej beczki , ale ryzyko trafienia do szpitala. Panie Starosto nie wstyd Panu że do tej pory nie ZAŁATANO DZIUR PO ZIMIE na DRODZE POWIATOWEJ nr. 3240D prowadzącej do Polanicy Zdroju ? Droga ta to brama wjazdowa do tego kurortu a trzeba jechać slalomem by nie wpaść i nie uszkodzić auta. Jest ich wiele , jedna za drugą . Droga ta jest ANTY WIZYTÓWKĄ powiatu , a niezasłużenie Polanicy Zdroju. Przez CAŁĄ WIOSNĘ , już dobiega KOŃCA LATO – GDZIE SĄ Pana SŁUŻBY ODPOWIEDZIALNE ZA TO !!!
Trzeba dać Pani Dyrektor kolejną premię 47 tyś. zł to może dacie radę ?