Prokuratura Rejonowa w Kłodzku umorzyła śledztwo w sprawie uszkodzenia mostu przy ul. Kościuszki w Kłodzku. Zawiadomienie złożył powiat kłodzki po tym, jak we wrześniu 2020 r., podczas przeprowadzania rur ciepłowniczych pod mostem, doszło do uszkodzenia filaru i całkowitego zamknięcia mostu.
– W pierwszej dekadzie stycznia dostaliśmy postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa w sprawie postępowania karnego o umyślne zniszczenie naszego obiektu mostowego przy ul. Kościuszki w Kłodzku, gdyż prokurator nie stwierdził przesłanek, że doszło do zniszczenia tego obiektu umyślnie – informuje naszą redakcję Piotr Marchewka z zarządu powiatu kłodzkiego. – Odwołaliśmy się od tej decyzji, złożyliśmy zażalenie, na dzisiaj wiem, że zostało ono skierowane do sądu do Świdnicy.
Sprawa dla powiatu jest o tyle ważna, że powiat wyremontował filar mostu za własne środki budżetowe – kosztowało to 800 tys. zł – i chce odzyskać pieniądze. Jak mówi P. Marchewka na obecnym etapie nie ma możliwości, aby te niemałe środki zostały wypłacone od ubezpieczycieli firm wykonujących lub zlecających prace. – Gdyby był postawiony zarzut karny, to na tej podstawie moglibyśmy wnioskować o wypłatę odszkodowania z tytułu ubezpieczeń, które firmy te posiadają. Na razie – póki co – mamy ręce związane. Pozostaje droga cywilna, która będzie dużo kosztowała.
Przypomnijmy, przez ponad rok zamknięty był jeden pas ruchu na moście przy ul. Kościuszki w Kłodzku, ponieważ doszło do uszkodzenia jednego z filarów podczas przeprowadzania pod mostem rur ciepłowniczych. Ponieważ jest to główna arteria miasta, powiat kłodzki zdecydował się na wyłożenie pieniędzy z budżetu, naprawę filaru i dochodzenie pieniędzy od firmy ciepłowniczej. Ostatecznie most został otwarty w październiku 2021 r., a powiat ma teraz problemy z odzyskaniem pieniędzy za naprawę. – Najgorsze w tej sprawie jest to, że pomimo upływu półtora roku, nikt nie jest w stanie stwierdzić, kto jest winny uszkodzenia tego obiektu mostowego – podsumowuje całą sprawę P. Marchewka.
jż
Lekka nowoczesna konstrukcja na miarę XXI wieku , bez filarów w korycie rzeki powinna zastąpić ten PRL-owski NIEWYPAŁ. Rurociąg ciepłowniczy może zostać poprowadzony pod korytem Nysy Kłodzkiej. Mamy przykład z Wrocławia , gdzie CIEPŁOCIĄG który jest na jednym z mostów będzie ZDEMONTOWANY i poprowadzony pod korytem Odry, która jest o wiele większą rzeką od Nysy Kłodzkiej i da się to zrobić. Starostwo i Miasto powinno zasugerować INWESTOROWI takie rozwiązanie dla dobra kłodzczan bo CIEPŁOCIĄG wyeliminuje SMOG KTÓRYM trują KOTŁOWNIE w rejonie ul.Łużyckiej !!!
TEN MOST to przykład SIERMIĘŻNEGO PRL-u. Nie dość że TANDETNIE WYKONANY , to jeszcze wtopa PRL-owskich projektantów. Na górskiej rzece , na zakręcie koryta rzeki nastawiali FILARY jak drzewa w lesie , które dodatkowo spiętrzają wodę przy stanach powodziowych i potęgują zagrożenie wylewami Nysy Kłodzkiej i to wszystko w samym centrum ZABYTKOWEGO MIASTA !!!
Odnośnie bolo
Oj bolo bolo, twe komentarze są cieńkie jak bolek…
O piewco tuska do wałęsającego się bolko ci bliżej niż do intelu…
O ozdobo Kłodzka, o złotusty…
Mieszkańcu ; wstąp na ul. Wielisławska i wszystkiego dowiesz się z pierwszej ręki.
Rury ciepłownicze? Ja sie pytam kogo spotka przywilej podłączenia sie do sieci?
Poza TANDETNYM WYKONANIEM jest jeszcze wtopa PRL-owskich projektantów.. Na górskiej rzece , na zakręcie koryta rzeki nastawiali filary jak drzewa w lesie które dodatkowo spiętrzają wodę przy stanach powodziowych i potęgują zagrożenie wylewami Nysy Kłodzkiej i to wszystko w samym centrum ZABYTKOWEGO MIASTA !!!
Gdyby był tak bardzo tandetny to by raczej nie przetrwał powodzi w 97, to chyba była najwyższa próba wytrzymałości całej konstrukcji. A jeśli ktoś prowadzi prace instalacyjne nie mając o tym pojęcia to takie są efekty. I dobrze że tylko tak się to skończyło. Wiercić też trzeba umieć, wiedzieć jak i gdzie. Na pewno nie na punktach nacisku przy filarach czy wspornikach.
Wina Tuska jak nic.
Winny jest PRL bo budowano tandetnie. Most sypie się w oczach i pudrowanie ,zmiana jego wizerunku co planuje Starosta jest psu na budę ,będą to wyrzucone pieniądze
na krótką mete. Most z „mchu i paproci” kwalifikuje się do zastąpienia nowoczesną lekką konstrukcją pasująca do tego miejsca.
Ma pan pojęcie o budowie mostów że cho cho. Pierdolotty totalne. I odklejone od rzeczywistosci jak to mówi młodzież. Przestan czlowieku na kazdym portalu wypisywać jedne i te same bzdury.
No. Barano to jest starszy specjalista od spraw wszelakich. W szczególności od dróg do Boboszowa, mostów z mchu i paproci, tuneli pod S8 oraz kolejek gondolowych na Owczą Górę z przystankiem na żądanie przy Castoramie na Letniej.
Ma też prawo jazdy PLLG* NA WROTKI JEDNOŚLADOWE, TACZKI O CIĘŻARZE WŁASNYM DO 55 KG, KRZESŁA ORTOPEDYCZNE NA KÓŁKACH ORAZ WANNY SAMOBIEŻNE Z TURBODOŁADOWANIEM.
___________
*PLLG – Partia Ludzi Lekko Głupawych z siedzibą w Gdańsku – Szadółkach
No chyba ten jest winny, kto zepsuł. Skoro nie potrafił przeprowadzić prac w taki sposób żeby nie zepsuć.
Czasem myślę, że gdyby w sądach i prokuraturach posadzić dzieciaki z podstawówki to było by dla tych instytucji z większym pożytkiem.