Prace przy dużej inwestycji przeciwpowodziowej na rzekach w powiecie kłodzkim miały rozpocząć się wiosną tego roku. Jest już połowa lata i nic nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie wykonawcy weszli z pracami rewitalizacji koryt rzek. Co więcej, na niektórych odcinkach – między innymi w mieście Kłodzku – Wody Polskie nadal nie mają pozwolenia wodnoprawnego, niezbędnego, żeby rozpocząć inwestycję.
Podczas zwołanej dokładnie rok temu konferencji (29 czerwca 2021 r.) z udziałem Krzysztofa Wosia – zastępcy prezesa Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą, która odbyła się nad brzegiem Nysy Kłodzkiej w Kłodzku, zapewniano, że Wody Polskie rozpoczynają realizację dużej inwestycji rewitalizacji rzek w 9 miastach powiatu Kłodzkiego. Według zaprezentowanego wówczas harmonogramu, w ostatnim kwartale ubiegłego roku miały zostać ogłoszone przetargi, a prace ruszyć wiosną tego roku i potrwać około rok, czyli do 2023 r. Wszystkie zaplanowane inwestycje mają ruszyć równocześnie (zobacz: Wody Polskie rozpoczynają rewitalizację koryt rzek w miastach powiatu kłodzkiego).
Problem w tym, że nic się w temacie do dzisiaj nie dzieje. Owszem, ogłoszono pod koniec zeszłego roku przetargi, które – jak wynika z Biuletynu Informacji Publicznej Wód Polskich – nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Co więcej, z opublikowanego w zeszłym tygodniu obwieszczenia Ministra Infrastruktury wynika, że do 27 września tego roku przedłużono wydawanie pozwoleń wodnoprawnych niezbędnych do rozpoczęcia inwestycji m.in. w mieście Kłodzku. O tym, że są opóźnienia w realizacji inwestycji informował rzecznik prasowy Wód Polskich w odpowiedzi na nasze pytania, które skierowaliśmy do tej instytucji jeszcze w lutym: – Ogłaszanie przetargów na realizację tego typu inwestycji przeciwpowodziowych wiąże się z uzyskaniem wielu decyzji administracyjnych, które muszą być uzgadniane na podstawie przepisów krajowych, europejskich oraz procedur Banku Światowego, również w porozumieniu z wieloma instytucjami przy analizie krajowego i międzynarodowego prawa. Jest to proces bardzo pracochłonny, rozłożony w czasie i zależy także od decyzji podejmowanych przez inne organy. Jednak Wody Polskie dążą do jego jak najszybszego zakończenia, co pozwoliłoby zgodnie z zapowiedziami na przystąpienie do fazy budowlanej w tym roku i zakończenia realizacji inwestycji pod koniec 2023 roku – informował naszą redakcję w lutym 2022 r. Jarosław Garbacz, rzecznik prasowy RZGW we Wrocławiu. Po kolejnym naszym zapytaniu z prośbą o bardziej szczegółowe informacje otrzymaliśmy od rzecznika krótką odpowiedź: – Wody Polskie dążą do jak najszybszego zakończenia fazy przetargowej, co pozwoli na przystąpienie do fazy budowlanej zgodnie z zapowiedziami, czyli w II lub III kwartale tego roku.
Z informacji, do których dotarła nasza redakcja wynika, że jest duże opóźnienie, ale – o czym informował kilka razy na sesjach rady miejskiej burmistrz miasta Kłodzka – Wody Polskie miały wejść z pracami do koryt rzek jesienią tego roku. Z najnowszych informacji, jakie uzyskała nasza redakcja z kręgów samorządowych wynika, że i tego terminu nie uda się dotrzymać (co zresztą potwierdza obwieszczenie Ministra Infrastruktury) i jest przesunięcie na wiosnę przyszłego roku. Czy uda w ogóle się rozpocząć tak potrzebne prace, które mają chronić górskie miasta przed wodami powodziowymi? Kiedy rozpoczynano prace nad realizacją tej inwestycji, informowano także, że pieniądze, z których będzie ona realizowana, pochodzą z pożyczki z Banku Światowego i powinny być wydane do…czerwca 2023 r.
Niestety, podobnie sprawa ma się z inną, kluczową inwestycją w powiecie kłodzkim, czyli z budową drogi S-8. Odcinek Bardo-Kłodzko, jako jedyny, nie ma nawet uzgodnionego przebiegu i nie wiadomo, kiedy poznamy ostateczny przebieg.
Joanna Żabska
Fot. tytułowe: rzeka Nysa Kłodzka w Kłodzku podczas przejścia wód powodziowych po intensywnych opadach w czerwcu 2020 r.
Burmistrz Piszko chciał przy tej okazji załapać się na tak zwane przez Niego kłodzkie BŁONIA i chrustu , i drewna nie sprzątnął między wałami poza plastikowymi butelkami bo liczył że podwyższony stan wody to badziewie zabierze, albo firma Wody Polskie gdy podejmie inwestycje. Niestety kolejny letni sezon turystyczny TO COŚ w centrum daje NEGATYWNY WIZERUNEK MIASTA.
Daj pan spokój. Niedługo to całkiem wszystko zarośnie, a rzeka popłynie tunelem przez Słowackiego.
Normalnie projekt Odra 2000 w pełnej okazałości.