Pani Magda z Kłodzka potrzebowała odpisu aktu urodzenia swojego 17-letniego syna. Jakie było jej zdziwienie, kiedy odbierając w kłodzkim Urzędzie Stanu Cywilnego dokument zobaczyła, że jej syn ma wpisanych…innych rodziców. Andrzej Pokojewski, kierownik USC w Kłodzku mówi, że jego już nic w nowym systemie nie jest w stanie zaskoczyć.
Pani Magda z Kłodzka zadzwoniła do nas dwa dni temu z pytaniem: – Czy to możliwe, żeby ten sam numer PESEL miało dwóch różnych chłopców? Bo na odpisie aktu urodzenia mojego syna zgadza się imię i nazwisko, data urodzenia, ale wpisani są całkiem inni rodzice. A na starej metryce z kolei wszystko się zgadza – mówi i zastanawia się, od jak dawna błędne dane figurują w państwowym rejestrze.
– Tak, zdarzają się takie sytuacje, dlatego zawsze prosimy osoby, żeby sprawdziły i przeczytały przy odbiorze odpisu – przyznaje Andrzej Pokojewski, kierownik USC w kłodzkim urzędzie. – Niestety, ten system jest tak wadliwy, że lubi zwariować i zamienić dane. Szczerze, nic mnie nie jest już tutaj w stanie zaskoczyć, nie takie rzeczy widziałem – dodaje.
Okazuje się, że po czterech latach od połączenia w jeden centralny System Rejestrów Państwowych rejestrów PESEL, ewidencji dowodów osobistych i aktów stanu cywilnego nadal jest wiele błędów w oficjalnych dokumentach obywateli. Zdarza się, że na przykład ten sam numer PESEL mają przypisane dwie różne osoby – wtedy jednej z nich trzeba nadać nowy, albo że błędnie w aktach urodzenia podani są rodzice. Nie wiadomo też dlaczego, ale system potrafi unieważnić aktualny dowód osobisty – taka sytuacja przydarzyła się nawet burmistrzowi Kłodzka – a obywatele dowiadują się o tym, kiedy na przykład załatwiają sprawy w banku. Podczas ostatnich wyborów były przypadki, że system przypisał wyborców do innych obwodów głosowań – o czym dowiadywali się, kiedy przyszli oddać oddać swój głos. Do dzisiaj informatycy w kłodzkim urzędzie szukają przyczyny.
Skala występowania takich nieścisłości w centralnej bazie obywateli jest bardzo duża. Przypadek pani Magdy nie jest więc tutaj wyjątkiem. Pomyłki te urzędnicy usuwają na bieżąco. – W samym tylko mieście Kłodzku usuwamy po 600-700 niezgodności miesięcznie – mówi A. Pokojewski. – Prostujemy, bierzemy na siebie złość interesantów, chociaż szczerze mówiąc nie za bardzo za to odpowiadamy. Unieważniamy m.in. akty urodzenia, poprawiamy i nadajemy nowe – dodaje.
Warto więc spojrzeć i sprawdzić wszystkie dokumenty, które otrzymaliśmy z USC zwłaszcza po 2015 roku lub te, które właśnie odbieramy, żeby uniknąć niespodzianek, jak na przykład takich, że w akcie małżeństwa figuruje inny współmałżonek, albo tym samym numerem PESEL posługuje się również ktoś inny. – Warto zweryfikować swoje dane, nie tylko przy okazji wyborów – zachęca kierownik kłodzkiego USC.
Joanna Żabska