3.6 C
Kłodzko
czwartek, 25 kwietnia 2024
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Śnieżnik ? wyjątkowy szczyt ziemi kłodzkiej

Wznosi się na 1425 metrów ponad lustro Bałtyku. Jest najwyższym szczytem ziemi kłodzkiej i polskich Sudetów Wschodnich. Jednak wyjątkowym nie czyni go wysokość, a unikalny krajobraz wierzchołka i to, co kryje się głęboko pod nim. Zima to dobry czas, by mu się bliżej przyjrzeć, bo ? jak sama nazwa wskazuje ? Śnieżnik i śnieg są nierozłączne jak jajka i bekon.

O niektórych miejscach mawia się czasem, że są pępkiem świata. O Śnieżniku można zdecydowanie powiedzieć, że jest pępkiem gwiazdy. Taką właśnie postać ma bowiem Masyw Śnieżnika. Jego najwyższe wzniesienie wyznacza nie tylko centralny punkt pasma, w którym zbiega się sześć grzbietów. U naszych południowych sąsiadów góra nosi nazwę Králický Sněžník – od miasta Králiky, leżącego u podnóża masywu. Na podobnej zasadzie w Polsce funkcjonuje nazwa Śnieżnik Kłodzki, ale jest rzadziej używana.

Piękny, bo naturalny

Pod względem geologicznym góra składa się z dwóch części: wschodniej, zbudowanej z gnejsów i zachodniej, którą tworzą łupki łyszczykowe. Rumowiska skalne, występujące w postaci wysp pod wierzchołkiem, to pamiątka po epoce lodowcowej. Cechą charakterystyczną Śnieżnika, także o pochodzeniu glacjalnym, jest nisza niwalna na południowo-zachodnim zboczu, w której początek bierze Morawa, jedna z większych rzek w Czechach. Granica państwa, przebiegająca przez wierzchołek, jest też mniej więcej granicą działów wodnych Mórz Bałtyckiego i Czarnego. Z tej perspektywy Śnieżnik pozostaje w cieniu pobliskiego Trójmorskiego Wierchu, z którego stoków wody spływają aż do trzech mórz, dodatkowo do Morza Północnego. Patrząc na wysokość Śnieżnika, obecność szaty roślinnej z piętrem alpejskim wydaje się być zadziwiająca. Aby to lepiej zrozumieć należy wziąć pod uwagę surowy mikroklimat, wynikający przynajmniej częściowo z centralnego położenia góry. Bywa, że pierwszy jesienny opad śniegu utrzymuje się tam do wiosny. Gdy na zewnętrznych szczytach robi się powoli zielono, Śnieżnik potrafi pozostawać biały. Do tego często bywa spowity chmurami. W takich warunkach ścisły wierzchołek wykształcił się jako naturalnie bezleśny. Królują na nim jagody. Niżej zaczyna się kosodrzewina przeplatana ze skarłowaciałymi świerkami, a dopiero około sto metrów pod szczytem bór świerkowy z pojedynczymi drzewami liściastymi. Spory budzi pochodzenie kosodrzewiny. Przeważa pogląd, że została tu sztucznie nasadzona. Wśród ciekawej flory bezleśnego wierzchołka na szczególne wyróżnienie zasługuje występowanie dzwonka brodatego i owsicy spłaszczonej, roślin o charakterze borealno-subalpejskim. Są to jedyne polskie stanowiska tych roślin. Przykłady innych ciekawych występujących tu roślin to fiołek sudecki, storczyki czy pępawa.

