Niewielkim Czerwieńczycom w gminie Nowa Ruda może pozazdrościć niejedno większe miasto. W sobotę, 10 czerwca br. otwarto nowe, duże, wielofunkcyjne boisko. Ta przeprowadzona z rozmachem inwestycja kosztowała 1,3 mln zł, z czego gmina ze swojego budżetu dołożyła jedynie 48 tys. zł.
Na nowym, pełnowymiarowym boisku, które oficjalnie otwarte zostało w sobotę 10 czerwca br., można grać w zasadzie we wszystkie gry zespołowe: w piłkę nożną, ręczną, koszykówkę i siatkówkę. Zlokalizowane jest w miejscu starego, trawiastego boiska, które przez wiele lat służyło tej niewielkiej, ale bardzo aktywnej społeczności. Z boiska można korzystać o każdej porze dnia, bo oświetlają go nowe lampy zasilane przez panele fotowoltaiczne, a zarządzać nim będzie sołtys Czerwieńczyc, Piotr Radzik.
Inwestycja kosztowała ponad 1,3 mln zł, z czego gmina ze swojego budżetu gminy dołożyła jedynie 48 tys. zł. Pozostałe środki pochodziły z: Polskiego Ładu – ponad 900 tys. zł oraz z Ministerstwa Sportu – 385 tys. zł. Wykonawcą była lokalna firma z Szalejowa PHU „Klaudia”, a ze strony gminy nadzorowali ją Tomasz Zieliński i Dawid Gruda.
Obiekt powstał z inicjatywy byłej sołtys Danuty Radzik-Dyl i jak mówi wójt gminy Nowa Ruda Adrianna Mierzejewska, Czerwieńczycom po prostu należało się takie boisko: – Czerwieńczyce zasłużyły sobie na taki obiekt, ponieważ nie mamy tutaj żłobka, przedszkola, szkoły, a mieszkańcy muszą mieć miejsce, gdzie mogą się spotkać i zintegrować. Musimy zadbać o sprawność fizyczną naszych dzieciaków, ale i również dorosłych, ponieważ boisko będzie służyło każdemu – mówi A. Mierzejewska. – Myślę, że jest to najlepsze, największe i najpiękniejsze boisko w gminie Nowa Ruda.
To już trzecie nowe boisko w ostatnich latach w gminie Nowa Ruda. Dwa wybudowane zostały przy szkołach w Ludwikowicach Kłodzkich i Jugowie. A już niedługo ruszy remont Orlika w Bożkowie.
Podczas uroczystego otwarcia boiska w Czerwieńczycach obecni byli mieszkańcy wsi, senator Aleksander Szwed, który podarował piłki, rozegrane zostały mecze starsi kontra juniorzy, a w siatkówkę naprzeciw siebie stanęli mieszkańcy Czerwieńczyc i urzędnicy z gminy Nowa Ruda. Wójt gminy Adrianna Mierzejewska podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do powstania boiska: Sołtysom – obecnemu i byłemu czyli Piotrowi Radzikowi i Danucie Radzik-Dyl, swoim współpracownikom z zastępcą wójta Anną Zawiślak na czele, radnym, którzy zabezpieczyli w budżecie środki na tę inwestycję, wykonawcy oraz parlamentarzystom – Michałowi Dworczykowi i Marcinowi Gwoździowi za wspieranie inicjatyw podejmowanych w gminie.
Joanna Żabska
Bardzo nietrafiona inwestycja. Czy gmina jest świadoma kosztów jakie będą potrzebne aby takie boisko utrzymać? Kto będzie o ten teren dbał? Czy są jakiekolwiek plany aby promować to boisko w gminie? Nawet na otwarciu nie widać tłumów. A wystarczyło wyrównać teren, postawić parę słupków i siatek i konserwować/wymieniać raz na kilka lat. Chciałbym żeby ludzie chcieli z niego korzystać, ale każdy wie jaka jest rzeczywistość.
Jak na wyludniającą się wioskę liczącą poniżej 400 mieszkańców społeczności ludzi starych ze średnią wieku ponad 55 lat inwestycja nie trafiona. Obecnie młodzież ma inne zainteresowana np. piwko i smartfon czyli (PiS) lub długo odsypia po imprezie dlatego ta inwestycja jest nie trafiona w potrzeby mieszkańców. Będzie nie wykorzystana bowiem z Bożkowa czy Wojborza młodzieży się nie opłaca dojeżdżać. Tak więc, warto aby senator pomyślał o efektywności dotowanych środków finansowych z budżetu naszego kraju.
Czy pan senator Szwed byłby łaskaw choć raz przeglądnąć komentarze portalu „24klodzko.pl”. Dowiedziałby się wielu cennych rzeczy. Tylko z tego należałoby wyciągać wnioski. Ale, że Mieszkańcy Czerwieńczyc uczestniczyli w cięciu wstęg o w barwach narodowych . . . ?? Mieli okazję pouczyć pana senatora, że takich rzeczy się nie robi.
wszystko ładnie ,pięknie ale szkoda że nie pomyślano o najmniejszych mieszkańcach i nie zrobiono dla nich placu zabaw
Panie Szwed, serio nie widzi pan nic niestosownego w tym cięciu biało – czerwonej wstęgi? Nic panu nie zgrzyta? Siedzisz pan w Senacie, czyli dwie, trzy grzędy wyżej, niż nasze lokalne „mądre głowy”. Siłą rzeczy powinien pan mieć więc trochę więcej rozsądku, wyobraźni i obycia.