Od piątku, 6 maja br. Straż Miejska na wyposażeniu ma nowy samochód służbowy. Fabrycznie nowy Volkswagen Caddy rozpoczął dzisiaj oficjalnie służbę.
Po blisko roku funkcjonowania bez samochodu służbowego, od piątku, 6 maja br. Straż Miejska doczekała się nowego pojazdu. W czerwcu 2021 r. 12-letnie auto Straży Miejskiej odmówiło ostatecznie posłuszeństwa, nie nadawało się już do naprawy i zostało wycofane z użytkowania. Przez blisko rok strażnicy musieli patrole odbywać pieszo, co znacznie wydłużało czas interwencji. – Od czerwca zeszłego roku do teraz Straż Miejska była bez pojazdu. Przy pomocy urzędu został on pozyskany – mówi komendant Straży Miejskiej w Kłodzku, Michał Tułacz. – Jest to pojazd uprzywilejowany, będziemy mogli interwencje podejmować jak najszybciej, wcześniej było to ograniczone, bo nie mieliśmy pojazdu i musieliśmy chodzić na interwencję na piechotę, co zajmowała bardzo dużo czasu, a więc i czas reakcji był bardzo długi – dodaje komendant SM.
Z zakupu nowego auta służbowego dla Straży Miejskiej zadowolony jest burmistrz miasta Kłodzka, Michał Piszko: – Cieszę się, że udało się zrealizować ten zakup, który nie był tani, bo auto kosztowało prawie 150 tys. zł, niemniej jednak było bardzo potrzebne – stary samochód był już stary i wysłużony i od pół roku już nie jeździł, a Straż Miejska była bez tego narzędzia pracy. Mam nadzieję, że ten Volkswagen przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa, polepszy też komfort pracy strażników i przede wszystkim będzie służył bezpieczeństwu i dbaniu o porządek w mieście – podkreśla burmistrz Kłodzka.
Na dostarczenie fabrycznie nowego samochodu strażnicy czekali około 2 miesiące. Nowy Volkswagen Caddy, z silnikiem 1.5 na benzynę, zastąpił stare auto służbowe tej samej marki.
jż
W sam raz do wożenia d….. y dla niektórych leniwych pań z urzędu którym to nie chciało się chodzić pieszo na zakupy
Marcinie, a kiedy Ty widziałeś, żeby radiowozem wożono d…..y leniwych pań z urzędu na zakupy??? Jak tak, to zgłoś to na prokuraturę a nie konfabuluj i rzucaj fałszywe oskarżenia. Myślę, że wlepili Ci mandat za debilne parkowanie albo spożywanie alkoholu – i dobrze!
Na wypasie! Z przedziałem sypialnianym 🙂
Formacja nie potrzebna i generująca duże koszty dla mieszkańców. W Kłodzku zobaczysz auta parkujące auta na ścieżce rowerowej, ale przejeżdżających obok sm do interwencji to nie skusi.
Sam widziałem, jak wystawiali wezwania na auta na ścieżkach rowerowych… Może faktycznie, lepiej niech zrobią ich odholowanie jak we Wrocławiu czy Wałbrzychu. Ale „hmmm” może Ty świeć oczami przed właścicielami tych aut? Wystarczy spojrzeć na sprawozdanie z sesji Rady Miejskiej. Jest kolosalny progres w porównaniu z działaniami SM za Panów Występskiego i Sticha. Można? Można!
A gdzie rowery , zaginęły czy co
Po 15 latach użytkowania to już chyba są złomy?!?! Czy nie lepiej kupić dziadkom skutery?
Z tym brakiem auta to coś mi nie pasuje,bo kilka tygodni temu mijałem się z tym autem w Kłodzku,chyba że jechali prywatnie i to się nie liczy.W sumie to ta straż jest potrzebna jak dziura w moście.W innych miastach nie ma i jest ok a u nas służy jako skocznia do Policji.
Z tego co wiem to w innych miastach ościennych Straże Miejskie i Gminne są! Zorientuj się człowieku zamiast chlapać głupoty…
Ale przez Wojska Polskiego lepiej niech nie jeżdżą bo inteligentne słupki lubią płatać figle, zwłaszcza mundurowym. Znowu auto będzie w naprawie, a strażnikom trzeba będzie wypłacić deputat na buty.