Wynikiem 68:87 zakończyło się, rozegrane w sobotę 9 stycznia br. w hali sportowej OSiR w Kłodzku, spotkanie pomiędzy Zetkamą Doral Nysą Kłodzko a GKS Tychy. To druga w tym roku i siedemnasta w sezonie porażka kłodzkich koszykarzy w ramach Suzuki I Ligi.
Kłodzka drużyna mecz rozpoczęła od wyniku 8:0 po trzech minutach gry, ale jeszcze w pierwszej kwarcie koszykarze z Tych wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Po wygranej 5 punktami pierwszej odsłonie meczu, w kolejnych dwóch kwartach GKS Tychy powiększał przewagę aż do 24 punktów na zakończenie trzeciej kwarty. W czwartej kwarcie zawodnicy Zetkamy Doralu Nysy Kłodzko zmniejszyli nieco rozmiary porażki, ale drużyna gości kontrolowała spotkanie aż do ostatniego gwizdka.
W kłodzkiej drużynie najwięcej punktów – 19, zdobył Karol Nowakowski, 13 dorzucił Rafał Wojciechowski. W zespole z Tych 16 oczek odnotował Paweł Śpica, a 15 – Radosław Turbacz. W spotkaniu z Tychami w barwach Kłodzka zadebiutował Marcin Jeziorowski, zdobywają w pierwszym meczu na kłodzkim parkiecie 4 punkty.
W kolejnym meczu, który rozegrany zostanie 16 stycznia br., Zetkama Doral Nysa Kłodzko zmierzy się w Opolu z Weegree AZS Politechniką Opolską.
red.
Z taką taktyką w wykonaniu naszego trenera to nigdy nie wygramy.
Do ok. 7 min. pierwszej kwarty wygrywaliśmy 6 punktami. I w tym momencie trener podejmuje decyzję o zmianie Weissa na niejakiego Jeziorowskiego, który przyszedł do nas z trzecioligowej druzyny ze Szczawna / trzy treningi wspólne ! /. No i przez trzy minuty do końca tercji przegrywamy 1 : 8
A trener nie reaguje / jakiś czas, zmiana itp /, nic z tego. A na ławce siedzi Wojciechowski, który jak się pózniej okazało był najlepiej punktującym zawodnikiem naszego zespołu.
Jeziorowski wprawdzie zdobył 4 punkty ale w sytuacjach kiedy to potknął sie o własne nogi a sędziowie łaskawie przyznali mu rzuty osobiste.
Czy ten zawodnik ma być długo oczekiwanym wzmocnieniem naszej drużyny ? Śmiem watpić, tym bardziej że na tej pozycji mamy zawodników. Potrzeba nam silnych podkoszowych ! I DOBREGO TRENERA !
Nie lepiej w domu siedzieć zamiast jeździć i się błaźnić?