Pomysłodawcy i organizatorzy Festiwalu Góry Literatury podzielili wydarzenia na pasma. Takie, które pozwalają traktować literaturę i blisko zaprzyjaźnione z nią dziedziny jako ważny, inspirujący głos. Artystyczny, społeczny, naukowy, publicystyczny, obywatelski wreszcie. Artystyczny, bo mogliśmy spotkać się z autorkami i autorami, którzy poprowadzili nas przez sfery swobodnej wyobraźni i twardego spojrzenia na świat. Wymiar społeczny dotykał wyjątkowo ważnej sprawy i głośno o tym dyskutowano – na ile twórca i jego czytelniczka/czytelnik powinni się angażować w bieżące tematy? W bieżącą politykę chociażby. Kiedy się spojrzy na listę uczestniczek i uczestników spotkań, paneli, pokazów i warsztatów, to odpowiedź jest jednoznaczna. Tak, dobrze używany intelekt zobowiązuje do krytycyzmu, do zaangażowania, do formułowania mocnych wniosków i sugestii. Uczciwych. Takich, które na problem patrzą w całości, formułują go do końca. Nie pozostają na poziomie chwytliwych tez publicystycznych. Choć, nie ma co ukrywać, publicystyki różnego rodzaju w Festiwalu nie brakowało. I jeszcze o obywatelskości. Z kilku jej wymiarów dwa zdecydowanie pojawiały się najczęściej. Pierwszy związany z naszym czesko-polskim sąsiedztwem. Zaniedbanym, mało aktywnym, zbyt oficjalnym, a za mało obywatelskim właśnie w ocenie organizatorów. Panele poświęcone tematowi, liczne spotkania z autorkami i autorami z Czech, prezentacje nowości wypełniły to ważne pasmo Festiwalu dokładnie. Przekonamy się czy inspirująco? Drugi wymiar obywatelskości to szeroko (i głęboko) potraktowane sprawy ekologii. Na dwa uzupełniające się nurty myślenia i praktyki trafili uczestnicy spotkań FGL. Jeden wskazujący na konsekwencje i niebezpieczeństwa naszych niemądrych działań w tej sferze. Drugi przypominający, że całe nieszczęście zbliżającej się katastrofy bierze się z głębokiego rozdzielenia człowieka i natury. Przywrócenie jedności, ba, choćby zbliżenie się do siebie, to najlepsza metoda zapobiegawcza. Święto literatury oraz wielu pokrewnych dziedzin twórczości i myślenia za nami. Brawo organizatorzy, brawo Gmina Nowa Ruda!
Mietek Kowalcze