Równie duża – jeżeli nie największa – wartość Śnieżnika to jego krajobraz. Jest to jedna z nielicznych gór o linii łagodnej kopuły, która posiada naturalnie bezleśny wierzchołek, a do tego pozostaje wolna od zabudowy. Niestety, jest to jednocześnie mało doceniany element charakteru tej pięknej góry. Od wielu lat, głównie za sprawą polityki samorządu lokalnego, wysuwane są projekty budowy na szczycie wieży widokowej. Trudno zrozumieć logikę stawiania tam wieży, zważywszy, że bezleśny wierzchołek w naturalny sposób jest świetnym punktem widokowym. Przy dobrej widoczności widać nie tylko Kotlinę Kłodzką i otaczające ją pasma górskie, ale także Karkonosze, Jeseniky, a w szczególnie korzystnych warunkach ? Beskidy. Zwolennicy wieży najczęściej podnoszą aspekt historyczny. W latach 1899 ? 1973 stała tam 33-metrowa kamienna budowla. W czasach PRL-u, a być może także wcześniej, nie była remontowana, popadła w ruinę i została wysadzona w powietrze. Pozostał po niej jedynie parometrowy kopiec kamieni. Trzeba jednak pamiętać, że więżę tę stawiano w czasach, gdy ochrona przyrody była w powijakach. To wówczas przecież wycięto ostatecznie sudeckie puszcze, a w ich miejsce wprowadzono, także na zboczach Śnieżnika, monokulturę świerkową. Czy zatem nie należałoby wykorzystać zburzenia starej wieży do tego, aby pozostawić krajobraz Śnieżnika możliwie najbardziej naturalnym? Teoretycznie ochronie szczytu przed zabudową powinny sprzyjać liczne formy ochrony przyrody, jakim podlega.

Natura, rezerwat i park

Pierwszy rezerwat przyrody, obejmujący partię szczytową, utworzono w 1938 roku. Po wojnie, po polskiej stronie, tę formę ochrony odnowiono w 1965 roku. Aktualnie rezerwat przyrody Śnieżnik Kłodzki określa się jako  krajobrazowo-florystyczny. Obejmuje on około 181 hektarów (dane za dzpk.pl; inne źródła podają około 193 hektary) i zaczyna się na wysokości 1150 m n.p.m. Głównym celem jego utworzenia były ochrona rzadkich gatunków owadów oraz naturalnych zbiorowisk roślinnych, w tym reprezentujących w Sudetach element karpacki. Podobna forma ochrony przyrody istnieje na Śnieżniku po stronie czeskiej. Jest to Národní přírodní rezervace Králický Sněžník, który powstał w roku 1990, ma powierzchnię około 1694 hektary i zaczyna się na wysokości 850 m n.p.m. W 1981 roku Śnieżnik dał swoją nazwę Śnieżnickiemu Parkowi Krajobrazowemu, który rozciąga się po polskiej stronie na powierzchni 28 800 hektarów. Najnowszą formą ochrony przyrody jest tu Natura 2000. Rezerwat przyrody Śnieżnik Kłodzki wchodzi w skład zarówno obszarów naturowych (SOO Góry Bialskie i Grupa Śnieżnika), jak i parku krajobrazowego. Co ciekawe, jeszcze początkiem lat 90. mówiło się o utworzeniu Śnieżnickiego Parku Narodowego, ale patrząc na brak zrozumienia dla ochrony przyrody, zarówno we władzach samorządowych, jak i krajowych, wydaje się, że obecnie nie ma na to szans.

Jedzenie i spanie na hali

Mimo że Śnieżnik jest najwyższy w okolicy, a do tego położony wewnątrz stosunkowo rozległego masywu górskiego, odwiedza się go relatywnie komfortowo. Wygodny turysta nie musi brać większego prowiantu ze sobą. Ciepły posiłek, a nawet łóżko z pościelą, dostanie w położonym 200 metrów pod szczytem schronisku PTTK ?Na Śnieżniku?. Historia zabudowy górskiej łąki, zwanej Halą pod Śnieżnikiem, sięga XVII wieku. Początkowo była to jedna buda pasterska. W pierwszej połowie XIX wieku postawiono tam proste gospodarstwo, w którym hodowano krowy oraz owce. W obrębie budynków gospodarczych funkcjonowało także skromne pomieszczenie dla turystów. Rewolucyjne zmiany zaszły, gdy w posiadanie sporych dóbr ? tak zwanego klucza strońskiego – weszła księżniczka niderlandzka Marianna Orańska. Z jej inicjatywy hala zmieniła swoje główne przeznaczenie z wypasu na turystykę.

