W dniach 13-14 września br. w Polanicy Zdroju odbyła się V edycja Przystanku Niepodległość. Impreza obfitowała w panele dyskusyjne o różnej tematyce, a towarzyszyły im koncerty, spektakle muzyczno-teatralne i wystawy tematyczne. Wśród prelegentów znalazły się znane postacie związane z prawą stroną sceny politycznej, dziennikarze, działacze opozycji antykomunistycznej, wykładowcy uczelni czy organizacji pozarządowych.
Jednym z zaproszonych gości był Krzysztof Szwagrzyk, doktor historii oraz wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej zajmujący się poszukiwaniem zakopanych szczątków żołnierzy podziemia niepodległościowego w całym kraju. Najważniejsze prace ekshumacyjne prowadzone są na słynnej „Łączce” znajdującej się na warszawskim cmentarzu wojskowym na Powązkach. Wiele szczątków zakopanych jest tuż pod ziemią, pod chodnikami, którędy codziennie chodzą setki ludzi. Z „Łączką” związany jest też kolejny uczestnik paneli dyskusyjnych – dziennikarz, historyk i publicysta Tadeusz Płużański, syn adiutanta słynnego Rotmistrza Pileckiego. Wraz z prof. Tomaszem Panfilem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, historykiem młodego pokolenia Piotrem Dmitrowiczem, Antonim Trzmielem dziennikarzem radiowej Jedynki i TVP oraz prof. Grzegorzem Kucharczykiem z Poznania przeprowadzili geopolityczny i historyczny panel pod nazwą „Między Wschodem a Zachodem”, czyli czego nie nauczyła nas historia.
Krakowski dziennikarz Witold Gadowski zrecenzował wspólnie przeprowadzoną z polonijnymi środowiskami akcję w Oświęcimiu o nazwie „Marsz Życia Polaków i Polonii”. Witold Gadowski stwierdził, że bardzo ważne są oddolne akcje i że skończył się czas proszenia polityków, a zaczął czas wymagania… I ten marsz jest postawieniem sprawy ofiary Polaków zamordowanych w tym obozie przed faktem dokonanym.
Kolejni uczestnicy paneli, w tym dziennikarz Adrian Stankowski z portalu niezależna.pl oraz Gazety Polskiej, Dorota Kania z TV Republika, Tomasz Kolanek z portalu pch24.pl oraz prof. Grzegorz Kucharczyk analizowali bilans zysków i strat 30 lat polskiej niepodległości. Analizowano szkołę frankfurcką i zaproponowaną już w 1967 roku przez działacza terrorystycznej Frakcji Czerwonej Armii Rudiego Dutschke koncepcję marszu przez instytucję, który doprowadził skrajnie lewicowe ugrupowania w Unii Europejskiej do przejęcia władzy w instytucjach parlamentarnych i organizacjach pozarządowych.
Znany bard Paweł Piekarczyk wraz z muzykiem Leszkiem Czajkowskim oraz młodzieżą z małopolskiego Brzeska pod kierunkiem Barbary Górczewskiej wystawili spektakl „Wystarczy pamięć” poświęcony żołnierzom podziemia niepodległościowego. Obaj artyści zagrali utwory, które są znane fanom ich muzyki.
W dyskusji o etosie Solidarności w kontekście żołnierzy wyklętych wzięli dodatkowo udział opozycjoniści jak Adam Kalita, czy Andrzej Rozpłochowski. Minister Antoni Macierewicz na zakończenie nakreślił rolę każdego oddolnego ruchu obywatelskiego i jego znaczenie dla niepodległości analizując to wszystko w oparciu o pamięć o katastrofie smoleńskiej.
Imprezę już w sobotę zakończył koncert zespołu Lombard, a wystawa prac Wojciecha Korkucia, autora portretu Piłsudskiego, który towarzyszy wszystkim Przystankom Niepodległość, wzbudziły dużą sensację. Do tej wystawy wrócimy w kolejnym artykule.
Maciej Sergel