Nie można powiedzieć, że sylwestrowa noc należała w tym roku w Kłodzku do spokojnych. Tak było tylko do północy, a tuż po niej kilkanaście grup młodych ludzi wyszło do rynku, gdzie zaczęli się miedzy sobą szarpać, przepychać i bić. Na miejsce zadysponowano aż 6 radiowozów policji. Kilkunastu policjantów oraz strażnicy miejscy rozdzielając bijące się strony, musieli użyć gazu łzawiącego. Kolejna interwencja Straży Miejskiej miała miejsce tej nocy ok. godz. 1.00 na ul. Tumskiej, gdzie doszło do bójki w grupie młodych Romów – tu też mundurowi musieli użyć gazu łzawiącego. Po godz. 2.00 strażnicy miejscy wezwani zostali do kolejnej interwencji na ul. Kościelnej, gdzie także musieli rozdzielić agresywnie witających Nowy Rok.
W zeszłym roku było zdecydowanie spokojniej. Być może w tym roku o wyjściu na zewnątrz hucznie witających Nowy Rok zdecydowała bardzo ciepła noc.
(Źródło: Straż Miejska w Kłodzku)
Rynek i okolice rynku opanowane przez patole.a w środku 13 posterunek straży miejskiej.
Straż Miejska stanęła akurat na wysokości zadania. To już nie jest ta sama formacja jak za poprzedniego koMENDAnta. Kiedyś nic nie widzieli, nic nie słyszeli, bali się. Teraz robia dobrą robotę! I tak trzymać!
to teraz w w nagrodę wyremontować im mieszkania!!
elita musi mieć warunki żeby po burdach wypoczywać !!!
Byłem w Kłodzku w lato. Miasto urocze. Trochę brudnawe, tynk się sypie, ale to Polska a nie Czechy – oni dbają my ledwo.
Druga rzecz.
Cygany na bocznych ulicach, brudne, natarczywe, pyskate, wodzące gałami za każdym kto przechodzi.
Darcie ryja w rynku – jedna menelica bluzgająca ile sił w płucach na swojego „ukochanego” menela. Przy takim akompaniamencie siedzieliśmy w jedynej otwartej wtedy pizzerii z ogródkiem.
Teraz czytam, że w Sylwestra się tłuką. Znów cygany, a miejscowi pewnie przy okazji.
Także ten… Miasto ma chyba nad czym popracować. Bo już przez chwilę myślałem, że może nawet warto opuścić Wroc i zamieszkać w takiej mini mieścince – bardziej kameralnej i bez wielkomiejskiego wariactwa, ale patrzeć na patolę od rana do wieczora to jednak nie zamierzam.
Podobno tam u was to potrafią spuścić manto nawet 82-letniej seniorce gdzieś nad rzeką?
Kompletny brak szacunku dla innych, dlatego uważam że akcyza na alkohol jest za niska, pół litra powinno kosztować min 100zl bo za dużo durni biega po ulicy pod wpływem alkoholu