Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu wydała decyzję środowiskową dla odcinka pomiędzy Ząbkowicami Śląskimi a Łagiewnikami nowej drogi ekspresowej S8. Trasa zostanie poprowadzona nowym śladem w wariancie WPR1.
To trzecia z decyzji środowiskowych wydanych przez RDOŚ dla budowy drogi ekspresowej S8 Wrocław – Kłodzko. Miesiąc temu wydana została decyzja dla odcinka Ząbkowice – Bardo Śląskie, a w sierpniu br. – dla odcinka Łagiewniki – Wrocław.
Jak informuje GDDKiA Oddział we Wrocławiu, inwestycja na odcinku Ząbkowice Śląskie – Łagiewniki przewiduje budowę dwujezdniowej drogi ekspresowej z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach i pasami awaryjnymi. Trasa o długości ok. 17 km zostanie poprowadzona nowym śladem i przebiegać będzie przez tereny gmin Ząbkowice Śląskie, Niemcza oraz Łagiewniki. Nowa droga ekspresowa S8 poprowadzona zostanie po zachodniej stronie istniejącej „ósemki” i w niewielkim stopniu będzie wykorzystywać jej aktualny przebieg. Na odcinku S8 pomiędzy Ząbkowicami Śląskimi a Łagiewnikami wybudowanych zostanie dwadzieścia mostów pełniących również funkcję przejść dla zwierząt, dwie estakady, dziewięć wiaduktów oraz siedem przepustów.
Ostatni z odcinków nowej drogi ekspresowej S8, a dokładniej pododcinek Bardo – Kłodzko, na decyzje – zarówno tę o przebiegu, jak i środowiskową, jeszcze poczeka. Jak pisaliśmy wcześniej, z uwagi na wpisanie obwodnicy Złotego Stoku do rządowego programu budowy 100 obwodnic i wykazanie, który przebieg obwodnicy najlepiej podłączy się do S8 na odcinku Kłodzko-Bardo, prace projektowe na tym odcinku wstrzymano, a ostateczna decyzja o jej przebiegu może zostać podjęta nawet za rok.
red. (inf. GDDKiA)
Nic nie anulują. Trzeba tylko trzymać rękę na pulsie aby odcinek między Bardem i Kłodzkiem prowadził przez TUNEL.
Dokładnie. Przez ten Polski Bezład to niedługo zabraknie kasy na wszystko. Dlatego trzeba jak najszybciej rozpisać przetarg żeby nie można było juz poźniej anulować
Czekanie rok na opracowanie dokumentacji obwodnicy Złotego Stoku to dość optymistyczny wariant, w naszych warunkach przeważnie z jednego roku robią się dwa. A za dwa lata nowa władza wrzuci rządowy program stu obwodnic do kosza i okaże się, że czekanie było na darmo. Powinna być wydana decyzja teraz i niezwłocznie podjęte prace bez oglądania się na jakieś Złote Stoki, Boboszowy, czy inne gruszki na wierzbie typu Polski Bezład.