W Kłodzku szykuje się spora inwestycja drogowa. Miasto ogłosiło właśnie przetarg na przebudowę ul. Dusznickiej. Wyremontowany ma zostać ponad kilometr drogi, która jest jedną z głównych arterii miasta – od skrzyżowania z ul. Noworudzką (stacja BP) do ronda przy ul. Objazdowej. Przy cmentarzu komunalnym pojawi się także rondo.
Ponad 3 mln złotych będzie kosztować zadanie pn. „Przebudowa ul. Dusznickiej w Kłodzku od skrzyżowania z ul. Noworudzką do skrzyżowania z ul. Objazdową” na które miasto pozyskało ponad 2 mln zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych. Oprócz nowej nawierzchni, wyremontowane zostaną także chodniki, a od E. Leclerca do bazy PKS-u ma także zostać wybudowany nowy chodnik. Na skrzyżowaniu obok cmentarza komunalnego pojawi się z kolei rondo, o co od dawna już postulowali mieszkańcy.
Remont ul. Dusznickiej przeprowadzi miasto, które w 2019 roku przejęło ul. Dusznicką od powiatu kłodzkiego. – Jest to główna arteria komunikacyjna miasta, wjazd do Kłodzka od strony Kudowy i droga ta nie jest w najlepszym stanie. Środki na remont pozyskaliśmy z Funduszu Dróg Samorządowych – mówi naszej redakcji burmistrz Kłodzka, Michał Piszko. – Przebudujemy całą nawierzchnię drogi, powstaną nowe chodniki i nowe oświetlenie LED. Dodatkowo naprzeciwko cmentarza komunalnego powstanie rondo. Był to jeden z wniosków mieszkańców, bo to jest dosyć newralgiczne skrzyżowanie, gdzie często dochodziło do kolizji samochodowych. W momencie, kiedy powstanie tam rondo, ruch stanie się płynniejszy, zwiększy się bezpieczeństwo kierowców i pieszych na tym odcinku.
Przebudowa ma zakończyć się w listopadzie tego roku, w najbliższych miesiącach mogą więc w mieście pojawić się odczuwalne utrudnienia w ruchu. Niestety, projekt nie przewiduje budowy jeszcze jednego ronda, przy stacji BP, na skrzyżowaniu ul. Dusznickiej, Noworudzkiej i Kościuszki – jest to droga powiatowa a nie miejska. O tym rondzie mówi się już od kilku lat, jest nawet projekt budowlany, ogłoszony był przetarg, który zakończył się fiaskiem. Jak mówi burmistrz Kłodzka, w mieście jest jeszcze kilka miejsc, gdzie planowane są ronda. Oprócz skrzyżowania przy BP, także na skrzyżowaniu ul. Malczewskiego, Daszyńskiego i Kościuszki (obok Róży Kłodzkiej), na skrzyżowaniu ul. Połabskiej z ul. Grunwaldzką i Kościuszki na wysokości dworca PKP oraz na skrzyżowaniu ul. Objazdowej z Zajęczą i Korytowską, gdzie bardzo często dochodzi do kolizji drogowych. – To skrzyżowanie jest rzeczywiście niefortunne, ale to jest kwestia czasu i maksymalnie najbliższych 5 lat, aby powstało rondo na tym skrzyżowaniu. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zlecimy dokumentację projektową, jednak wszystko zależeć będzie od środków finansowych – mówi M. Piszko. – Docelowo najlepiej byłoby, gdyby główne arterie komunikacyjne miasta były wyposażona w skrzyżowania o ruchu okrężnym, czyli ronda.
jż