W Sądzie Okręgowym w Świdnicy w środę, 14 czerwca br. ruszył proces za zabójstwo małżeństwa w Kudowie-Zdroju. Na ławie oskarżonych zasiadły trzy osoby, w tym córka zamordowanych, Julianna S., która w tamtym czasie mieszkała w Konradowie.
Do zbrodni doszło 13 stycznia 2022 r. Śledczy ustalili, że Julianna S, przebywając wraz z Karoliną Z. w mieszkaniu swoich rodziców, zastrzeliła bronią wyposażoną w tłumik swoją matkę Barbarę O.-S., a Karolina Z. ojca Julianny, Mieczysława S., który próbował ratować swoją żonę. Następnie w ich ciałach kobiety umieściły larwy much, które miały zjeść tkanki miękkie. W toku śledztwa ujawniono ponad to, że Julianna S. miała dokonać próby zabójstwa rodziców podczas wigilii w 2021 r. Oskarżona kupiła lek weterynaryjny, dzięki któremu zamierzała uśpić rodziców, a następnie udusić ich we śnie. W tym celu dodała kupiony lek do polewy ciasta i przyniosła na spotkanie wigilijne. Następnie poczęstowała rodziców przyniesionym ciastem. Nie udało jej się zrealizować planu, bo ilość dodanego do ciasta leku była zbyt mała, żeby uśpić rodziców.
Śledztwo było prowadzone wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji oraz Komendą Wojewódzką Policji w Krakowie. Na ławie oskarżonych zasiadły Julianna S., Katarzyna Z. która pomagała jej w realizacji makabrycznych planów oraz Dariusz Z., który oskarżony jest o przekazanie broni palnej, ułatwienie im popełnienie zabójstwa i zatarcie śladów poprzez ukrycie broniu. Czyny zarzucone oskarżonym zagrożone są karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Sąd nie wyłączył jawności procesu. Samo odczytywanie zarzutów przez prokuratora trwało ponad godzinę. Karolina Z., która składała zeznania on-line z więzienia, w którym urodziła dziecko, przyznała się do zarzucanych jej czynów. Z kolei Julianna S. nie przyznała się, zrzucając winę na Karolinę Z.
Zobacz też:
W jednym akapicie oskarżona Karolina Z., w innym Katarzyna Z.
Raz proces o zabójstwo, raz proces za zabójstwo… Zdecydujcie się…