Trzy tygodnie miało PKP, żeby uprzątnąć wycięte na kłodzkiej promenadzie stare wierzby. Dzisiaj, kiedy Nysa Kłodzka gwałtownie wezbrała po ulewnych opadach w Stroniu Śląskim i Lądku Zdroju, dopiero zabrano się za sprzątanie zalegających m.in. w korycie rzeki ogromnych pni drzew.
Stare wierzby PKP, w ramach prowadzonej na stacji PKP Kłodzko Miasto inwestycji, wycięło 8 lipca i od tego czasu leżały one i czekały na uprzątnięcie. Po interwencji burmistrza Kłodzka Michała Piszko inwestor zobowiązał się uprzątnąć teren do 30 lipca, a prace miały się rozpocząć w zeszłym tygodniu – 24 lipca. Dopiero jednak dzisiaj, 29 lipca, kiedy stan wody w Nysie Kłodzkiej podniósł się błyskawicznie, rozpoczęły się prace porządkowe.
Prognozy pogody nie są dzisiaj korzystne – ma dalej padać, a poziom rzek będzie się podnosił. Czy zdążą przed kolejnym wezbraniem rzeki?
jż




