W środę, 16 czerwca br. uroczyście otwarto po modernizacji Aleję Fryderyka Chopina w Dusznikach-Zdroju, łączącą centrum miasta z częścią uzdrowiskową. Gruntowny remont przeszły źródła wody, wymieniona została nawierzchnia alei, postawiono nowe elementy małej infrastruktury – ławki i lampy, zainstalowano także monitoring.
Modernizacja Alei Fryderyka Chopina została sfinansowana ze środków z Unii Europejskiej w ramach projektu Aqua Mineralis Glacensis oraz środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Trwająca blisko dwa lata inwestycja, która pod drodze napotkała sporo problemów – łącznie ze zmianą wykonawcy oraz zmianą projektu – kosztowała blisko 3,5 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniosło 2,2 mln zł. W ramach inwestycji, która objęta była nadzorem konserwatorskim, na całej długości wymieniono nawierzchnię alei – betonową kostkę zastąpiła mieszanka mineralna sprowadzona specjalnie z Niemiec. To pozwoliło uratować m.in. większość starych drzew rosnących wzdłuż alei, które ze względu na ich stan przewidziane były do wycinki.
W zupełnie nowej odsłonie prezentują się także dwa źródła wody mineralnej: Jacek (jego nazwę zmieniono na „Felix” na cześć Felixa Mendelssohna) i Agatka. Na ujęciu wód pojawiły się rzeźby, a teren wokół nich został zagospodarowany.
Całość dopełnia mała architektura tj. ławki, lampy, kosze na śmieci, które stylem nawiązują do historycznego charakteru alei, na co zwróciła uwagę Wojewódzki Konserwator Zabytków, Barbara Obelinda, podkreślając, że dzięki tej inwestycji przywrócono historyczny charakter tego miejsca.
Burmistrz Dusznik-Zdroju, Piotr Lewandowski podziękował za wsparcie przy realizacji tej inwestycji m.in. Michałowi Dworczykowi – szefowi kancelarii premiera, Magdalenie Gawin – wiceminister kultury, Krystynie Śliwińskiej, dyrektor biura poselskiego M. Dworczyka, Barbarze Nowak-Obelindzie- Dolnośląskiemu Konserwatorowi Zabytków, Maciejowi Awiżeniowi – starości kłodzkiemu, Czesławowi Kręcichwostowi – prezesowi Euroregion Glacensis, Janowi Birke – starości Nachodu, wykonawcy – firmie Steinnbudex oraz podwykonawcy dr inż. Wojciechowi Bobek, dzięki któremu udało się uratować starodrzew rosnący wzdłuż alei.
Projekt „Aqua Mineralis Glacensis”, którego budżet wyniósł blisko 10 mln zł, realizowany był w 2017 i 2018 r. we współpracy czterech miast: Nachod – projekt pn. „Budowa Małego Uzdrowiska Beloves”, Hrnov: „Rewitalizacja parku A. Jiraska w Hronowie”, Duszniki-Zdrój: „Rewitalizacja Alei Chopina w Dusznikach” i Kudowy-Zdrój: „Uszczelnienie muru na Stawie Zdrojowym”.
Czy społeczeństwo doczeka się przeprosin od uczestników znieważenia wstęgi z barwami narodowymi, która została pocięta na kawałki ? Niestety, wśród zebranych rozpoznałem twarze między innymi starosty kłodzkiego oraz byłego burmistrza Kudowy Zdroju. Pozostałych urzędników nie znam.
Mam pytanie. Czy dozwolone jest cięcie wstęgi w barwach narodowych? Chyba, że urzędnicy państwowi maja do tego prawo.
[i]
W Łebie, podczas piątkowej uroczystości oddania do użytku ulic Abrahama i ul. Obrońców Westerplatte, dofinansowanych z Funduszu Dróg Samorządowych okazało się, że urzędnicy przygotowali do przecięcia wstęgę biało-czerwoną. Ponieważ barwy narodowe są chronione ustawowo i nie można ich przecinać, szarfę najpierw rozdzielono przecinając wzdłuż.
Podczas uroczystości, na której poza władzami samorządowymi Łeby, był także wojewoda pomorski Dariusz Drelich, do przecięcia przygotowano szarfę biało-czerwoną. Ponieważ ustawa zakazuje przecinania barw narodowych, oba kolory rozdzielono na szarfy białą i czerwoną.
Ustawa zasadnicza mówi, że „Godło, barwy i hymn Rzeczypospolitej Polskiej podlegają ochronie prawnej”- zapisano w Konstytucji RP.
Natomiast kodeks karny informuje: „
Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”
-mówi art. 137 kk.
Ostatecznie podczas uroczystości otwarcia ulic przecięto szarfę czerwoną.
Tym razem urzędnicy w porę się zorientowali, ale warto wspomnieć, że nie zawsze tak było. W 2015 roku, podczas otwarcia Muzeum Katyńskiego, biało-czerwoną wstęgę przecięli ówczesna premier Ewa Kopacz, prezydent Andrzej Duda i minister MON Tomasz Siemoniak.
W podobnych sytuacjach zalecane jest używanie barw neutralnych, lub w kolorystycznych proporcjach innych niż barwy narodowe.
[/i]
Cytat „Dziennik Bałtycki”
Pomijając kwestie prawne, jest to tak samo obciachowe, jak bazgranie na flagach nazw miejscowości. Realizatorzy tv powinni mieć wytyczne, by podczas transmisji sportowych nie pokazywać tego w bliskich planach, a jednak często kamery skupiają się na takich właśnie kadrach.
Ale spośród dziewięciu osób stojących z nożyczkami, choćby jedna powinna wykazać się refleksją, że wstęga z barwami narodowymi nie służy do przecinania. To podstawowa wiedza z zakresu szacunku dla flagi, godła, barw. Na tak eksponowanych stanowiskach warto z niej korzystać.