Dwa lata temu znany wielu mieszkańcom Kłodzka i okolic zajazd „Kukułka” zmienił właściciela. Od tego czasu jest zamknięty, a w środku i na zewnątrz trwają prace remontowe. Nowy właściciel obiektu chce w nim odtworzyć dawny klimat schroniska, które zostało zbudowane w 1938 r. na stokach Kostrej, w pięknym punkcie widokowym pod lasem (a wcześniej, nieco niżej znajdowało się schronisko-gospoda należące do rodziny Schneiderów, wybudowane w 1898 r.). Obiekt też zmienił nazwę na „Dom Krawca”, chociaż nowy właściciel zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze długo mieszkańcy będą nazywali go „Kukułką”.
Obiekt po remoncie nie będzie za wiele przypomniał jeszcze niedawno funkcjonującego zajazdu. Powstaje tutaj ekskluzywna restauracja, będzie 17 nowych pokoi, w których przenocować będzie mogło 30 osób oraz sala na większe imprezy i przyjęcia. W wystroju wnętrz dominuje drewno, cegła i kamień, łącząc się ładnie z nowoczesnym designem mebli. W piwnicach powstaje z kolei sauna z jacuzzi. Otwarcie obiektu zaplanowane jest na połowę sierpnia, a nam udało się zajrzeć do wnętrza „Kukułki” w trakcie trwającego remontu.
Super. Przestanie być jak za siermiężnego PRL-u