Potłuczone szkło, walające się śmieci, butelki, puszki, poniszczone nasadzenia i elementy małej architektury… Wszechobecne łupiny słonecznika, gumy do żucia i psie odchody… Znajomy obraz?
Niezwykle często podobne widoki przewijają się poprzez media społecznościowe. Umieszczają je nie tylko zwykli użytkownicy, ale także i samorządowcy oraz instytucje. I bardzo często prezentują one miejsca, które niedawno powstały, czy też – używając modnej terminologii – zostały zrewitalizowane. Dosłownie kilka dni temu burmistrz Polanicy-Zdroju umieścił w jednym z serwisów społecznościowych zdjęcia ukazujące poniszczone nasadzenia na Małym Rynku. Nie tak dawno w tym samym serwisie ukazały się zdjęcia pozostałości po libacji na ledwo co ukończonej ścieżce wokół kłodzkiej Twierdzy. W czasie prac prowadzonych w parkach burmistrz Kłodzka co chwilę umieszczał zdjęcia uszkodzonych tablic informujących o projektach – jedna z nich została zniszczona aż trzy razy. A już absolutnym szczytem była kradzież wiaty i ławostołów ze zmodernizowanego parkingu na Przełęczy Lądeckiej.
Kiedy odwiedzam wiele z tych nowo utworzonych miejsc rekreacyjnych czy jeżdżę nowymi ścieżkami rowerowymi (których przecież powstało w ostatnim czasie sporo i nadal powstają kolejne), czasami mam wrażenie, że przede mną te same miejsca odwiedziło plemię Wandali. Tak – tych Wandali, którzy w czasie swojego najazdu na Rzym, pozostawili po sobie takie zgliszcza, że słowo ?wandal? stało się synonimem niszczycieli. Ale przecież plemienia Wandali już nie ma. Skąd zatem te akty wandalizmu i zwyczajnego ?syfiarstwa?? Pytanie postawione w tytule felietonu jest trafne?
Każdy taki obraz to smutny widok. Bo przecież na te wszystkie modernizacje, remonty i ?rewitalizacje? poszły nasze pieniądze. Tak, nasze wspólne pieniądze – pochodzące z podatków, czasem zasilone zewnętrznymi funduszami, na które też się zresztą składamy. Ktoś włożył w stworzenie takich miejsc swoją pracę, wykorzystał swoje umiejętności, tak by te miejsca z pożytkiem służyły wszystkim. By było czysto, bezpiecznie i przyjemnie. A tu taki ?zonk?.
Choć przecież plemienia Wandali już nie ma…
Tomasz Żabski