Od wycinki drzew za kłodzkim stadionem Wody Polskie rozpoczęły rewitalizację koryta Nysy Kłodzkiej. W środę, 27 września br. wystartowały się pierwsze prace. Drzewa wzdłuż koryta rzeki, gdzie będzie prowadzona inwestycja, zostały oznaczone numerami, z których wynika, że wzdłuż koryta zinwentaryzowano ponad 2 tys. drzew. Czy wszystkie zostaną usunięte?
W odnowionym pięć lat temu parku przy ul.Kusocińskiego drzewa oznaczone są numerami ponad 1990, a koło stadionu ponad 2000. Czy to oznacza, że w ramach dużej inwestycji, na którą miasto czekało d kilku lat, do wycinki przeznaczono ponad 2 tys. drzew?


Zapytaliśmy o to rzecznika Wód Polskich we Wrocławiu, Jarosława Garbacza. We wtorek, 26 września br. otrzymaliśmy odpowiedź: – Firma Budimex, wykonująca zadanie pod nazwą „Ochrona przeciwpowodziowa doliny Nysy Kłodzkiej: Międzylesie, Długopole – Zdrój, Bystrzyca Kłodzka, Kłodzko (zadanie 2B.1/1)” przystąpiła obecnie do sporządzenia inwentaryzacji drzew, stąd też pojawiły się oznaczenia numeryczne – wyjaśnia J. Garbacz. – Rośliny będą teraz weryfikowane przez odpowiednich specjalistów przyrodników, w tym dendrologa, chiropterologa, ornitologa i ichtiologa, zaś zakres ewentualnych wycinek w ramach tej inwestycji zostanie ograniczony wyłącznie do niezbędnego minimum z zachowaniem wszelkich przepisów środowiskowych.


Nie otrzymaliśmy więc wprost odpowiedzi, ile drzew zostanie wyciętych. Jak jednak podkreślił rzecznik Wód Polskich: – Przypominamy, że zgodnie z polskim prawodawstwem – artykułem 175 ustawy Prawo wodne – w celu zapewnienia właściwych warunków przepływu wód powodziowych, Wody Polskie mogą zdecydować o konieczności usunięcia drzew lub krzewów na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią oraz dla zapewnienia właściwej szczelności lub stabilności wałów przeciwpowodziowych, chroniących mieszkańców, ich mienie oraz lokalną infrastrukturę.


Kilka dni wcześniej w Bystrzycy Kłodzkiej udało się powstrzymać wycinkę przeznaczonych do usunięcia starych kasztanowców rosnących wzdłuż rzeki. W akcję zaangażowali się i mieszkańcy i władze miasta. – Zgodnie z wystosowaną przez nas do Inwestora PGW Wody Polskie prośbą i przeprowadzonych wizjach lokalnych otrzymaliśmy zapewnienie, że wycinka 4 drzew kasztanowca na ul. Floriańskiej została wstrzymana. Jesteśmy w tej sprawie w stałym kontakcie zarówno z inwestorem jak i wykonawcą i czekamy na oficjalne pismo w tej sprawie – poinformowano na oficjalnym fanpejdżu Bystrzycy Kłodzkiej.
jż
WYCINAĆ ! JEŚLI TO MA ZAPEWNIĆ BEZPIECZEŃSTWO! PROPONUJĘ SKONTROLOWAĆ PLACE ZABAW DLA DZIECI NP. PRZY PRZEDSZKOLU
UL.BOHATERÓW GETTA .
Najlepiej wyciąć wszystko w pień i to przed wyborami… Zachód potrzebuje polskiego drewna… Zwłaszcza czarnej olchy. A w Kłodzku niech stanie pustynia, wały betonowe… PGW Wały Polskie mają rację, kaczki i nutrie protestować nie będą…
NUTRIE w Nysie Kłodzkiej nie powinny być. Ktoś je tam celowo wpuścił i się rozmnożyły. Nutrie robią nory i przez to uszkadzają wały. Nawet kamienne murki brzegów się obsuwają do wydrążonych jam . POWINNY ZOSTAĆ WYŁAPANE i przekazane tym którzy ich hodowlą się zajmują.
Jak wyrośnie samosiejka na murze domu i stanie się drzewem nie można jej będzie wyciąć bo ochrona zieleni
to uniemożliwi. Tak samo drzewa rosnące wzdłuż koryt rzek które z samosiejek stały się drzewami stwarzają zagrożenie powodziowe , spiętrzają powodziowe wody i zatrzymują wszelkie niepożądane śmieci stwarzające zagrożenie. Znacznie więcej drzew można posadzić i sadzi się , w miejscach które do tego się nadają , nie zagrażają ludziom i infrastrukturze. Tak trzeba postępować a nie bezrefleksyjnie protestować gdy są wycinane.
40 lat nie była prowadzona gospodarka higieniczna drzew, teraz trzeba to wykorzystać.
Oczywiśie z głową.
Polecam jeszcze na kłodzkich cmentarzach
A co na to Burmistrz i Starosta? Pozwolą na wycinkę?
Nic nie zrobią – bo nie leży to w ich kompetencjach. Ta wycinka jest wyłączona z przepisów o ochronie przyrody
Dendrolog ocenia że wyciąć to wyciąć. Mieszkańcom i władzom dałbym do podpisu zobowiązanie że jak kogoś zabije spadający konar to na ich odpowiedzialność. Czy zieloni aktywiści jauz całkiem powariowali?