W 1871 roku miejsce budynków gospodarczych zajęła gospoda dla turystów, nazwana Szwajcarką, najpewniej od stylu, w jakim został zaprojektowany budynek. Obecne schronisko mieści się właśnie w niej i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów turystycznych w tej części Sudetów. Standard obsługi utrzymany jest w duchu typowego schroniska górskiego. Nie ma co liczyć na łazienkę przy pokoju, ale bar dostarczy za darmo gorącą wodę 24 godziny na dobę. Z menu warto polecić szeroki wybór piw, także tych z browarów rzemieślniczych, oraz smaczne potrawy z jagodami zbieranymi w rejonie schroniska. Podobne schronisko, z 1912 roku, znajdowało się po czeskiej stronie, w partii szczytowej, ale zburzono je w 1971 roku. Interesującą opcją dla turysty myślącego o wstępie do survivalu może być chatka górska, rodzaj samoobsługowego schronu, położona na wschodnim zboczu góry po polskiej stronie, tuż za granicą rezerwatu. Należy ona do parku krajobrazowego, są w niej piec i prycze na których można się przespać. Miejsce to jest dość dokładnie zaznaczone na mapie ?Masyw Śnieżnika i Góry Bialskie? 1:35000 wydawnictwa Compass. Podobna chata, jednak użytkowana przez służbę ratownictwa górskiego, znajduje się na wschodnim zboczu po stronie czeskiej, blisko granicy.

Armia bałwanków

Zdecydowanie najlepszy czas na wycieczkę na Śnieżnik to zima. O silnych związkach tej góry ze śniegiem niech świadczy fakt, że Wielki Lej na jej wschodnim zboczu to jedyne miejsce na ziemi kłodzkiej, gdzie występuje zagrożenie lawinowe, a – za sprawą przewagi południowo-zachodnich wiatrów – grubość pokrywy śnieżnej potrafi dochodzić do 5-6 metrów. Rzut oka na drzewa w dole leja pozwala ocenić, że lawina z prawdziwego zdarzenia nie zeszła od lat. Najlepiej trafić na Śnieżnik w bardzo mroźny i jednocześnie pogodny dzień, krótko po opadzie śniegu. Ewentualne zmarznięcie zrekompensują bajkowy krajobraz rezerwatu i rozległe widoki, których wrażenie potęguje często inwersja zachmurzenia ? będąc na szczycie, jesteśmy ponad chmurami. Wspomniana bajkowość to atmosfera wykreowana przez małe świerki i krzewy kosodrzewiny oblepione wyprofilowanym przez wiatr śniegiem, które wyglądają niczym armia bałwanków. Korzystając z krótkiego zimowego dnia łatwo oglądać je w promieniach wschodzącego słońca, gdy przybierają najpierw różowy – na czas liczony w sekundach – a potem ciepło żółty kolor. Na atakowanie szczytu o wschodzie słońca warto się zdecydować także z uwagi na wszechobecne spokój i pustkę, których nie zaznamy za dnia, gdy na Śnieżniku robi się przesadnie tłoczno.

Podejścia szybkie i długie

Na sam szczyt Śnieżnika wiedzie jeden szlak turystyczny ? zielony ? i w obrębie rezerwatu, który w znakomitej większości ma charakter ścisły, nie wolno z niego schodzić. Natomiast w najbliższej okolicy mamy duży wybór szlaków, zarówno pieszych, jak i rowerowych, a do tego wiele dróg leśnych. Najkrótsze trasy na Śnieżnik prowadzą z Klecienka ? szlakiem żółtym – i Międzygórza ? czerwonym. Oba te szlaki doprowadzą turystę najpierw do schroniska, gdzie trzeba zmienić szlak na wspomniany wyżej zielony. Dla zmotoryzowanych turystów lepiej będzie wybrać na punkt startowy Międzygórze, gdyż w Klecienku nie ma tak dogodnej możliwości bezpłatnego pozostawienia samochodu. Poza tym Międzygórze jest zwyczajnie ciekawszą miejscowością, choćby w sensie architektonicznym. Ciekawa trasa na szczyt wiedzie z Kamienicy, najpierw żółtym a następnie zielonym szlakiem. Jest to znacznie dłuższe podejście, omijające schronisko, ale jednocześnie jedyne prowadzące wschodnim zboczem, miejscami przez leśne tereny podmokłe. Amatorzy długich przejść powinni rozważyć wycieczkę z Międzylesia, najpierw czerwonym, później zielonym szlakiem. Trasa ta prowadzi wzdłuż południowo-zachodniego ramienia masywu, kolejno przez Trójmorski Wierch, Puchacz, Goworek i Mały Śnieżnik. Trzeba jednak pamiętać, że zimowy dzień okaże się najpewniej za krótki, żeby przejść ją przy dziennym świetle. Bez względu na to, skąd zaatakuje się szczyt, warto wybrać się w okolice Stronia Śląskiego tylko po to, żeby zobaczyć Śnieżnik w całości. Właśnie stamtąd robi największe wrażenie. Z Kotliny Kłodzkiej jest widoczny, ale na pierwszy plan wybija się Czarna Góra, sprawiając nawet wrażenie wyższej. Znowu Śnieżnik oglądany z Rowu Górnej Nysy Kłodzkiej i Gór Bystrzyckich wydaje się młodszym bratem Małego Śnieżnika.

