Instalacja, a raczej plakat zrobiony przez uczniów kłodzkiego ogólniaka pn. Tęczowy piątek stał się tematem dyskusji radnych na ostatniej, październikowej sesji Rady Powiatu Kłodzkiego. Radna Krystyna Śliwińska (PiS) pytała, kto pozwolił na taką wystawę, w kontrze wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk (PO) ubolewała, że akcja ta jest tak słabo widoczna w szkołach.
Tęczowy piątek, organizowany w tym roku już po raz czwarty przez Kampanię Przeciw Homofobii – stowarzyszenie Roberta Biedronia, które działa na rzecz osób LGBT – to ogólnopolska akcja skierowana do szkół. W zamyśle ten dzień ma być pokazem solidarności, akceptacji i otwartości na rówieśników LGBT+, na korytarzach niektórych szkół pojawiają się tęczowe flagi i plakaty, uczniowie biorą udział w zajęciach dotyczących tolerancji, ubierają się na tęczowo.
Trudno mówić, że w powiecie kłodzkim, tak jak i na całym Dolnym Śląsku, szkoły włączają się na większą skalę w tę akcję. W tym roku jednak na korytarzu Liceum Ogólnokształcącego im. B. Chrobrego w Kłodzku pojawił się plakat pn. „Tęczowy piątek”, zrobiony przez uczniów. I o niego rozgorzała dyskusja podczas sesji rady powiatu kłodzkiego, którą zainicjowała radna Krystyna Śliwińska pytaniem, kto pozwolił na taką wystawę. – Dzwonili do mnie rodzice, uczniowie, przysłali zdjęcia i to, co można tam zobaczyć, nie jest niczym innym jak propagowaniem tej ideologii (LGBT – przyp. red.). Myślę, że to idzie w bardzo niebezpiecznym kierunku. Kto pozwolił na taką wystawę? – pytała radna.
Do wypowiedzi K. Śliwińskiej odniosła się wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk: – Co pani rozumie przez „ideologia LGBT”? Mam wrażenie, że pani nie wie, o czym mówi – podjęła temat wicestarosta, na co K. Śliwińska odpowiedziała: – To znaczy propagowanie homoseksualizmu i nie tylko. I uważam, że nie powinno to mieć miejsca w szkole.
Słowne polemiki obu pań podczas sesji rady powiatu kłodzkiego stają się już powoli sławne. Zwłaszcza, jeśli dotyczą spraw światopoglądowych. Tak było m.in. podczas dyskusji o przyznaniu odznaki honorowej powiatu kłodzkiego Oldze Tokarczuk, czemu sprzeciwiła się K. Śliwińska, a wicestarosta zarzuciła formacji politycznej reprezentowanej przez radną m.in. chęć wprowadzania cenzury. I tym razem M. Jędrzejewska-Skrzypczyk podjęła rękawicę. – Homoseksualizm nie wynika z propagandy, tylko z natury. I to jest podstawowa, elementarna wiedza, którą pani jako nauczyciel powinna mieć – zwróciła się do radnej. – Pani twierdzi że mówienie o związkach homoseksualnych jest wpływem na innych? Uważa pani, że w naszym społeczeństwie nie istnieją osoby homoseksualne, one mają być wykluczone? – dopytywała wicestarosta, ubolewając, że „Tęczowy piątek” tak słabo rozwija się w powiatowych szkołach i powinien być bardziej widoczny. – Szkoła powinna uczyć tolerancji. Takie dzieci, młodzież, wśród naszych dzieci są – czy to się pani podoba czy nie. To są fakty, to jest natura. Ten Tęczowy piątek miał wyłącznie na celu pokazanie tolerancji wobec inności, wobec innych osób, nie tylko homoseksualnych, ale w ogóle inności. Te piątki są po to, żeby młodzież wiedziała, że nie jest wykluczona, a jest akceptowana. W Polsce dochodzi do tego, że wykluczamy poszczególne grupy społeczne z jakiś norm, która państwo próbujecie narzucać.
Do dyskusji włączył się radny Jarosław Przybył, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 w Nowej Rudzie, który przekornie zapytał K. Śliwińską, czy szkoła ma być wolna od wszelkiej ideologii, czyli także od religii? Radny również wziął w obronę akcję „Tęczowy piątek”. – Nikt nie promuje homoseksualizmu – to nie jest proszek, ubranie, który można promować. Każdy człowiek rodzi się heteroseksualny lub homoseksualny, tego nie da się wypromować w jakikolwiek sposób. Natomiast mówienie o tym, że wśród nas jest pewien procent homoseksualistów – i to jest stwierdzone naukowo, tego się nie da zakrzyczeć, wykluczyć. W szkołach powinno się mówić, że na świecie funkcjonują osoby homoseksualne i one też zasługują na akceptację i szacunek. I tylko o to w tym wszystkim chodzi – mówił J. Przybył.
Radna K. Śliwińska odpowiedziała, że w żadnym momencie nie powiedziała o braku tolerancji. – Jeżeli są osoby homoseksualne to niech sobie są – ja ich szanuję, natomiast nie akceptuję wychodzenia z tymi faktami, elementami danej osobowości na zewnątrz i nie akceptuję tego też w szkole – odpowiadała K. Śliwińska, podając m.in. sposób manifestacji na paradach LGBT. Niestety, przewodniczący rady powiatu kłodzkiego, Zbigniew Łopusiewicz nie dał dalej rozwinąć się dyskusji, którą zamknął. Przypomnijmy, że tego samego dnia, kiedy miała odbyć sięakcja „Tęczowy piątek”, czyli 25 października br., Ministerstwo Edukacji Narodowej zaplanowało akcję „Szkoła pamięta”, czyli odwiedziny przez uczniów grobów lokalnych bohaterów.
Joanna Żabska
Akcja była zorganizowana przez uczniów i dla uczniów 😉 młodzież chętnie wzięła udział pomimo braku jakiejkolwiek organizacji ze strony szkoły, gdyż był to jedynie luźny pomysł omawiany między sobą na korytarzu. Skończyło się wielkim sukcesem bo niespodziewanie wiele osób się w to zaangażowało, pokazując, że młodzi ludzie też mają siłe przebicia i jakikolwiek głos w tej sprawie.