Epilog

Zwykle opisując góry sięga się do gwiazd. Taka jest ludzka natura. Jednak w Śnieżniku jest coś, co każe ją przemóc i spoglądać do wnętrza Ziemi. Tym czymś jest Jaskinia Niedźwiedzia. Najdłuższa jaskinia Sudetów, jedna z najdłuższych i najgłębszych w Polsce. 14 października 2016 roku minęło 50 lat od jej odkrycia. Wejście do groty znajduje się co prawda na zboczu Stromej, ale sieć pieczar przebiega także pod Śnieżnikiem. Przypuszcza się, że jej drugi koniec znajduje się w dolinie Morawy. Długość aktualnie znanych korytarzy to około pięć kilometrów. Ciągną się one na trzech poziomach. Główny otwór wejściowy jest zlokalizowany na wysokości 800 m n.p.m. Korytarze rozchodzą się od niego do 30 metrów w dół i 88 metrów w górę. Na podstawie tych danych można zaryzykować wyliczenie, że jaskinia przebiega na głębokości od 537 do 655 metrów pod szczytem Śnieżnika. Wynik ten należy traktować poglądowo. Specyficzny mikroklimat Jaskini Niedźwiedziej – temperatura około 6° Celsjusza, wilgotność powietrza w granicach 100 procent i słaby ruch mas powietrza – sprawia, że nagromadzony w wodzie węglan wapnia odkłada się w różnorodne formy naciekowe. Niektóre z nich mogą mieć nawet 80 tysięcy lat. Najbardziej widowiskowe są stalaktyty. Nie można zapomnieć też o podziemnych jeziorkach z formami podobnymi do rafy koralowej i perłami jaskiniowymi – gładkimi i błyszczącymi kulkami wapiennymi, które można znaleźć na dnie. Dzisiaj człowiek bada i zwiedza jaskinię dzięki sztucznemu wejściu, ale w czasach prehistorycznych duże ssaki drapieżne, jak niedźwiedź jaskiniowy, od którego wzięła swoją nazwę, musiały dostawać się do jej wnętrza przez naturalny otwór. Świadczą o tym liczne kości tych zwierząt, znalezione zaraz po odkryciu jaskini. Do ostatniego przełomowego odkrycia doszło tu kilka lat temu, kiedy grupa grotołazów weszła do ogromnej komnaty – w przybliżeniu o długości 115, szerokości 30 i wysokości 30 metrów – którą nazwano Salą Mastodonta. To wówczas zaczęto przyjmować, że jaskinia sięga na stronę czeską, łącząc de facto dwie rzeki ? Kleśnicę i Morawę.

Przemysław Ziemacki
www.przemyslawziemacki.com.pl

WAŻNE TEMATY

W Polanicy-Zdroju będą odstraszać dziki. Zabezpiecz zwierzęta domowe!

Jak informuje burmistrz Polanicy-Zdroju, w piątek 26 kwietnia br. odbędzie się akcja odstraszania dzików, które na schodząc z lasów na tereny miejskie wyrządzają szkody....

Uczniowie z SP nr 1 w Kłodzku w Dzień Ziemi posprzątali miejskie parki

30 worków śmieci zebrały dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kłodzku z kłodzkich parków podczas akcji ekologicznej z okazji Dnia Ziemi. W poniedziałek, 22...

Kto wystąpi podczas Dni Kłodzka?

Dni Kłodzka coraz bliżej. W tym roku odbędą się w dniach 24,25 i 26 maja. Oprócz wielu imprez towarzyszących, w tym trzeciej już Parady...

Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk z rekomendacją KO na starostę kłodzkiego. Trwają rozmowy koalicyjne

Trwają rozmowy dotyczące koalicji w powiecie kłodzkim pomiędzy Koalicją Obywatelską a Porozumieniem Samorządowym Trzecia Droga. Oba ugrupowania rządziły wspólnie w powiecie kłodzkim przez ostatnie...

Michał Cisakowski ma odbudować struktury koła miejskiego Platformy Obywatelskiej w Kłodzku

Jak dowiedziała się nasza redakcja, to Michałowi Cisakowskiemu powierzone zostało zadanie doprowadzenia do porządku struktur PO w mieście Kłodzku i odbudowa silnego koła miejskiego...

Dobiega końca remont ul. Wolności w Kłodzku. Wykonawca przenosi sie na kolejny odcinek

W czwartek, 25 kwietnia br. na remontowanej ulicy Wolności położona została ostatnia warstwa ścieralna asfaltu. Popołudniu ulica ma już zostać otwarta dla ruchu i...

Wystawa, debata i warsztaty. Ciekawy weekend w Muzeum Papiernictwa

Interesująco zapowiada się ostatni kwietniowy weekend w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. W piątek, 26 kwietnia br. o godzinie 16:00 muzeum zaprasza na wernisaż nowej wystawy...

Rajdowcy testują samochody na drogach powiatu kłodzkiego

Na terenie powiatu kłodzkiego w czwartek, 25 kwietnia br. odbywają się testy aut rajdowych przed zbliżającym się Rajdem Świdnickim. Rajdowcy testują samochody na odcinkach Podtynie...

Bystrzyca Kłodzka. MGOK zaprasza na charytatywny koncert dla Amelii

W czwartek, 25 kwietnia br. w Miejsko Gminnym Ośrodku Kultury we Bystrzycy Kłodzkiej odbędzie się charytatywny koncert zatytułowany „Przyjaciele w akcji – PoMOC dla...

Szykuje się podwyżka ceny za wywóz śmieci w Kłodzku. Czy na ostatniej w tej...

W czwartek, 25 kwietnia br. w Kłodzku po raz ostatni w tej kadencji radni miejscy spotkają się na sesji, aby podjąć decyzje dotyczące spraw...

Ananasy i trzypiętrowy tort. Smaczki ostatniej w tej kadencji sesji Rady Powiatu Kłodzkiego

W środę, 24 kwietnia br. w sali posiedzeń Starostwa Powiatowego w Kłodzku odbyła się ostatnia sesja VI kadencji Rady Powiatu Kłodzkiego. Z obecnego składu...

Lądek-Zdrój. Po raz osiemnasty odbędą się obchody Dnia Patrona Miasta

W ostatni kwietniowy weekend w Lądku-Zdroju odbędą się wydarzenia związane z 18. obchodami Dnia Patrona Miasta Św. Jerzego. Obchody rozpoczną się w sobotę, 27 kwietnia...

Kolorowa fontanna w dusznickim Parku Zdrojowym w tym sezonie będzie nieczynna

Dusznicki magistrat poinformował, że w związku z planowaną przebudową Parku Zdrojowego, znajdująca się w nim kolorowa fontanna w tym sezonie będzie nieczynna. Jak przekazuje Urząd...

1 KOMENTARZ

  1. Witam. Moim zdaniem. Wieże które istnieją, niech pozostaną i dbajmy o nie. Natomiast na szczytach nie zalesionych niczego nie stawiajmy. Nie psujmy krajobrazu. Nasi sąsiedzi, Czesi, jak i my Polacy, ostanio kochają zabudowywać szczyty górskie budowlami widokowymi, które najczęściej nie korespondują z otaczającą je przyrodą. I tutaj zatrzymam się przy Śnieżniku Kłodzkim. Mamy, na dzień dzisiejszy okazję, aby ta wspaniała kopuła Śnieżnika przemawiała do nas swoją doskonałością i majestatem bez koszmarnych „schodów i platform podniebnych i jeszcze przeszklonych (zgroza)”.
    Jest nareszcie możliwość aby powiedzieć: Při západu slunce Králický Sněžník vypadá nádherně…
    Już nigdy więcej wieży widokowej na Śnieżniku. Pozdrawiam miłośników krajobrazów górskich i przyrody, Leszek Kumor 08 października 2019

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.